A ja zakleiłem... no dobra - może jednak nie napiszę tego, choć kuszące...
Natomiast dla wszystkich amatorów kleju, to zapraszam do mnie - w Rumunii k. Gdyni nie takie kleje do "kangurów" poznacie!
Właściwie to dostałem ich w prezencie choinkowym i jest to mój pierwszy zestaw figurek w życiu... ale muszę przyznać, że jest znakomity! 10-ciu pięknie rzeźbionych żołnierzy! W samego Warhammera 40.000 się raczej nie wciągnę, ale z przyjemnością ich posklejam i dam Rebelowi do pomalowania.
Jak dla mnie ideał :)
Idealne gdy trzeba podróżować z kartami, a nie chce się ich zniszczyć… i ta cena!! Jak Pani Magda powiedziała mi że za 4 złote to myślałem że zawał gotowy!
Nic dodać, nic ując…
W porządku, bez rewelacji
Drugie już czarne pudełko na karty, które nabyłem – ładne, wygodne, ale bez żepu (Rzepu? Żepy? Żepa?).