Kiedy Bestiariusz do mnie dotarł przed świętami, potrzebowałem czasu, by móc usiąść do niego a następnie sformułować uzasadnioną opinię.

Potwory "Dziewiątego Świata" są niesamowite pod każdym względem, i ta książka to udowadnia. Podaje na tacy nie mięso armatnie, a żyjącą, zróżnicowaną faunę tego przedziwnego miejsca (oraz miejsc niekiedy bardzo odległych). Opisy i rysunki świetnie współgrają z wizją odległego i obcego świata, mającego tylko trochę wspólnego z czasami, w których żyjemy obecnie.

Książka, choć w dość wygórowanej cenie (porównując ją z podręcznikiem głównym) oferuje na każdej niemal stronie adwersarza (albo nawet sprzymierzeńca) na więcej niż jedną sesję, co sprawia, że żadna kampania nie będzie w stanie zawierać tych samych dziwactw, w jakie obfituje wszak "Dziewiąty Świat".

Gra potrafi się prędko znudzić, jednak gra może być doceniona za samo wykonanie. Zdecydowanie odradzam granie we dwie osoby, do porządnej, ekscytującej rozgrywki potrzeba co najmniej trzech osób.

Przepiękne wydany podręcznik, usiany wstawkami fabularnymi bądź opisami pełnego tajemnic świata. Każdy fragment tej książki może być z łatwością wykorzystany przez gracza (twórcy pozostawili dużą dowolność w rękach mistrza gry), co niekiedy utrudnia wręcz powzięcie decyzji, w co ręce włożyć. Sama mechanika natomiast nie utrudnia rozgrywki, oddając przy tym niemal wszystkie atuty w ręce graczy, i ściąga całkiem spory balast z barków mistrza gry, który może skupić się na rysowaniu własnej kampanii i barwnych postaci.
Jedyną wadą jest ubogi (w porównaniu do reszty opisów) bestiariusz, zwłaszcza zważywszy na fakt, że świat obfituje w niezwykłe miejsca i wydarzenia, które mogły na różne sposoby doprowadzić do utworzenia setek zmutowanych, zniekształconych, międzywymiarowych stworzeń. Klimat niekiedy psują niektóre z mniej starannie wykonanych rysunków, jednak mając na uwadze ich liczbę - warto skupić się na reszcie, świetnie malowanej.
Dałbym 4.7, ale oceny są jedynie okrągłe :)