Nie spełnia moich oczekiwań :(
To jest gra dla dzieci (od 8 lat) z aplikacją i nie ma lektora PL. Można kupić audiobook za parę złotych, a jest problem z lektorem do garstki scenariuszy w cenie 329,95 zł. Trzeba było oznaczyć grę od 12 lat, to może by się to obroniło, że 12 latek sobie przeczyta sam. Nie broni się fakt, że zostaliśmy wykluczeni z lektora PL. Posiadłość szaleństwa ma lektora? Można było? Ceny macie bardzo na czasie, szkoda że dalej jest taki WIELKI problem z lektorem.
Gra jest ładna i może dzieci, którym rodzice przeczytają to bardzo ekspresyjnie będą zadowolone. Pozostałe nie koniecznie, bo historie są długie i jak ktoś czyta jednostajnie to idzie zasnąć. Sama gra, no niestety jak nie dla dzieci, to jest słaba.
Raczej słaby
Jest to raczej lekka gra rodzinna. Zasady są proste, interakcji jest stosunkowo niewiele, może spodobać się temat. Jak szukasz czegoś ambitniejszego to raczej nie jest to ta gra. Duża losowość na samym początku, możesz dostać coś co przyda Ci się przez całą rozgrywkę od początku, albo coś co nie przyda ci się wcale (bo nie będziesz chciał rozwijać się w tą stronę). Kolejny problem to dobieranie karty celów, są cele które masz już od razu wykonane, nie musiałeś się specjalnie starać, a są takie gdzie musisz zainwestować dużo pracy i czasu, najczęściej nie rekompensuje się to w postaci punktów. Z punktu widzenia gracza średnio-zaawansowanego / zaawansowanego dla którego balans rozgrywki ma znaczenie, jeżeli irytuję się nieuzasadniona losowość, to nie jest to gra dla ciebie. Grę można próbować się naprawiać za pomocą "home rules" np.: z BGG, ale chyba nie o to chodzi żeby łatać zasady w grze za 300zl. Cena jak dla mnie jest kompletnie nieuzasadniona. Mechanika ani trochę nie broni ceny tej gry, jest to prosty "worker placement" + losowe zadania z kart. Wykonanie tej jest ok, ale też nie uzasadnia ceny. Ładnie wyglądają "kropelki" wskaźniki za 10gr od sztuki sklepach internetowych. Instrukcja jest z dobrego papieru, do przeczytania 1 raz. Plansze, karty, kilka drewnianych znaczników, itd... tu już bardzo przeciętnie, schludnie, bardzo OK, ale szału nie ma. Osobiście nie polecam tej gry.
Dobry, solidny produkt
Ocena 4/5, ponieważ nie jestem docelowym odbiorcą. To typ gry rodzinnej, dla okazjonalnego gracza, lub średniozaawansowanego. Jest to gra o poziom wyżej w stosunku np.: do Wsiąść do Pociągu. Gra jest prosta, ma proste zasady, ale jest tu więcej decyzji, niż prosty wybór jednej czy dwóch kart. Jest trochę złośliwej interakcji, bo można zablokować pole (to tyle, jeżeli chodzi o złośliwość, dlatego śmiało można grać z dziećmi i żonami :P.).
Mała Uwaga! Instrukcja mogłaby być lepsza, zważywszy na takie wielkie pudło, śmiało mogłaby być wydrukowana na A4, z dużą czcionką i grafikami. Gra jest prosta i ciężko skopać do niej instrukcję, ta jest tylko ok, mogłaby być większa, bardziej przejrzysta i lepiej napisana.
Jeżeli chodzi o gry czasu rzeczywistego, to dużo bardziej wolę ucieczkę, albo Zombie'15. Ta gra po 2-3 rozgrywkach jest nudna, schematyczna, pomimo że czas ucieka i trzeba się śpieszyć, czegoś mi brakuje, bo jakoś przestaję czuć tą presję czasu.
6/10. Ta gra to bardziej euro niż walka, jeżeli szukasz gry typu "Area control/The Dudes on a Map", to szukaj dalej. Ta gra nie jest ciekawa w żadnym aspekcie, nie podoba mi się jako typowa gra euro, opcje do wyboru są bardzo ograniczone, rozbudowa jest ograniczona, gra jest porostu nudna, często czekam kolejną turę, żeby ponowić nudną akcję. Walki tu prawie nie ma, bo walka nie jest premiowana, jest to jeden z warunków zwycięstwa, ale robisz to bo musisz, a nie bo chcesz. Za atak zostaniesz ukarany, a nie nagrodzony, spadną ci statystyki, nie tragiczne w skutkach jest rozpędzanie pracowników. Mechy buduje się jak pomniki, albo jakieś pojazdy do przenoszenia swoich jednostek. Tajne misje do wykonania, często stoją w sprzeczności do twoich decyzji militarnych. NUDA!!!! Mój ranking 2019: Scythe: 6/10 < Lords of hellas < Rising Sun < Inis.