Jak dla mnie ideał :)
Prosta, czytelna, solidna K10. Co tu dużo mówić, po prostu praktyczna.
W porządku, bez rewelacji
Generalnie sporo osób polecało mi Cyberpunka 2020, jednakże często trafiało się zastrzeżenia, że jest to system już przestarzały i niezbyt przyjazny graczom przyzwyczajonym do nowszych gier. Nie mylili się.
Generalnie wizja przyszłości z lat 80/90-tych XX wieku jest dosyć specyficzna, a ja ją osobiście lubię i nie myślałem, że będzie to w ogóle problemem. I tu się człowiek zawsze może zdziwić, zwłaszcza w konfrontacji podręcznika z młodszą generacją graczy. Przez 10 minut wysłuchiwałem jak cała technologia przedstawiona w podręczniku jest "debilna" bo "mamy 2017 rok i funkcje połowy tych urządzeń mamy w jednym ajfonie, w związku z czym połowę z tego powinno się dostawać na starcie, a ceny powinny być o połowę niższe", zanim do mnie dotarło, że mogę po prostu skorzystać ze swojego MGowskiego prawa "nie, bo nie" i zakończyć dyskusję. Niestety dzisiaj nie wszyscy mogą zrozumieć i polubić te klimaty, dlatego warto się upewnić, że nie będzie to przeszkadzać ludziom z którymi będziemy grać i unikniemy w ten sposób sapania, przewracania oczami i wtrącania "dzisiaj mamy od tego apkę" się w trakcie rozgrywki.
Co do samego wydania - też nie zachwyca. W porównaniu do wersji angielskiej jest ono edytorsko znacznie bardziej ubogie, posiada liczne literówki , a tekst rozjeżdża się czy nawet czasami powtarza. Nie wspominając już o tłumaczeniu, które zdecydowanie wymagałoby poprawy. Powinno się ten podręcznik zredagować ponownie.
Mechanika jest prosta w obsłudze: mamy jakąś trudność czynności, następnie rzucamy kością, do wyniku dodajemy wartość naszej umiejętności oraz wartość cechy, pod którą ta umiejętność przypada. (Np. przy strzelaniu z pistoletu będzie to rzut k10 + umiejętność strzelania z pistoletu + cecha refleks.) Zsumowany wynik rzutu i umiejętności musi być wyższy od trudności danej czynności. Proste. Sprawa się komplikuje w momentach, kiedy mamy różne zewnętrzne czynniki, wpływające na trudność rzutu - np. przeciwnik schował się za niskim murkiem, a w dodatku biegnie i jest karłem o wysokim refleksie. Dodatkowo jeżeli nasz Rambo postanowi poszaleć i posłać w stronę przeciwnika serię, powiedzmy 25 pocisków. O ile na sam atak wypada jeden rzut, o tyle za każdy pocisk, który trafi musimy rzucać z osobna (gdzie trafił, ile obrażeń zadał). To bardzo szybko staje się męczące i odbiera zabawę z rozwałki. Dodatkowo ważnym elementem Cyberpunka jest hakowanie, którym zajmuje się jedynie klasa Netrunner. I niestety jest ono bardzo upierdliwe, bo przemieszczanie się po sieci i hakowanie to zatrzymanie rozgrywki dla wszystkich innych graczy i wpakowanie Netrunnera w pojedynczą przygodę w wirtualnym świecie (który też trzeba będzie przed sesją przygotować). To też zaburza rytm rozgrywki, a uproszenie hakowania do rzutów na trudność będzie dla gracza - Netrunnera krzywdzące. Generalnie po mechanice widać jej wiek i bywa uciążliwa w trakcie rozgrywki, co wymusza znalezienie sobie pewnych uproszczeń. O ogromnej ilości nieprzydatnych umiejętności nie wspomnę. (No chyba, że koniecznie chcecie przeprowadzić sesje jako jednostka inżynierów, zajmująca się odwiertami ropy naftowej i geologią. Ze specjalistą od kultur i tańca na pokładzie.)
Co do samego klimatu, to trzeba go po prostu lubić. Jako człowiek, który wychował się na "Robocopie", "Ucieczce z Nowego Yorku" czy "Łowcy Androidów" uwielbiam ten klimat. Jednakże, jak zaznaczyłem na wstępie, nie każdemu może taki retro-futuryzm pasować. Ilustracje w podręczniku w większości są dobrze wykonane i mają ten swój niepowtarzalny urok. Świat jest bardzo rozbudowany i szeroko opisany, dający szeroką gamę możliwości jeśli chodzi o stworzenie sesji. Na samym wybieraniu sprzętu można spędzić godziny - masa broni, elektroniki i cyberwszczepów powinna zadowolić każdego ulicznego samuraja. W dodatku opisy są pełne humoru i z przyjemnością się go czyta. Tutaj nie ma się do czego przyczepić.
Jeszcze jedną sprawą, która dla mnie jest irytująca jest pewien brak systematyki w uporządkowaniu zawartości podręcznika. Co mam na myśli - sytuacja, jedna z postaci dostała i trzeba ją ustabilizować by się nie przekręciła. Nie pamiętam zasad stabilizacji, ale pamiętam, że były w podręczniku, więc zaczynam wertować i... Rozpoczyna się szukanie po rozdziałach. Wiadomości są rozsypane po całym podręczniku, więc teraz nie wiem czy szukać tego pod zdolnościami Technika Medycznego, sprzętu medycznego, w zasadach walki czy też w rozdziale poświęconym Trauma Team. Takie wertowanie każdego rozdziału po kolei też jest upierdliwe i wybija z rozgrywki. Albo znasz podręcznik i zasady na pamięć, albo bujaj się potem po stronach. Spis treści też jest dosyć ogólnikowy i niespecjalnie pomaga.
Podsumowując - nie poleciłbym tego podręcznika osobom zaczynającym swoją zabawę z RPG. Niestety widać wiekowość tego systemu i zdecydowanie prowadzi się go mozolniej niż nowsze, czy też uaktualnione tytuły. Jednakże, jeżeli masz grupę ludzi, która wie co ją czeka, a koniecznie chciałaby rozegrać sesję w klimatach "Łowcy Androidów", to Cyberpunk nie będzie złym wyborem. To, że coś jest przestarzałe, nie oznacza, że jest niegrywalne.