Anna - recenzje
Podobał mi się Stan 51 jako gra świetna dla 2, 3 i 4 osób. Podoba mi się również Nowa era. Możliwość ataku na lokacje innych graczy trochę mnie irytuje (bo zazwyczaj ja obrywam) ale zauważyłam, że moi współgracze są nią zachwyceni, więc pewnie była potrzebna. Nowa frakcja i możliwość dołączenia 5 gracza to genialne posunięcie. W pięć osób też gra się świetnie. Do Nowej ery udało się nam przekonać nawet osoby, które nie chciały grać w Stan. Osobiście lubię łączyć obie te gry, ale da się spokojnie grac w NE jako samodzielną grę. Produkt na 6.
Jak dla mnie ideał :)
Co do losowości i minimalnych szns Vimes'a. Graliśmy trzy razy i dwa z nich wygrała osoba z Vimes'em. Wszystko zależy od cierpliwości, zmuszenia innych do walki między sobą i pokerowej twarzy:)
Jak dla mnie ideał :)
Mi się podoba. Wczoraj graliśmy po raz pierwszy i ogromną przyjemność sprawiło mi odkrywanie znajomych postaci na kartach, tym bardziej, że akcje, króre mają do wykonania są powiazane z ich funkcjami i charakterami z książek. To na pewno sprawi radochę fanom Pratchett'a. Rysunki na kartach są świetne i utrzymane w klimacie Świata Dysku. Dzielnice na planszy mogłyby mieć bardziej kontrastowe kolory, bo granice są niewyraźne, co doprowadziło do kilku nieporozumień. Do prawdziwych jednak zamieszek przy stole doszło, gdy okazało się, że na kartach pomocy przy dzielnicach widnieją inne sumy niż na samych kartach dzielnic. Np. z dzielnicy Chytrych Rzemieślników wg. karty dzielnicy możesz co turę otrzymać 2$ a wg. karty pomocy tylko 1$. Po wyjaśnieniu wszelkich nieporozumień grało się jednak dobrze. Moim zdaniem została zachowana równowaga między działaniami gracza a losowością, trzeba się nieźle napocić żeby złapać złoty środek między działaniem na swoją korzyść a szkodzeniem innym. Gra jest w mojej opini niezwykle grywalna i nieprędko się nam znudzi( chociaż dodateczek z nowymi kartami tożsamości na pewno nie zostałby wzgardzony). Nasza wczorajsza współgraczka, osoba nie obeznana w najmniejszym nawet stopniu z twórczością Pratchett'a, dała grze zielone światło. Czyli, że gra dla wszystkich, nie tylko dla maniaków Pratchett'a. Naprawdę polecam .Proste zasady, mnóstwo akcji, świetna zabawa. A tym, którym przeszkadzają drobne niejasności lub losowość gry ,przypominam gdzie jesteśmy. Koniec końców to Świat Dysku, gzie nie możesz przewidzieć co ci się przytrafi ani jakimi kartami przyjdzie ci zagrać:)
Jak dla mnie ideał :)
Kupiliśmy te grę jako prezent początkującemu fanoei planszówek i po pierwszej grze wiedzieliśmy, że wstydu nie będzie. Ładna plansza nie sprawiajaca wrażenia, że się zaraz rozpadnie, fajne karty z wagonami i kolorowe wagoniki bardzo nam sie podobały. rozgrywki sa emecjonujące a zasady proste. Naprawdę gra dla kazdego.
Jak dla mnie ideał :)
Kupiliśmy te grę jako prezent początkującemu fanoei planszówek i po pierwszej grze wiedzieliśmy, że wstydu nie będzie. Ładna plansza nie sprawiajaca wrażenia, że się zaraz rozpadnie, fajne karty z wagonami i kolorowe wagoniki bardzo nam sie podobały. rozgrywki sa emecjonujące a zasady proste. Naprawdę gra dla kazdego.
Jak dla mnie ideał :)
Ta gra ma niezwykle proste zasady ale nie bywa nudna. Kazda rozgrywka jest inna, w zależności od ilości graczy i strategii jakie pr zyjmują. Mój mąz przestał wpuszczać do domu znajomych, którzy nie chcą grać w "pociągi" ;). Jedyny minus to maksymalna ilość graczy(5). Dla nas trochę mało, ale może 6-osobowa rozgrywka bylaby juz ekstremalnie nerwowa.