C08 - recenzje
Jak dla mnie ideał :)
Tak jak duża Terraformacja nie chodziła dobrze solo tak Terraformacja Kościana jest idealna do gry jednoosobowej. Eurosi będą płakać że jest za bardzo losowa, Trashowcy, że jest za bardzo optymalizacyjna ale tak na prawdę gra doskonale łączy losowość z optymalizacją. Gra ma sporo efektów, które pozwalają modyfikować elementy losowe i jedyne czym gracz jest ograniczony to czas (przeważanie jest go wystarczająco na pełną terrafomację). Tu można by znaleźć wadę, że gra jest za prosta ale w ostatecznym rozrachunku gra jest satysfakcjonująca, a jeżeli ktoś szuka wyzwań to jest tabela z punktacją gdzie można podbijać swoje wyniki.
Jak dla mnie ideał :)
Fun z grania 6/5.
Wykonanie 4/5.
Przy teście na K6 wrzucanej tą samą stroną i mniej więcej z podobnej pozycji losowość wyników jest bardzo dobra.
Wieża przyjmuje około 3-5 kości na raz. Im więcej tym większa szansa, że się zatną w wewnątrz. Podobnie jest z kośćmi o nietypowych kształtach, szansa na zacięcie jest praktycznie 100-procentowa.
Dźwięk toczących się kostek jest całkiem fajny ale jak ktoś woli ciche rzuty na tackach, playmacie czy obrusie to tu znajdzie mały minus.
Fun z wieży będą też mieć gracze którzy lubią łamigłówki 3D. Złożenie wieży wymaga trochę czasu i koncentracji. Jak ktoś liczy na turlanie zaraz po zakupie to niestety będzie musiał przecierpieć te 30min+ na składanie.
Jakość oceniam z minusem aczkolwiek możliwe że wady dotyczą tylko mojego egzemplarza. U mnie podstawka miała niedopasowane wycięcia (podstawka jest chyba ze sklejki) co przez co parę elementów mi się uszkodziło. Na szczęście są 3 zapasowe spinki które akurat mi wystarczyły, a resztę uszkodzeń dałem wyrównać. Z uszkodzeń też jeden (tylny) element nie był dokładnie wycięty i przy wypychaniu z wypraski zrobił się odprysk.
Pomimo wad jakościowych ostatecznie wieżę oceniam bardzo dobrze. Jest to chyba też jedna z niewielu wież gdzie nie ma żadnych grafik czy rzeźbionych zamków, smoków, itp. co zawsze mnie odpychało od tego typu akcesoriów.
W porządku, bez rewelacji
Ocena pomiędzy 3 i 4. Postać bazuje przyjmowaniu obrażeń i żetonach acceleration. Nowy aspekt bazuje na wrogich ikonkach. W grze jednoosobowej jest to wszystko czego się nie chce ale sam projekt kart jest taki, że nawet to działa. Deadpool sprawdzi się w grupie 3-4 graczy gdzie zawsze ktoś będzie mógł po nim posprzątać. Będzie też dobrą odskocznią dla gracza solo, który ma za sobą kilkaset rozgrywek. Natomiast jeżeli ktoś ma słabo ograną grę i ograniczony budżet to lepiej się przyjrzeć innym bohaterom.
Jak dla mnie ideał :)
Jedno z fajniejszych rozszerzeń Hero. Sama postać jest grywalna solo i dobrze komponuje się z każdym aspektem. Również gotowa talia, która jest zbudowana na Aggression ma dobrą grywalność (a w solo na tym aspekcie nie jest oczywistość).
Koszulki na karty to Tarot size. Pomarańczowe od FFG.
Nie spełnia moich oczekiwań :(
Hologram - to jest to co psuje te koszulki. Kupując koszulki Clear oczekuję koszulek przeźroczystych, a nie z nadrukiem. Zdecydowanie więcej do Ultra Pro nie sięgnę chyba, że faktycznie nie będzie innego wyboru.
Rewelacyjna szybka i prosta gra.
Instrukcja jest odrobinę przydługawa jak na taki gameplay oraz na początek może się wydawać mało czytelna.
Gra jest kwintesencją losowości. Dopiero jak się ją trochę ogarnie można przyjąć jakąś taktykę, która pozwoli na przetrwanie.
