Bartek

Obserwowani

0 użytkowników

Obserwujący

0 użytkowników

Rozegraliśmy już niezliczoną ilość partii ze znajomymi i pomimo wielokrotnego grywania wciąż się nie znudziła! Zasady są rewelacyjne, o wyniku bitwy decydują prawa statystyki właśnie za sprawą wieży. Przegrałeś bitwę pomimo, że twoje wojska były liczniejsze?? Nic straconego, bo potencjał pozostał w machinie wojennej i twoje szanse w następnych walkach wzrosły kosztem właśnie tej niezwyciężonej potyczki! Uważam takie rozwiązanie za idealne połączenie matematycznego wyrachowania i niezbędnego statystycznego czynnika losowego. A jeszcze aspekty ekonomiczne, bunty chłopskie, licytacja kolejności - no bajka!

Instrukcja wielu graczom sprawia problem. Spotkałem się z przeróżnymi regułami, które wyrosły z błędnego odczytania bądź niedoczytania zasad: a to zdejmowanie wszystkich wojsk z tacki po bitwie bez pozostawiania tych nie biorących udziału; zbieranie podatków tylko ze zbuntowanych terenów bez dokładania buntu i inne bzdurne wymysły. Najdziwniejsze jest to, że takie wytyczne wykładał mi nawet sprzedawca w sklepie, bo sam tak grał (!). Niezbędne jest jednak UWAŻNE PRZECZYTANIE OD DESKI DO DESKI (włącznie z każdym komentarzem) tych 12 stron. Zasady nie są wypunktowane tylko wynikają z logicznej interpretacji zdań (np. jeżeli (...) nie ma znaczników buntu chłopi liczą się na korzyść broniącego => w konsekwencji jest to jedyna możliwość kiedy chłopi są z graczem - ale nigdy z atakującym!). W razie wątpliwości sugeruję szukanie pomocy w internecie - bez problemu odnajdziemy odpowiedź na jakimś forum.