Patrycja - recenzje
Dobry, solidny produkt
Do tajnej organizacji dostali się wrodzy szpiedzy! Naszym zadaniem jest ich demaskacja i eliminacja, nim będzie za późno!
To kooperacyjna gra dedukcyjna, w której gracze, jako Agenci muszą wspólnie wskazać prawidłowo wszystkich zdrajców. W tym celu zagrywaja karty ze wskazówkami dla innych graczy, którzy na ich podstawie muszą dojść do właściwego rozwiązania.
Bardzo przypadł nam do gustu sam koncept i mechanika gry, bazujące na dość popularnych zagadkach szyfrowych typu: "wskaż prawidłowe cyfry kodu i ich kolejność". Karty wskazówek występują w pięciu kolorach i zawierają na sobie cyfry 2-15. Wskazówki bazują na wskazywaniu za pomocą wykładanych kart, czy karta szpiega, którą dany gracz widzi, zawiera w sobie choć jeden z elementów wspólnych z kartą, czyli czy zawiera ten sam kolor lub cyfrę lub, co ciekawe, czy jest to mnożnik lub dzielnik cyfry na karcie szpiega. Wszystko jest wypisane, więc spokojnie - liczyć tu nie trzeba 🤭 Ale na pewno główkować i łączyć logicznie podane informacje 😊
Zasady łapie się szybko, a sama rozgrywka jest bardzo wciągająca i dość dynamiczna. Pasujący do klimatu fabuły pistolet i naboje, które tracimy przy każdej próbie odgadnięcia danych szpiega, budują nie tylko odpowiednią atmosferę, ale i zmuszają do szybkiego i precyzyjnego kombinowania.
Świetnie opracowany jest sam przebieg kolejnych rozgrywek, bowiem instrukcja sugeruje rozpoczęcie na rozgrzewkę od tzw. "misji szkoleniowych", a następnie ogrywanie po kolei misji zawartych w scenariuszu, które posiadają krótką wstawkę z fabułą. Dzięki temu ogranie całej gry tworzy poczucie przeżycia faktycznie pełnej historii i większą immersyjnosc zabawy. Dodatkowo misje zawierają w sobie zasady specjalne, dzięki czemu jest to różnorodna i zmienna rozgrywka, która nie nudzi, ale wciąga coraz bardziej 😊
To pomysłowa, szybka do rozłożenia i ogrania oraz interesująca mechanicznie i fabularnie gra, idealna szczególnie dla fanów logicznych wyzwań, szyfrów i vibe'u tajnych szpiegów. Polecamy serdecznie 😊
Dobry, solidny produkt
Jako członkowie Projektu Art Rescue Team walczymy z Białą Ręką - nikczemnego korporacją, kradnącą dzieła sztuki. Tylko pełna współpraca i dobra strategia pozwolą ocalić skrajne dobra kultury!
W grze poruszamy się kolejnych planszach-krajach, tropiąc skradzione dzieła. Za pomoc zagrywanych kart wskazówek decydujemy o zaopatrzeniu, układamy strategie i określamy, gdzie znajdują się złodzieje i rabunek. Następnie decydujemy o potyczkach, zdobywamy sprzymierzeńców i staramy się zdążyć odszukać wszystko, co skradzione, zanim Biała Ręka opanuje mapę.
Bardzo przypadła nam do gustu już od pierwszego rozłożenia wizualna strona gry, która od razu przykuwa wzrok. Karty, plansze i komponenty są wykonane z bogactwem szczegółów i kolorów, uwielbiamy te mini znaczniki, np rękawicy czy skrzyń z dziełami. Z kolei każda plansza do gry, reprezentująca inny kraj, zachwyca odnośnikami do charakterystycznych elementów danej kultury i terenów. Coś wspaniałego!
To gra kooperacyjna, wymagająca szczególnie dużej współpracy między graczami. Częściej stawiamy na rywalizację, więc to był świetny trening komunikacji i łączonej myśli strategicznej, bowiem tu kroki trzeba planować naprzód i czasem co nieco pokombinować, aby ostatecznie zwyciężyć. Doskonały sposób na wyćwiczenie współdziałania zwłaszcza w większej grupie! Sama rozgrywka nie jest może trudna do ogarnięcia, jeśli chodzi o zasady (zwłaszcza, jeśli graliście w tytuły typu "Pandemic" czy "Eldritch Horror" na podobnej mechanice), ale na pewno nie należy do najprostszych, jeśli chodzi o osiągniecie sukcesu - a my lubimy wyzwania😁Każda mapa to coś nowego jeśli chodzi też o zasady, jest zróżnicowanie i poziom frajdy pozostaje taki sam. Jedyne, co by mogło jeszcze ubarwić zabawę, to cechy specjalne postaci, tylko tego ciutke zabraklo🤭Ciekawa jest za to opcja dostosowania poziomu trudności rozgrywki, a więc i poczatkujacy i zaawansowani gracze znajdą tu opcje dla siebie. Jest i tryb solo, to nawet nie mając "pod ręką" innych, możemy się świetnie bawić!
