Aguthek - recenzje

Uwielbiam eurosuchary takie jak ten.

Przyjemna i wciągająca pozycja, prosta do nauczenia

Wielka gra w małym pudełku. Uwielbiam pierwszy etap - dobieranie kart nigdy nie było tak eskcytujące!

Prawdziwy skarb ukryty w niepozornym pudełku! Pomimo przejrzystych zasad każdy ruch to nie lada zagadka, której rozryzanie to sama przyjemność. Godna polecenia szybka pozycja.

Zakoszulkowane karty nie mieszczą się do pudełka nawet po wyjęciu insertu. Trudno, gram bez.

Co za udany zakup! Urzekło mnie dosłownie wszystko. Przede wszystkim rozkosznie nieduże pudełko, które mieści tylko to, co potrzebne, i nic więcej. Samo jego otwarcie to wspaniałe doświadczenie, tak pięknie i pomysłowo jest wykonane. Przejrzyste, zwięzłe instrukcje we wspaniałej szacie graficznej. Przepiękne karty, mnogość dodatków, które można dodawać osobno do gry podstawowej i dobierać według uznania.
Sama rozgrywka jest szybka, ale pełna rozkosznych wyborów i strasznie wciągająca. Wersja podstawowa jest zdecydowanie przyjemniejsza w grze solo, gra we dwójkę aż prosi się o dodatki, bo czasem jest zbyt łatwo.
Tyle dobroci w kompaktowym produkcie, sprawdzi się świetnie w podróży.
Jestem absolutnie zakochana i już nie mogę się doczekać kolejnych gier z tej serii!

Pomimo sceptycznego nastawienia na początku zakochałam się w tej łamigłówce. Zasady tak proste, że w trzy minuty można zasiąść do pierwszej gry, a jednak gra daje popalić, tyle przyjemnego kombinowania! Doskonała do wprowadzenia w planszówki mugoli, choć wcale nie traci na głębi.

Po pierwszej rozegranej partii Wyspy usłyszałam od narzeczonego, że nigdy już nie zagra w Carcassonne. Trudno się nie zgodzić: Wyspa nie ogranicza się do dokładania płytek. Może i nasze terytorium nie będzie ogromne na koniec rozgrywki, ale tyle tu planowania, tyle regrywalności.
Bardzo udany zakup!

Co za udany zakup. Szybka, przyjemna rozgrywka, piękne wydanie, każde ułożenie płytki to niezły orzech do zgryzienia.

Sama bym się na tę grę nie skusiła, ALE... narzeczony, Brytyjczyk z krwi i kości, który w dzieciństwie oglądał Thunderbirds, biegał z najlepszym przyjacielem po podwórkach w kostiumach bohaterów zwalczając katastrofy z ostatniego odcinka i który zawsze kąpał się z figurką Gordona, specjalisty od podwodnych misji, zamówił w ciemno, bo Matt Leacock, bo 50-ta rocznica serialu. Byłam więc wyrozumiała, gdy chwalił się zakupem swojej mamie, która absolutnie musi zagrać Lady Penelopą, ulubienicą ze swojego dzieciństwa. Byłam wyrozumiała, gdy skakał z radości i nie mógł się doczekać przesyłki. Wyrozumiała, ale pełna rezerwy. Obawiałam się, że gra nie pobije Pandemii, że nie będzie na tyle oryginalna, by się od niej pozytywnie odróżnić i że nie będę w stanie cieszyć się grą postaciami, o których nie mam zielonego pojęcia.

Płonne to obawy. Gra broni się sama, zaczynając od oprawy graficznej stylizowanej na lata 60-te, poprzez modele pojazdów... Temat wciąga bardzo, każda tura jest ekscytująca i wymagająca zarazem, wymaga bowiem ogromnej ilości planowania i logistyki. W przeciwieństwie do Pandemii nie ogranicza się tylko do usuwania zagrożeń: tutaj trzeba się naprawdę mocno postarać, by chociaż jedno z nich wyeliminować w jednej rundzie. Jeśli uda się przy okazji przygotować do następnego manewru i ułatwić ruch współgrającemu...radość!

Dużo więcej obustronnego zaangażowania, burzy mózgów i współpracy. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona i mogę z czystym sercem polecić.

Wydawać by się mogło, że to taka lekka pozycja... niekoniecznie przy pierwszej rozgrywce! Aplikacja niespecjalnie radziła sobie ze skanowaniem przy moim oświetleniu, więc trzeba było przejść na tryb ręczny. Dobrze, że przynajmniej da się to obejść!
Cudnie wykonana, przezabawna instrukcja, bardzo klimatyczna produkcja.

Myślałam, że lepiej już być nie może. Z dodatkami jest jeszcze ciekawiej!

Myślałam, że lepiej już być nie może. Z dodatkami jest jeszcze ciekawiej!

Po przeżyciach 'Pojedynku', muszę odwołać to, co powiedziałam o manipulacji wolnym miastem: tak naprawdę wnosi ono do rozgrywki dużo więcej! Można nie tylko pomagać sobie, ale też utrudniać podejmowanie decyzji i zbieranie surowców przeciwnikowi. Teraz uważam, że dwójka graczy to gwarancja głębokiej, pełnej zwrotów akcji gry.
Gra broni się też w wersji 2+. Piękne karty, masa dodatków, łatwa do nauczenia - tylko brać!

Wysokiej jakości komponenty, przepiękna plansza, zamiast długiej instrukcji, wstępna rozgrywka na zasadzie tutorialu i od razu wiadomo, co chodzi.
Do rozegrania pięć legend, a poza tym masa dostęonych scenariuszy stworzonych przez fanów tej pozycji.
Zdecydowanie udany zakup!

Zdecydowanie lepiej grać w więcej osób niż dwie...

Maleńka gra, w słodkim malutkim pudełku! Jest tak kompaktowa i niepozorna, a kryje się w niej całe bogactwo wyborów, odrobinę hazardu i dużo myślenia. Nie spodziewałam się zupełnie, że ten mikrus zrobi na mnie tak duże wrażenie!

Taka refleksja na boku: producenci powinni brać przykład z wykonania tej gry. Mniejsze pudełko, niższa cena, zajmuje mniej przestrzeni, elementy nie walają się po pustych przedziałach (jak na przykład w San Juan, tragedia). Świetna robota!

Gdyby było to moje pierwsze spotkanie z Feldem, chyba bym się zniechęciła. Polubiłam ją bardzo, ale fakt, że do efektywnej gry mózg musi pracować na najwyższych obrotach, trzeba mieć specjalny 'trajanowy' nastrój, by po tę łamigłówkę sięgnąć i rozłożyć na stole.

Wśród chłodnych kalkulacji ciężko wczuć się w klimat, którego w zasadzie nie ma. Może i byłoby to zastrzeżenie co do produktu, ale nie mamy tu w końcu do czynienia z ameritrashowym tworem.

Mnóstwo frajdy!

Niezwykle przyjemna i kolorowa gra, która po ciężkich eurokolosach wywołuje szczery uśmiech na twarzy.

Kluczem do sukcesu jest szybkie zebranie żetonów meczetu, które bardzo ułatwiają dalsze akcje, a następnie zdobycie intratnej karty bonusowej, która pozwala wykonać dwie akcje na raz i w sprawny sposób się do niej przgotować, by zgarnąć dwa ostatnie rubiny za jednym zamachem.

Cieszę się, że mamy w grze do wyboru kilka wariantów ułożenia płytek.

Polecam!

Ach, i zapomniałabym! Na kartach zielonych gości znajdują się rozkosznie zabawne nawiązania do innych gier i autorów.