Świetna gra, idealna do wprowadzenia nowych graczy w świat planszówek i miłego spędzania wieczoru. Bardzo przystępne zasady i ekscytująca rozgrywka zapakowana w piękne pudło ze świetnie wykonanymi elementami
Mamy i gramy. Jedna z najlepszych gier w jakie kiedykolwiek miałam przyjemność grać. Gram z 8-latkiem i szczerze często mnie pokonuje, co jest w tym najlepsze :)
Polecam! Polecam! Polecam!
Gra jest przepięknie wykonana. Kafelki są kolorowe i bardzo przyjemnie się je układa. Proste zasady, satysfakcjonująca rozgrywka.
Bardzo przyjemna gra. Pięknie wydana, trzeba trochę kombinować, krótki czas rozgrywki. Dobrze się gra w 2 osoby, chociaż w 3-4 graczy gra jest zdecydowanie ciekawsza i bardziej nieprzewidywalna. Zasady proste, do gry będą chętni zarówno dzieci jak i dorośli. 3 egzemplarze zostały wręczone na prezent, wszyscy obdarowani bardzo zadowoleni. Polecam :)
5/5 świetna gra abstrakcyjna. Zarówno na 2 jak i 4 graczy, polecam gorąco
Azul jest świetną grą dla całej rodziny. Niewątpliwa zaletą są proste zasady, które można łatwo wytłumaczyć w kilka minut. Sama gra przebiega szybko, może być fajnym przerywnikiem pomiędzy cięższymi tytułami. Kolejną zaletą jest piękne wykonanie, które zachwyci nawet najbardziej wymagających graczy. Polecam, absolutny must-have wszystkich fanów gier planszowych, zasłużona ocena 5/5. :)
Gra, którą żałuję że kupiłam... Tak późno. Serio. Wiele dobrych opinii przewijało się na forach, jednak zawsze wybierałam inne tytuły. W końcu padło na Azul i nie żałowałam ani przez chwilę. Począwszy od wykonania, jakości kafelków, staranności i po prostu ciekawych dla oka kolorów, aż po bardzo wciągającą mechanikę. Gra na przyjemne jesiennie wieczory. Bardzo polecam.
Gra, do której długo się przymierzałam i która od pierwszej rozgrywki skradła moje serce. Ciekawa mechanika, proste zasady, świetne wykonanie.
Bardzo oryginalna, wymagająca myślenia. Solidne elementy. Mechanika niebanalna, proste zasady. dobra na początek.
Po jednej rozgrywce - szału nie było, miałem nadzieję na ciekawszą rozgrywkę. W ten sam dzień grałem w Azul oraz w grę Sagrada. Ta druga mi jakoś bardziej podeszła.