Wciągająca i emocjonująca gra z pięknym insertem! Gorąco polecam🥰
Jak dla mnie ideał :)
Czas rozstrzygnąć, kto zawładnie Prapuszczą w Wielkim Pojedynku! Zwycięzca może być tylko jeden!
Jest to taktyczna karcianka przeznaczona dla dwóch graczy, którzy wcielają się w dowódców walczących oddziałów. Przy kafelkach polan wykładają oni karty swoich wojowników tak, żeby stworzyć jak najlepszy układ (trochę jak w pokerze) i przejąć kontrolę nad polaną. Wygrywa ten, kto pierwszy przejmie 5 polan, bądź nieprzerwany rząd trzech.
Odkąd mamy te grę, jest to jeden z naszych najczęstszych wyborów, gdy mamy chęć na szybką rozgrywkę w duecie. Prostota zasad, a jednocześnie zabawa budząca silne instynkty rywalizacyjne to nasze ulubione połączenie 😁
Gra stwarza bardzo ciekawe możliwości strategicznego myślenia, kombinowania i planowania ruchów. Już w swej najbardziej podstawowej wersji potrafi wzbudzić niezłe emocje, a podkręcając rozgrywkę o karty specjalne adrenalina i chęć wygranej sięgają zenitu 😁 Z ogromną satysfakcją kombinuje się tu nad strategiami i kolejnymi posunięciami oraz szybko zmienia taktykę, gdy, jak to w karciankach, coś się wylosuje nie po naszej myśli. Zwycięstwo smakuje tu znakomicie, a porażka budzi chęć natychmiastowego rewanżu 😁
Nie tylko jest warta uwagi ze względu na samą zabawę, ale też i pod kątem walorów estetycznych. Jak zawsze w tym cyklu "zwierzęcych" karcianej, zachwyca sprytna mechanika dzieł Reinera Knizi, którą uzupełniają oszałamiające ilustracje Piotra Sokołowskiego. Kocham ten styl graficzny i nie mogę się napatrzeć na karty ❤️
Zdecydowanie trafia do czołówki naszych ulubionych gier - na pewno sięgniemy też prędko po drugą część, bo już intryguje, jakie tam są zmiany 🧡 Ja gorąco polecam i daje od siebie zasłużoną ocenę 10/10🧡
Dobry, solidny produkt
"Dracula. Klątwa Wampira" to potężna książka paragrafowa, w której wyruszamy do mrocznej Transylwanii w roli jednego z trzech łowców wampirów bądź samego Draculi! Kto zwycięży w tym niebezpiecznym pojedynku?
Dracula był ostatnią paragrafówką od Muduko, której brakowało w mojej kolekcji. I w końcu po lekturze może trafić na zaszczytne miejsce wśród innych gier ksiazkowych tego wydawnictwa oraz na moją prywatną topkę😉
W dokładnie 1000 paragrafów możemy odkryć ścieżki czterech bohaterów: prawnika Jonathana Harkera, jego narzeczonej Miny Murray, doktora Johna Sewarda oraz tytułowego Wampira. Każda opowieść to zupełnie nowa perspektywa na całość przygody, nieznane zdarzenia, właściwe każdej postaci oraz dodatkowe ścieżki, którymi możemy podążać. W kluczowych momentach historie się zazębiają oczywiście, w końcu bohaterowie współpracują, ale i tak rozgrywanie tej paragrafówki na nowo kimś innym przynosi szereg zaskoczeń.
Świetnym urozmaiceniem zabawy jest możliwość zmiany bohatera w trakcie gry. W kilku momentach książka pozwala na taki przeskok, co jeszcze bardziej pozwala tworzyć indywualny przebieg zdarzeń z preferowaną przez siebie formą narracyjną
Wciągająca i mroczna fabuła niesamowicie wciąga, wręcz pochłania czytelnika, a zdarzenia całkowicie angażują. Można poczuć dreszcz adrenaliny w epickich scenach walki, zaintrygować kolejnymi, dynamicznie zmieniającymi się lokacjami i zdarzeniami oraz poczuć ogromną satysfakcję z sukcesu (zwłaszcza po wielu wcześniejszych niezbyt trafnych decyzjach, kończących się nagłą śmiercią🤭)
Najbardziej podobało mi się granie Jonathanem oraz Draculą. Harker jako poczatkujacy łowca zauroczył szczególnie autentyzmem, determinacją i rozwojem. A Dracula to wiadomo, w końcu któż nie chciałby poznać historii z perspektywy antagonisty i spróbować tym razem pomoc jemu wygrac🤭 Oczywiście pozostała dwojka ma wiele do zaoferowania. Każdy znajdzie coś dla siebie😊
Świetne ilustracje są wisienką na torcie całości🔥
Mocna, pełna elektryzującej grozy i pasjonująca przygoda paragrafowa, od której nie można się oderwać. Polecam!
