Może to przerost formy nad treścią, ale karty elektrowni w Wysokim Napięciu wpakowałem w w/w koszulki i tak sobie tkwią :) Śmierć z zamacania im raczej nie groziła, ale teraz mają większe szanse na przeżycie mnie.

Szybka i bardzo wciągająca gra, coś dla miłośników Maskarady i Love Letter (ale lepsze).
Uwaga na syndrom "jeszcze jednej partii", bo z przerywnika potrafi stać się głównym daniem wieczoru.

Mała ciałem a wielka duchem gra. Ciekawe zasady wygranej, bo niby to kooperacja, ale zawsze w ostatniej chwili można wystawić kumpli do wiatru i samotnie triumfować. Totalny chaos, masa awarii, szalejące pożary, nieubłagalnie uciekający czas i perspektywa rychłej (wirtualnej) śmierci to idealna otoczka dla rejsu typowych, podchmielonych gnomów-marynarzy. Wielki plus za atmosferę w grze i za wykonanie. Minus za mikro planszę (na szczęście jej powiększoną wersję można sobie ściągnąć z serwisu BGG).

Gra zasługuje na solidne 4+.

Nie ma się tu co zbytnio rozwodzić nad kilkoma gramami tworzywa. Toczy się i nie kantuje !

Bardzo solidny produkt. Zakupione do Kupców i Korsarzy (lepiej dopasowane niż koszulki konkurencji) jako konieczny wprost dodatek do wątpliwej jakości kart.