Pyxat - recenzje

Wstępniak do SW: Destiny. Ja nabyłem i gra weszła. Teraz zbieram karty i kosteczki :) Dodatkowo, zestaw zawiera karty niedostępne w innych zestawach czy boosterach.

Fajne na wyjazd, podróż i do posiadówki ze znajomymi. Niezłe graficznie a i zagadki są ciekawe i zróżnicowane.
Jedynym mankamentem jest absolutny brak fabuły.

Fajne, nieklejące się koszulki. Mat vs. błysk to rzecz indywidualna, ale ProMatte wypadają naprawdę fajnie. Nie każdemu spodoba się hologram z logo na froncie koszulek.

Rewelacja. Użyte 500 szt. do Legendary Encounters. Pięknie się tasują, nie kleją.

Zagrałem 3 razy. I wystarczy. Ale za to moje juniory oszalały:) Ogrywają na wszelkie sposoby, wg. zasad sobie tylko znanym :)
Dobry zabijacz czasu dla wszystkich ale dla najmłodszych najbardziej.

Wypierałem te grę. Długo. Ale uległem na promce do 2-player set. I nie żałuję. Fajna mechanika, kostki(!), niezła synergia kart już w podst. zestawie. I te grafiki...

Wiecie co?
Idealna gra imprezowo-alkoholowa. Punkty karne przydzielane w zależności od gustu grającego :)

Chciałem Pocket Mars mieć dla siebie odkąd wpadło mi przypadkowo w ręce wydanie prototypowe. Zachęcił mnie ziemniak na pudełku, oczywiste skojarzenie z "Marsjaninem" Weira. Gierka nie jest tytanem jeśli chodzi o zasady i próg wejścia jest naprawdę niski. Pomaga nieźle skrojona instrukcja w przykładami zagrań i akcji, która pozwala właściwie od razu zasiąść do gry. Po parokrotnym rozegraniu nabiera się świadomości mechaniki gry i ważności kart, szczególnie tych zagrywanych z tzw. 'modułu przygotowawczego'. Kombinowanie jak najbardziej jest tu na miejscu. A możliwość (choć ograniczona) psucia przeciwnikowi zagrywki dodaje smaczku. Czuć wtedy klimat i parcie na wygraną.

Fajnym urozmaiceniem jest tryb SOLO (zasady na stronie producenta), wymaga on jednak znajomości mechaniki i znaczenia kart. W przeciwnym wypadku wszytko będzie wydawało się mocno losowe.

Wielki plus na gabaryty pudełeczka gry, zaiste prawdziwe 'pocket' :)