Jak dla mnie ideał :)
"Opowieści Baśniomistrza: Księga Koszmarów. Transylwania" to już trzeci tom cyklu drużynowych książek paragrafowych. W przeciwieństwie do wcześniejszych baśniowych klimatów, tutaj zmieniamy atmosferę na bardziej mroczną i przepelnioną niebezpieczeństwami. W końcu przeciwstawienie się legendarnym potworom to nie lada wyzwanie!
Ta gra książkowa pozwala w pojedynkę bądź w ekipie do czterech osób przeżyć przygody w owianej mroczną aurą Transylwanii. Gracze wybierają gotowe postacie, bądź tworzą własne, a następnie kierują się ku wybranej misji. Każda z nich dotyczy innego potwora: Draculi, Potwora Frankensteina, Wilkołaka i Jeźdźca bez głowy. Eksplorując tereny otwarte oraz zamek walczy się z niebezpiecznymi dziwami za pomocą kości, nawiązuje interakcje z tubylcami, przeszukuje i podejmuje decyzje kluczowe dla dalszej drogi.
Bardzo lubię te serię, a mroczne wydanie jeszcze bardziej przypadło mi do gustu. Każda przygoda ma niesamowity klimat grozy, fantastycznie nawiązując do znanych legend i opowieści. Zabawę można rozgrywać wielokrotnie, wykorzystujac inne warianty dołączonych map i odkrywając nieznane lokacje, bądź podejmując inne decyzję w tych poznanych. Mamy tu łącznie 4 scenariusze i 50 obszarów z wieloma opcjami. Ponadto gra dopuszcza zarówno opcje kooperacji jak i rywalizacji między graczami, tak więc jest to bardzo regrywalny gamebook, który można wykorzystać na wiele sposobów. A że poziom trudności jest całkiem wysoki, to warto spróbować kilkukrotnie, bo przy pierwszym podejściu może być różnie z sukcesywnym ukończeniem🤭
Uwielbiam dodane tu pejzaże dźwiękowe i narracyjne. Głos narratora w magiczny sposób wprowadza w kolejne lokacje, a subtelne dźwięki tła pogłębiają doznanie. Fenomenalne ilustracje oddziałują na wyobraźnię, czyniąc te przygody jeszcze pełniejszymi i bogatszymi. A jak ktoś ma chęć na sesję RPG-a, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby użyć tej książki jako podstawy scenariusza😊
To wspaniale przygotowana, bogata w detale księga opowieści, która zapewni wiele godzin fantastycznej, niezapomnianej zabawy.Gorąco polecam!🔥
Jak dla mnie ideał :)
W tej detektywistycznej grze przenosimy się do miasteczka Siren Bay, wcielając w policjantów w nowej sekcji tropiącej przestępców na podstawie podsłuchu. W mieście nie ma ani chwili wytchnienia, bo bardzo szybko na biurko trafiają kolejne sprawy, więc czas wytężyć słuch i... tropić!
W każdej z 15 spraw dobieramy kartę z aktami i zarysem treści, a następnie w aplikacji odsłuchujemy nagranie. Następnie analizując wybrane fragmenty nagrania i mapę miasta oraz samodzielnie wybierane kadry z kamer monitoringu, musimy odkryć, gdzie schowali się przestępcy i jak najszybciej wysłać do nich jednostki policji.
Jestem absolutnie zachwycona tą grą! Każdy fan kryminałów z pewnością się w niej podobnie dobrze odnajdzie. Sam koncept takiego typu prowadzenia śledztwa jest ogromnie ciekawy i daje ogrom możliwości do dyskutowania między graczami, wymieniania uwag i realnego tropienia. Immersja na najwyższym poziomie, czułam się jak prawdziwy śledczy w tomu szybkiej pracy. Ileż tu emocji i adrenaliny, zwłaszcza przy trudniejszych sprawach, gdzie kluczowy był czas rozwikłania zagadki - rewelacja!
Wszystkie elementy rozgrywki i komponenty są wykonane z doskonałą jakością i dbałością o szczegóły. Sama aplikacja wizualnie i dźwiękowo to majstersztyk, który fenomenalnie pobudzał wyobraźnię i wprowadzał w klimacik. Nagrania są zrobione bardzo dobrze, nie jest ani za łatwo, ale też nie jest to poziom nie do przeskoczenia. Dźwięki są wyraziste i to, na co powinniśmy zwrócić uwagę zawsze jest możliwe do wychwycenia😊 Ponadto realistycznie wykonana mapa miasta oraz ładne graficznie karty z monitoringiem i z aktami dopełniają estetycznie całości i sprawiają, że po kolejne śledztwa siega się z przyjemnością.