Losowość w tej grze jest zamierzona i widać w niej czarny humor twórców. Najbardziej można ja porównać pod tym względem do Space Hulk: Anioł Śmierci.
Losowość można nieco ograniczyć oraz zwiększyć ilość wyborów poprzez wprowadzenie opcji dodatkowych których na końcu instrukcji jest dość sporo.
Narzekanie na losowość w tej grze to tak jakby narzekać na to, że Kenny umiera w każdym odcinku South Parku.
Dodatkowo gra ma całkiem fajną mechanikę walki przy pomocy kart. W porównaniu ze starym systemem (papier-kamień-nożyce) system kart oferuje kilka możliwości do wyboru podczas walki.
Gra dobrze się sprawdza zarówno w wersji jednoosobowej jak i wieloosobowej.
Jeszcze słowo o zawartości pudełka.
Dużooo kart i kafli lochu. Dobrze dobrane grafiki i ładne figurki (które najlepiej pomalować). Kafle i żetony dobrej jakości.
Podsumowując jest to typowy "ameri" z dużą losowością i mocnym klimatem czarnego humoru fantasy.
Dobry, solidny produkt
Dodatek przydatny w grze wieloosobowej (choć nie jest konieczny).
W zestawie 10 metalowych monet oraz kości (k6), które można używać w każdej innej grze w klimacie Cthulhu.
Podany w opisie wymiar jest "lekko" naciągnięty.
Maksymalny wymiar karty której nie trzeba by wpychać na siłę to około 9,7 cm x 6,9 cm.
Pozostały wymiar to marginesy protektora.
Base - farbka na podkład. Dobrze kryjąca, nie przebija innych kolorów.
Leadbleacher - kolor "ciemny" metaliczny.
Dobry, solidny produkt
Base - farbka na podkład. Dobrze kryjąca, nie przebija innych kolorów.
Death World Forest - kolor "wojskowy" zielony (odrobinę jaśniejszy niż pojazdy wojskowe w Polsce).
Dobry, solidny produkt
Base - farbka na podkład. Dobrze kryjąca, nie przebija innych kolorów.
Abaddon Black - kolor "suchy" czarny.
Raczej słaby
Gameplay jest w sam raz dla laika, dla osób bardziej zainteresowanych tematyką wojenno-historyczną gra będzie zawierać dużo błędów.
Kiepska jakość żetonów. Zamiast kwadratów i prostokątów są trapezy, romby, krawędzie paraboliczne i hiperboliczne.
Jeżeli chodzi o gry DVG które do tej pory zakupiłem, tej jako jedynej nie polecam. W tej cenie można znaleźć gry w DUŻO lepszej jakości o porównywalnym lub lepszym gameplayu.
Jak dla mnie ideał :)
Małe rozszerzenie do Mage Knight.
Dostajemy dodatkową postać z całym startowym setupem.
Na wersję polską na razie nie ma co liczyć.
Jak dla mnie ideał :)
Rewelacyjna gra jednoosobowa wydawana przez DVG z serii Leader.
Pudełko oferuje dość sporą zawartość w dobrej jakości.
Po przebrnięciu przez instrukcję gra może wydawać się skomplikowana jednak zasady w praktyce są proste i stosuje się je intuicyjnie.
Akcja gry toczy się w latach 60-70 podczas wojny w Wietnamie.
W porównaniu do gry Hornet Leader, PLD jest grą zdecydowanie trudniejszą. Nie ma pocisków niezależnie namierzających cele, są limity polityczne, które skutecznie blokują wybór lepszych celów, tory lotu z wymuszonym ruchem przez co samoloty nawet po zniszczeniu celu nie mogą tak po prostu odlecieć z planszy i inne mniejsze lub większe różnice które sprawiają że granie w PLD daje całkiem inne wrażenia niż HL:CAO. Zasady są podobne jednak to właśnie różnice sprawiają że taktyki z HL:CAO nie będą dobrze działać w PLD.
Jeżeli chodzi o gry jednoosobowe z pewnością gra jest warta swojej ceny.
Jeżeli ktoś posiada i lubi HL:CAO również mogę grę polecić.