Iskander - recenzje

Już raz komentowałem koszulki, ale im więcej gier się kupuje tym więcej potrzeba koszulek. Chyba najlepszą rekomendacją dla tych koszulek jest to, że wybrałem je ponownie. Dobra jakość i wytrzymałość za dobrą cenę, można brać w ciemno.

Cóż, to po prostu Abalone w wersji podróżnej. Ma wszystkie zalety oryginału i tak samo jak on jest bez wad. Travel jest doskonałym wyborem, aby zagrać w tę prostą, ale dającą duże możliwości grę w okolicznościach, które nie sprzyjają taszczeniu pełnowymiarowej wersji. Jedyne do czego można się przyczepić to jakość wykonania - kulki w wersji podróżnej są lekkie i - co oczywiste - drobne, więc komfort ich przesuwania jest mniejszy. Ale ta niedogodność przestaje mieć znaczenie w czasie zajmującej rozgrywki na niezajmującym wykładzie albo długiej podróży pociągiem.

Woreczki jak woreczki, wytrzymałe i przydatne na różne małe drobiazgi, których pełno w grach planszowych.

Kupowałem już wiele rodzajów protektorów do kart, ale te uważam za jedne z lepszych.

Specyficzna armia, zarówno pod względem mechaniki jak i kompozycji. Dla jednych przekombinowana, dla innych ciekawe urozmaicenie. Dla mnie ciekawostka, która potrafi być cierniem w boku w czasie rozgrywki ze znajomymi.

Po prostu dobre i solidne protektorki. Nic dodać i nic ująć.

Zalety:
- proste zasady
- dynamizm rozgrywki
- duża regrywalność (rewanż!)
- easy to learn, hard to master
- krótki czas gry
- wykonanie (bez zbędnych ozdobników, ale cieszące oczy)

Wady:
- komisyjnie nie stwierdzono ;)

Świetna, dynamiczna gra. Idealna na początek planszówkowego wieczoru na rozgrzewkę przed czymś poważniejszym. Jedyną wadą może być pewna przewidywalność, gdy gra się w znajomym gronie i każdy wie o ulubionych zagrywkach przeciwnika.

Wykonanie bardzo dobre, karty dobrej jakości zilustrowane przez przyjemne dla oka grafiki.