Każde trafne rozwiązanie przynosi niezwykłą satysfakcję, a sama rozgrywka to niesamowita frajda i zabawa, która spodoba się każdemu, kto lubi detektywistyczne motywy. Można grać samemu, można grać w kilka osób, można rodzinnie (dla graczy 12+), a można ze znajomymi😊 Ten tytuł od razu trafia do czołówki moich ulubionych gier od Muduko - polecam🥰
Dobry, solidny produkt
"Jedna noc z życia psa" to kolejny tom przygód nieustraszonej Lusi - sprytnego psa z detektywistycznym zacięciem. Tym razem misja iście kryminalna, bo po wypadku nocą w zimowym lesie zaginął pies Ares. Luśka, razem ze swoim adoratorem - psem Maczo - muszą rozwikłać zagadkę tajemniczego zaginięcia i odszukać przyjaciela,
Po bardzo interesującym poprzednim tomie, ten kupił całkowicie moją sympatię nastawieniem na intrygujące wątki kryminalne z maleńką nutką mroku i ogromną dawką humoru!
Tym razem zamiast kilku przygód otrzymujemy jedną główną oś fabularną, którą jednakowoż możemy oczywiście przejść na kilka sposobów, w zależności od naszych decyzji. Jest tu co nieco eksploracji terenów w zimowo-leśnej scenerii i sporo przemierzania korytarzy i tajnych przejść w tajemniczej posiadłości.
Kolejne kadry są pełne ekscytujących zdarzeń. Prowadząc śledztwo odkrywamy sekrety wszystkich podejrzanych, często zastając ich w bardzo niejednoznacznych okolicznościach. Na podstawie zbieranych wskazówek, przesłuchań i obserwacji typujemy winnego i tylko od naszego dedukcyjnego nosa zależy powodzenie misji. To świetna zabawa, do której z entuzjazmem zasiądą zarówno dzieci, jak i dorośli ;)
Fabuła obfituje w znakomite poczucie humoru, barwnych bohaterów i angażujące zdarzenia z miło zaskakującymi elementami nie z tego świata. Kreska komiksu jest ponadto śliczna i dodatkowo dopełnia zgrabnie fantastyczną całość książki.
Ja bawiłam się przednio i mam nadzieję, że to nie koniec przygód Lusi, bo takie paragrafówki uwielbiam :) Polecam zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom :)
Jak dla mnie ideał :)
Plotki krążące o przejściu w ruinach tajemniczego zamku kuszą wielu odkrywców i poszukiwaczy przygód... oraz skarbów. Było więc kwestią czasu, aż zaprowadzą również ciebie w tą niebezpieczną plątaninę tuneli pełną dziwnych stworów i zagrożeń...
"W mroku podziemi" to bardzo wciągająca gra książkowa, która będzie idealna dla osób rozpoczynających swoją przygodę z podobną formą czytelniczo-growej rozrywki. Gracz otrzymuje stosunkowo proste i bardzo jasno wytłumaczone zasady eksplorowania podziemi, może wybrać jedną z kilku ciekawych, gotowych postaci lub stworzyć własną... a następnie ruszyć ku przygodzie! Zabawa jest w pełni narracyjna, nie ma tu dodatkowych rzutów kostką, czy innych działań losiwych, więc można w pełni oddać się opowieści i swoim decyzjom 😊
Jest to stosunkowo krótka książka, a jednak bardzo treściwa. Ścieżek jest do wyboru całkiem sporo, szczególnie, gdy dodać do tego różne umiejętności i cele każdej postaci, to tworzy się z tego regrywalna opowieść na ładnych kilka podejść. Warto poznać wszystkie opcje, bo historia oferuje wiele 😊
Podziemia skrywają sporo tajemnic, magicznych stworzeń oraz pułapek. Należy wykazać się niezłą intuicją i wnikliwością, aby dobrze rozgryźć każdą z nich i odpowiednio zareagować, aby nie skończyć jako jeden ze szkieletów "zdobiących" te ciemne korytarze. Fabuła była interesująca, a kilka lokacji oraz spotkań mnie bardzo zaintrygowalo i zaskoczyło pomysłowością i mroczną nutą.
Zabawę umilały ilustracje, które dodatkowo przyjemnie pobudzały wyobraźnię i pogłębiały atmosferę książkowej eksploracji.
