Łukasz - recenzje

Jestem mile zaskoczony małą terraformacją. Rozgrywka jest rzeczywiście prostsza i szybsza niż w pierwowzorze. Nie ma tej głębi itd., ale dla mnie to plus. Mam obie na półce i obie na niej zostaną.
Na osobne wyróżnienie zasługuje wydanie. Za tę cenę jeszcze nie widziałem takiej ilości I jakości elementów. I to wszystko w czasach gdzie każdy towar drożeje w oczach. Rebel pod tym względem zdecydowane 6 z plusem.
Pozdrawiam

Jestem mocno zawiedziony formą tej książeczki. Treść już znałem, ponieważ jest ona dostępna oficjalnie za darmo po angielsku. Tłumaczenie mocno średnie. Jednakże najgorsze jest to, że już dawno nie widziałem tak źle złożonego tekstu. Nie mam w tym żadnego doświadczenia, ale bez takowego wiem, że nie może prawy margines być szerokości 2 cm (co przy 13 cm szerokości kartki minus klejenie wygląda kiepsko) a lewy niecałe pół centymetra, co powoduje, że na wielu stronach początek tekstu jest nieczytelny.
Oryginalny PDF jest wielokrotnie ładniejszy i czytelniejszy. Niestety wersja darmowa nie posiada żadnych settingów, tylko część dla graczy i MG.
W porównaniu np. do wydania takiego Cold City, to Awanturnicy wyglądają jak praca zbiorowa uczniów klas 1-3.

Bardzo fajny zamiennik kartonowego znacznika. Jednakże dla lepszego efektu model warto pomalować. W porównaniu do cen niektórych dodatków do gier składających się z podobnej ilości figurek (ale często o mniejszych gabarytach), to proponowana cena wydaje się bardzo niska.

Bardzo dobra gra logiczna. Niesamowita w niej jest prostowa zasad przy jednoczesnej głębi taktycznej :)
Abalone testowałem w wielu grupach, a w ostatnim czasie sprawdza się świetnie w pracy. W wolnych chwilach na przerwach możemy rozegrać szybką partyjkę i się zrelaksować. Dzięki temu, że zasady są niezwykle proste w zasadzie każdy może zagrać po 30-sekundowym instruktażu.
Gorąco polecam nie tylko na spotkania typowo planszówkowe.

Pozdrawiam

Wrath of Ashardalon kupiłem dla świetnych figurek, możliwości zabijania potworów w podziemiach i trybu solo. Nie zawiodłem się na żadnym z tych elementów. Modele są ładne i szczegółowe, modularna plansza i dużo kafelków daje naprawdę sporo kombinacji lochów. Granie w pojedynkę wciąga mnie na tyle, że jestem w stanie rozegrać 2-3 partie pod rząd, oczywiście ginąc przy tym ze dwa razy ;)
Zaskoczony byłem także dużą liczbą scenariuszy i całkiem pokaźną kupką kart: umiejętności i moce bohaterów, karty spotkań, potworów i przedmiotów. Jedynym minusem jest instrukcja, która nie do końca wyjaśnia wszystkie niuanse, na które natkniemy się penetrując podziemia, ale są elementy, które albo sami możemy poprawić, albo posiłkować się doświadczeniami innych graczy.

Niewątpliwym atutem tej gry jest możliwość samodzielnej jej rozbudowy. W sieci mamy bardzo dużo fanowskich dodatków urozmaicających rozgrywkę (karty kampanii, pomieszczeń, nowych potworów). Wydrukowałem już tego dość dużo, a dodatkowo sam już zrobiłem dodatek karciany wprowadzający nowe karty błogosławieństw uzupełniające talię przedmiotów.
Masz inne gry planszowe/figurkowe z modelami w podobnej skali? W sieci znajdziesz szablony kart do samodzielnego wypełnienia statystykami i już baza potworów zwiększa się bez praktycznie żadnych kosztów. Dobrym tu przykładem jest Descent, którego modele świetnie nadają się do tego celu.
Gorąco polecam miłośnikom przygodówek.

Dodatek zdecydowanie godny polecenia - aktualnie nieodłączna część podstawowego Eclipsa. Fajnie urozmaica rozgrywkę (nowe ciekawe rasy, rozwinięcia, technologie, statki starożytnych itd.), a na dodatek możemy swobodnie wybierać, z których opcji chcemy skorzystać. Nasza ekipa nie zawsze korzysta z wszystkich naraz (bo jest tego naprawdę sporo!), ale z większej części - dzięki temu 3 rozegrane partie jednego dnia mogą się znacząco różnić.

Zdecydowanie jedna z najlepszych gier w jakie grałem. Eclipse przyjął się błyskawicznie w Ekipie, które ostatnie doświadczenia z planszówkami miała kilkanaście lat wcześniej. Zasady są stosunkowo proste, natomiast ilość ich kombinacji ogromna. Na plus tego wspaniałego 4X przemawiają jeszcze zróżnicowane rasy, rozbudowana ekonomia, możliwości konfigurowania statków, losowa plansza i kilka dróg prowadzących do zwycięstwa.
Genialny jest system wykonywania akcji, gdzie nie jesteśmy ograniczeni do konkretnej liczby ruchów, ale za zbytnią rozrzutność musimy zapłacić cennymi zasobami lub tratą systemów. Daje to czasem fajny efekt stawiania wszystkiego na jedną kartę.
Rozegraliśmy w trójkę kilkadziesiąt partii, a mimo to Eclipse cały czas nas zaskakuje. Gra ma także z pewnością i wady, jednakże nie są one dla nas zauważalne w rozgrywce. Jedynym mankamentem mogą być plansze graczy, na których znajduje się masa znaczników, co czyni je bardzo wrażliwymi na przypadkowe "szturchnięcia". Dlatego polecam zakup wkładek dedykowanych z e-raptora - nie tylko ułatwiają ale i przyspieszają rozgrywkę.