System jest zaskakująco prosty do ogarnięcia – po paru sesjach wszyscy czuliśmy się swobodnie z zasadami. Kampania jest świetnie zorganizowana, co naprawdę pomaga, jeśli macie taką ekipę jak moja, która lubi, gdy fabuła ma jasny cel.

Nie obyło się jednak bez trudności. Ilość postaci, którymi trzeba zarządzać, bywała przytłaczająca – zwłaszcza na początku.

Mimo to jestem zadowolony z zakupu. To świetny RPG, szczególnie dla fanów mrocznego fantasy i dobrze skonstruowanych kampanii. Polecam, choć warto być świadomym tych drobnych wad.

Jestem nowym graczem w BattleTech i zanim kupisz tą grę zrozum jedno: Ta gra jest bardzo losowa, tak jest bardzo taktyczna i twoje decyzje mają znaczenie, ale koniec końców wszystko zawsze sprowadza się do rzutu dwoma kośćmi. Czasem nie trafisz z przyłożenia, a czasem ktoś cię rozwali jednym strzałem praktycznie z drugiego końca mapy, bo tak zdecydowały kości.

Mając to z głowy gra mi się podoba, czuć wagę podejmowanych przez siebie decyzji i w większości przypadków wiesz dlaczego przegrałeś i nie jest to wina kości :).
Figurki załączone w grze są łatwo rozróżnialne nawet gdy nie są pomalowane, w pudełku jest instrukcja złożona z 56 stron(łagodnie to ujmując to nie jest najprostsza gra jaką widziałem), z czego 4 to 3 scenariusze dla 2 graczy mające wprowadzić nowych graczy do tej gry.
Jest też krótkie opowiadanie z świata BattleTech, jak dla mnie meh( w pudełku był kupon na 20 dolców w sklepie producenta gry więc jak ktoś polubił opowiadanie to znajdują się tam podręczniki i opowiadania z świata BattleTech które można kupić w pdf).
Karty do mechów stają się nawet czytelne po przeczytaniu instrukcji, w pudełku jest jedna do każdego mecha, są już uzupełnione.
Bardzo użyteczne są mapy, dołączony do nich jest teren który można na nie nałożyć w celu zmienienia już znanej mapy na zupełnie nowe pole bitwy. Mapy Bardzo mi się podobały, są dobrze wykonane i łatwo ich użyć do innych gier.

W pudełku jest jeszcze parę innych drobnych rzeczy ale opisałem te według mnie najważniejsze.
Ogólnie polecam tą grę każdemu kto lubi skomplikowane gry planszowe.

Proste zasady i śmieszne opisy, połącznie z humorystycznymi rysunkami, dają tej grze ode mnie 4/5. Gra jest prosta więc można jej nauczyć każdego, jest humorystyczna więc nawet przegrywając ma się dobrą zabawę.
Jedne punkt odjąłem gdyż wolę gry gdzie wymagane jest więcej strategii, tutaj dużo zależy od losu i od humoru innych graczy, więc to raczej moje preferencje niż problem z grą.

Lubię ten system i to co dla mnie go wyróżnia to tworzenie i rozwijanie postaci. Daje graczom dużo możliwości, dając przy tym duże znaczenie dla tego jak stworzyli swoją postać na początku dzięki użyciu mechaniki predyspozycji.
Od razu warto też zaznaczyć że nie jest to prosty system i jeśli chcesz zagrać w coś co można wziąć do ręki i poprowadzić od razu to to nie jest to. Nie polecam też tego dla nowych GM, ponieważ jest w systemie tym dużo rzeczy o których trzeba pamiętać.
W książce zgaduje się również dużo loru i tekstu mającego dać mistrzowi gry pomysły na sesje, który według mnie jest dobrze zrobiony do wprowadzenia nowych graczy do świta 40k.
Podręcznik kończy się na przygodzie „Mroczne Żądze”, dzięki której mistrz gry ma na początku trochę ułatwione zadanie .
Sam system to standardowe dla warhamera k100 poniżej umiejętności. Standardowo 8 cech i zestaw umiejętności wpływające na trudność rzutu oraz multum zdolności dających każdej postaci unikalne możliwości.

Co do samego wykonania, posiadam swoją kopię już jakiś czas i nie widzę na niej żadnych oznak zniszczenia, ani zużycia. Natomiast w niektórych miejscach tekst nachodzi na ramki, nie jest to duży problem, gdyż dalej można go przeczytać ale jest to coś co musi zostać powiedziane.

Podsumowywując:
+++ tworzenie i rozwijanie postaci
+ warhammer
+ wykonanie
+/- skomplikowane zasady
- drobne błędy edytorskie

Dobre kości, ale naprzeciwne ścianki k8 nie dodają się do 9