Bawiłam sie doskonale w czasie lektury. To była fantastyczna przygoda, w której doskonale odnajdzie się tak młodzież, jak i dorośli, zwłaszcza stawiający pierwsze kroki w paragrafówkowym światku. Serdecznie polecam 😊
Dobry, solidny produkt
Kotki & Smoki. Przebudzenie wulkanu" to trzeci tom paragrafowej serii komiksowej o przygodach dzielnego kociaka Mo. Tym razem nasz bohater wypoczywa na wakacjach, gdy nagle dochodzi do wybuchu wulkanu. To oznacza tylko jedno - przebudził się smok lawy! Mo musi odkryć powód gniewu smoka i ocalić mieszkańców wyspy.
Jest to bardzo sympatyczny komiks z przyjemną przygodową fabułą. Eksploracja terenów wyspy zachwyca swą iście wakacyjną nutką. Kolejni napotkani bohaterowie drugoplanowi stanowią ciekawą feerię istot budujących świat przygody. Z zaintrygowaniem wchodzi się w interakcje z nimi i wypełnia misje poboczne, które doprowadzają do finału.
Zabawę można przechodzić na kilka sposobów, ścieżek jest zaskakująco sporo, jak na objętość komiksu, a atrakcyjna forma oraz interesująca fabuła zachęcają do powrotu i odkrycia wszystkich możliwości. Ciekawym urozmaiceniem są tu mini zadania i zagadki wplecione w fabułę, rozwijające spostrzegawczość, łączenie faktów i umiejętność liczenia u dzieci.
Przeurocza kreska komiksu zachwyca kolejnymi kadrami. Na kolejnych kadrach zawsze sporo się dzieje, jest co podziwiać, a wyobraźnia bardzo się pobudza :)
Gorąco polecam małym i dużym czytelnikom :)
Dobry, solidny produkt
"Mali rycerze. Dyplom" to komiks paragrafowy, w którym wcielamy się w jednego z bohaterów - Sarę lub Natana - i podejmujemy wyzwania, które mają zapewnić nam miejsce w elitarnej szkole dla rycerzy!
To prawdziwa gratka dla fanów rycersko-średniowiecznych klimatów i przygód. Dwie postacie o różnych zdolnościach zapewniają opcję kilkukrotnej zabawy - ja z przyjemnością poznawałam wszelkie dostępne ścieżki :) Sara i Natan to sympatyczne dzieciaki, z którymi szczególnie młodsi czytelnicy będą się fantastycznie utożsamiać i tym lepiej wkręcać w zabawę ;) Od początku znamy cele, które mamy zrealizować, a każdy pomniejszy sukces na drodze ku nim sprawia dużo frajdy i satysfakcji :)
Świetną pomocą są zakładki na bokach książki, które ułatwiają dotarcie do odpowiednich paragrafów. W trakcie przygody można wchodzić w interakcje z mieszkańcami wioski, testować spostrzegawczość i nawet pobudzać wyobraźnię w celu wymyślania kreatywnych argumentów w kontaktach z niektórymi bohaterami drugoplanowymi - same plusy, które sprawiają, że to nie tylko fabularnie interesująca, ale i bardzo angażująca historia :)
Świetna, wyraźna i barwna kreska komiksu przyciąga wzrok i zachęca do odkrywania kolejnych kadrów, i podziwiania estetyki.
Średniowieczna atmosfera, zamek, a nawet smok - to wszystko tu znajdziecie! Gorąco polecam małym i dużym czytelnikom ;)
Dobry, solidny produkt
"Mali Hokus i Pokus. Burza i grzyby" to kolejny komiks paragrafowy dedykowany młodszym czytelnikom. Tym razem powracają bohaterowie znani już z innej paragrafówki tych samych twórców, czyli młodzi adepci magicznej szkoły - Hokus i Pokus. Tym razem tych dwoje przyjaciół musi ruszyć osobno w misje i ocalić Dorotkę w Krainie Chmur oraz rozwiązać zagadkę tajemniczych grzybów w Krainie Tysiąca i Jednej Nocy.
Bardzo dobrze wspominam poprzednie zderzenie z tymi bohaterami, więc z tym większą przyjemnością sięgnęłam po ten komiks. Dwie mniejsze przygody dały mi również sporo dobrej zabawy i satysfakcji z odwiedzin magicznych światów.
Rozgrywanie dwóch bohaterów z różnymi misjami i stworami do wyboru pozwala na kilkukrotne zajrzenie do kart książki i odkrywanie kolejnych ścieżek. A zdecydowanie ma się na to ochotę, bo fabuła cudownie łączy światy różnych słynnych baśni, jak Czarnoksiężnika z Krainy Oz, Aladyna czy Alicji w Krainie Czarów, a wszystko jest spójne i zgrabnie splecione. Aż zaskakujące, ile jest treści w tej stosunkowo niezbyt dużej objętościowo książce ;)
Przyjemna dla oka kreska pełna żywych kolorów pobudza pracę wyobraźni i dodatkowo uprzyjemnia oraz dopełnia warstwę fabularną. Znajdują się tu też ciekawe wyzwania dla spostrzegawczości i mini łamigłówki, które dodają frajdy całości. Wydzielone na boku książki kolorami zakładki, odnoszące się do odpowiednich paragrafów są świetną pomocą szczególnie dla młodszych czyt6elników, chcących samodzielnie spróbować swoich sił.
