Było sobie życie

Bardzo ciekawa gra edukacyjna. Grałam z moim 5 letnim synem - fanem serialu o tym samym tytule - i był on nią zachwycony. Gra jest bardzo prosta - taki edukacyjny "Chińczyk" z dodatkowymi elementami - ale to akurat uważam za zaletę.
Syn szybko złapał zasady gry, a że dopiero raczkuje w świecie planszówek to cieszy go przesuwanie pionka po planszy i taki system/mechanizm nam odpowiada. Bardzo podobała mu się część "quizowa" i nie mógł się doczekać momentu, kiedy będzie mógł odpowiedzieć na jakieś pytanie. Nie miał jeszcze odwagi żeby wyciągać karty ze stosu "trudne pytanie", więc wybierał tylko te proste. Pytań jest mnóstwo, więc na pewno długo się nie powtórzą - a nawet jeżeli tak się stanie, to celem gry jest edukacja i rzecz dwa razy powtórzona dłużej zostanie w pamięci ;)
Jeśli chodzi o wykonanie gry to nie mam zastrzeżeń, wszystkie elementy wykonane są porządnie, z grubego kartonu i na pewno przeżyją niejedną rozgrywkę. Brakuje mi tylko jakichś przegródek w pudełku żeby poukładać żetony i karty. Co prawda producent dołączył woreczki strunowe ale jednak przegródki są wygodniejsze.
Reasumując - polecam jako miłą i prostą grę familijną, która uczy bawiąc. Do mojego egzemplarza dołączona była też płytka z 4 odcinkami serialu, zdecydowanie polecam jednak obejrzeć cały serial - wówczas film i gra świetnie się uzupełniają.

Osobiście uważam, że gry edukacyjne przede wszystkim powinny być dobrymi grami, a edukować niejako przy okazji. A tu mechanicznie jest słabo i się mocno wynudziłem. Oczywiście dzieci mogą mieć mniejsze wymagania co do mechaniki albo są pasjonatami biologii i będą się świetnie bawić. Ja jednak wolę już obejrzeć samą kreskówkę. Albo zagrać w Faunę.

Bardzo fajna, ładnie wydana gra. Idealna dla dzieci, młodzieży, ale i dorosłych! Zwłaszcza tych, co pamiętają ten fantastyczny serial :-) Polecam. Rebel jak zwykle na 6.