Gdyby to było z dziesięć lat temu to ocena byłaby na 4 lub 5, ale niestety tak nie jest. Ładnie wydany podręcznik ze stosunkowo prostą mechaniką, która jednak nie powala. Magia potraktowana bardzo po macoszemu, chociaż rysunki w podręczniku mówią o czymś innym. Czary mało praktyczne, często sprowadzające się do zadawania obrażeń. Jak na obecne czasy gdzie mamy takie gry jak The One Ring, czy D&D 5e. to Fantasy Age wypada średnio.

Na początek zwrócę uwagę że gra została błędnie umieszczona w dziale FATE, gdyż nie ma z tym systemem wiele wspólnego. Monster of the Week jest grą opartą na mechanice Apocalypse World i na dodatek świetnie zaprojektowaną. Tematem przewodnim jest polowanie na potwory we współczesnym świecie. Mistycyzm, mroczne tajemnice, dziwne morderstwa, stwory z legend czające się w cieniu i oczywiście dzielni łowcy to sedno tej gry.

Świetny system o niezbyt skomplikowanej mechanice. Rzuca się pulą kości, która składa się z wartości atrybutu, umiejętności i wyposażenia. Szóstki oznaczają sukces, jedynki przykre porażki (porażki tylko wtedy gdy "popychamy" test). To taki ogólny schemat testu, są oczywiście różne modyfikacje, ale w porównaniu z taką np. Neuroshimą wygląda to banalnie.
Gra od strony fabularnej charakteryzuje się ciekawym podejściem do świata postapokalipsy. Pełno w nim tajemnic na które natykają się gracze. Podręcznik zawiera dużo "mięcha" fabularnego, dzięki czemu można grać przez długie miesiące nie korzystając z dodatków.

Świetny prosty i klimatyczny erpeg. Jeżeli ktoś lubi samurajskie realia w grze, to pozycja wręcz obowiązkowa. Tym co rzuciło mnie na kolana jest nowatorska mechanika idealnie nadająca się do storytellingowych sesji. Podręcznik gry zrobiony solidne, przypomina trochę, wydane w ostatnich latach pozycje takie jak "Sztuka Wojny" Sun Tzu i "Ksiega Pięciu Kręgów" Miyamoto Msashi.

Ps. Podziękowania dla zespołu Rebel za obsługę klienta najwyższej jakości.