Bawiłam się przednio i serdecznie polecam zarówno małym, jak i dużym czytelnikom ;)
Dobry, solidny produkt
Tym razem przenosimy się wprost nad wodopój, gdzie gdzie przychodzą spragnione zwierzęta i starają się zdobyć dominację nad źródłem.
Gracze kolejno zagrywają karty na przypisane im miejsca wokół wodopoju. Po zagraniu trzeciej lub więcej karty danego rodzaju zwierzęta, gracz zgarnia kartę lub zestaw kart o słabszym numerze. Kto na koniec będzie mieć więcej kart zwierząt - wygrywa 😊
To kompaktowa, szybka i lekka gra o bardzo prostych zasadach i przyjemnej mechanice, a jednocześnie potrafiąca wzbudzić sporo emocji rywalizacyjnych 😁 Każda kolejna zagrana karta bądź karty wymagają przemyślenia, bo bardzo łatwo przy odrobinie nieostrożności ułatwić ruch kolejnemu graczowi, który sprzątnie karty sprzed nosa. Nie zliczę, ile razy tak nam się zdarzyło w czasie zabawy 😅 To sprawia, że satysfakcja z wygranej jest tym lepsza!
Uroczo budowany z puzzli wodopoj i symboliczne. estetyczne karty to maksymalne wykorzystanie minimalizmu. Wyraziste kolory, sympatyczne zwierzaki i zamysł fabularny oddany w zabawie to coś, co bardzo trafiło cenię 😊
Jest tu duży uniwersalizm co do grupy docelowej gry. Zarówno dzieci, jak i dorośli będą czerpać wiele z niej, więc mogę zarekomendować zarówno na rodzinne spedzenie czasu, jak i planszowe domówki ze znajomymi jako lżejszy przerywnik, czy coś na rozkręcenie się przed cięższymi tytułami 🙃 Niewielki rozmiar sprawia, że w każdą podróż z łatwością można ją również zabrać 😊
Gra podbija serce przyjemnym stylem wizualnym oraz prostotą połączoną z dużą jakością i radością płynącą z rozgrywki. Serdecznie polecam 😊
Dobry, solidny produkt
Nadchodzi zima i leśne zwierzaki zaczynają gromadzić w norkach zapasy! Należy tak utworzyć leśne krainy, aby ścieżki były jak najbogatsze w smakołyki dopasowane do każdego zwierzęcia.
Gracze kolejno dobierają karty ścieżek i zwierząt, tworząc swoje krainy, powiększając norki na zapasy i dbając o wodę, która umożliwia dodatkowe punktowanie. Należy tak ułożyć swoją krainę w kwadracie 4x4, aby zdobyć jak najwięcej punktów za ścieżki każdego zwierzaka.
Jest to urocza gra o prostych, przystępnych zasadach i bardzo przyjemnej mechanice. Nie brakuje tu też kombinowania, bo szybko się okazuje, że dopasowanie odpowiednio ścieżek tak, żeby się nie łączyły zwierzęta, a jednocześnie przynosiły dużo odpowiednich przysmaków to bywa nie lada wyzwanie 😉 Zwycięstwo przynosi sporo satysfakcji 😄
Świetną opcją po kilku rozgrywkach jest wzbogacenie zabawy o karty celów, które punktują dodatkowe układy przysmaków oraz ich największą liczbę. Trochę mi to przypominało powiew "Sagrady" przy układaniu kolumn czy stref ze smakołykami 😉 Bardzo ciekawe urozmaicenie, które zdecydowanie podkręciło grę 😊
Ilustracje na kartach i komponenty są wykonane w bardzo sympatycznym stylu kreskówkowym i zdecydowanie dodają klimatu grze 😊
To świetna propozycja szczególnie na rodzinne granie, ale i na coś szybkiego i lżejszego w gronie dorosłych znajomych też się sprawdzi 😊 Mi przypadła do gustu i na pewno będzie się pojawiać na stole 😊
Jak dla mnie ideał :)
Jest to zaawansowana gra euro, w której gracze wcielają w rolę szczurów - uciekinierów z Instytutu Wistar. Celem jest takie poprowadzenie swojej szczurzej rodziny, aby udowodnić, że jest się najbardziej godnym dowodzenia całej kolonii!
Gracze mają tylko kilka rund na to, aby w orzemyslanej strategii wykorzystywać dostępne akcje z koła obrotowego (co rundę jest inny układ) i eksplorowac dzięki temu budynek opuszczonego gospodarstwa, realizując różne misję, rozbudowywać norkę, gromadzić zasoby i zagrywać przydatne karty z wynalazkami. Opcji punktowania jest wiele, a najbardziej prężny w działaniach gracz wygrywa!
Przebogate pudełko skrywa ogrom komponentów i kart. Chwilkę zajmuje odnalezienie się w tym wszystkim, ale po przeanalizowaniu instrukcji i pierwszej grze okazuje się, że nie jest trudna do zrozumienia w zasadach. Ograniczona liczba rund sprawia, że gra zajmuje średnio 40-60 min, co stanowi idealne optimum przy ochocie na zaawansowaną rywalizację.
Jest to planszowka, która przy każdej rozgrywce zadziwia mnie wręcz swoimi potężnymi możliwościami na strategie i przebieg rozgrywki. Każda gra jest zupełnie inna i wraz z doświadczeniem odkrywa się ogrom opcji interakcji i działań, które mogą skutecznie zaplusowac na drodze do wygranej. Czuję, że po tych kilku dotychczasowych rozgrywkach nadal nie odkryłam wszystkich możliwości i gra mnie jeszcze wielokrotnie zaskoczy 😉 To prawdziwa gratka dla fanów myślenia strategicznego, kombinowania, eksploracji w połączeniu z rozwojem.
Pięknie wykonane komponenty, karty i plansza zauroczyły mnie swoim kreskówkowym stylem. Podziwianie samej planszy i planszetek gracza to czysta przyjemność. Grafiki oddają zarys fabularny gry i dodają jej niezwykłego uroku 😊
"Szczury z Wistar" z pewnością bedelą się regularnie pojawiały na naszym stole. Satysfakcjonująca i dająca ogrom frajdy rozgrywka zachwyci wszystkich fanów solidnych tytułów na optymalnie długą rozgrywkę w gronie rodzinnym (dla osób w wieku 13+), znajomych, bądź nawet solo, bo i taka opcja tu jest. Gorąco polecam!
Jak dla mnie ideał :)
W "Root" przenosimy się do Leśnogrodu, gdzie cztery frakcje zwierząt rywalizują o przejęcie kontroli nad terenami. W trakcie gry tak zarządzamy wybraną przez nas frakcją, aby kolejne tury (czyli dni w świecie gry) przynosiły rozwój, ekspansje i realizację celów - aż do uzyskania pełnej potęgi 😁
Tury graczy dzielą się na fazy l: świtu, dnia i wieczoru, w których poruszamy się po planszy - mapie lasu, generujemy budynki i zasoby, werbujemy wojowników czy przekuwamy karty, aby skorzystać z ich efektów. Rozgrywka trwa do momentu, gdy któryś z graczy osiągnie 30 punktów zwycięstwa, bądź zrealizuje opcjonalny cel dominacji.
Jest to ogromnie interesująca planszówka, w której każda rozgrywka przynosi coś nowego, szczególnie dzięki temu, że jest asymetryczna - każdą z frakcji gra się inaczej, każdą grakcja ma inne komponenty, cele i taktyki na dojście do zwycięstwa. Daje to ogromne pole do popisu fanom strategiczne myślenia, przewidywania i umiejętnego zarządzania zasobami. Już podstawowa wersja rozgrywki zapewnią ogromne emocje i solidnie wciągającą, stwarzającą sporo opcji zabawę, a jeszcze po nabraniu doświadczenia możemy zagrać na drugiej stronie planszy, gdzie jest trudniejsza wersja zimowa lasu, przenosząca grę na kolejny poziom wyzwania. Ten tytuł z pewnością na długo się nie znudzi 😁
Przez zasady niestety trzeba na początek przebrnąć (tu bardzo pomocne były wideointrukcje, bo niuansów jest sporo), ale zdecydowanie warto się wgryźć. Od pierwszego rozegrania pokochaliśmy "Roota" i z fascynacją odkrywamy coraz to kolejne możliwości tej gry, analizując kolejne frakcje i ucząc się na własnych błędach w strategii. Ponadto wizualnie gra niezwykle cieszy oko, jest piękna, urocza i trafia do naszej topki ❤️ Z pewnością sięgniemy też po dodatki, bo już teraz jest genialnie, a co dopiero po większym podkręceniu gry 😁 Polecamy!
Dobry, solidny produkt
W "Bonsai" gracze rywalizują o to, kto stworzy najpiękniejsze drzewko. Dobierając karty i elementy drzewek oraz wykładając je w przemyślany sposób komponujemy swoje bonsai tak, aby zdobyć za nie jak najwięcej punktów. Liczy się wizja, bogactwo roślin i kwiatów i realizacja wyznaczonych celów 😊
Jest to absolutnie przepiękna i wręcz kojąca gra. Zabawa z komponowaniem swoich drzew jest bardzo wciągająca i satysfakcjonująca i niesamowicie się relaksujemy przy rozgrywce. Ale i emocji tu nie brakuje, bo w końcu każdy chce wygrać w ogrodniczym konkursie 😁
Zasady rozgrywki są bardzo proste i szybkie do opanowania. Dzięki wielości opcji na budowanie drzewek i losowanhm zestawom celów danej rozgrywki, każda zabawa jest zupełnie inna i gra się zdecydowanie prędko nie znudzi.
Komponenty są wykonane w dużym wyczuciem estetycznym i cieszą oko przez całą grę. Świetnie oddają etnicznego ducha, a przy tym są tak zgrabnie dopasowane, że nawet samo przyłączanie kafelków cieszy, gdy tak ładnie się dopasowują 😁
Interesującą opcją jest również wariant solo, w którym realizuje się różne zaproponowane przez twórców scenariusze, aby osiągnąć wyznaczone cele. Świetna opcja, gdy nie ma w pobliżu innych graczy, a mamy chętkę na chwilę relaksu z tą wciągającą zabawą.
Cenie też sobie zawarcie w instrukcji kilku informacji o samej sztuce uprawy bonsai - ciekawy dodatek😊
To doskonała propozycja na wiele okazji. Sprawdzi się na zabawie ze znajomymi, w duecie, na rodzinne spędzenie czasu (rekomendowany wieku 8+), jak i na indywidualną rozgrywkę. Wciąga, daje ogrom satysfakcji i zachwyca wizualnie. Gorąco polecam❤️
Jak dla mnie ideał :)
W grze przenosimy się do XVIII Japonii, gdzie jako przywódcy pomniejszego klanu staramy się umocnić pozycje i umieścić jak najwięcej swoich członków na stanowiskach w Białym Zamku.
Jest to gra euro, w której rozgrywa się jedynie 9 tur. Za pomocą wybieranych kości, ustawianych na poszczególnych polach symbolizujących przestrzenie dokoła i w środku pałacu, musimy tak sprytnie tworzyć kombinacje efektów, aby z każdego ruchu uzyskać dla siebie jak najwięcej zasobów i punktów zwycięstwa.
Ograniczony czas przez niewielką liczbę tur wcale nie oznacza, że gra się krótko. Wielość opcji, z których można korzystać, ogrom kombinacji i fantastyczna przestrzeń dla osób lubiących tworzyć łańcuchy efektow sprawiają, że naprawdę idzie się tu nagłówkować przed każdą decyzją, więc i dobrą godzinkę na zabawę trzeba liczyć 😊
Każda rozgrywka sprawia, że coraz lepiej "łapie się" duże możliwości w mechanice, więc wraz z doświadczeniem rośnie satysfakcja - a przy wygranej to już zdecydowanie są emocje 😁 Zasady nie są trudne do ogarnięcia, choć początkowo mogą się wydawać przytłaczające, to jednak bardzo szybko i intuicyjnie można wejść do świata gry.
Rozgrywka jest klimatyczna i pasująca do zarysowanej fabuły. Nazewnictwo, pięknie wykonane i sprytnie przemyślane komponenty (jestem ogromną fanką tych tekturowych mostków na kości!) tworzą spójny I estetyczny całokształt, który nie tylko wciąga samą batalią, ale i cieszy oko.
Ciekawostka - grać tu można również w trybie solo 😊 Ale jeśli macie chętnych wspolgraczy, to do 4 osób jednocześnie usiądzie przy planszy, rekomendowany wiek to 12+😊 Ja serdecznie polecam wszystkim fanom średnioskomplikowanych strategii i japońskich klimatów 🥰
Dobry, solidny produkt
"Kryminalne zagadki. Wielka gra" przenoszą graczy do samego centrum miasta grzechu. W nowo otwartym kasynie kilkoro mafijnych bossów organizuje spotkanie, by ustalić podział władzy - cynk dla policji pozwala dotrzeć na miejsce zdarzenia, gdzie zastają przerażającą scene: wszyscy szefowie nie żyją, a wśród nich jest również martwy burmistrz! Trzeba odkryć, co tu zaszło!
Gracze za pomocą naprzemiennie dobieranych i wykładanych kart tropów oraz oględzin miejsca zdarzenia muszą uruchomić pokłady dedukcji i kojarzenia, aby poznać przebieg zdarzeń. Nie wszystkie tropy są ważne, a niektórych trzeba się pozbywać, by móc poznać te "mocniejsze", więc gracze muszą rozsądnie analizować i decydować, co może się przydać, a czego należy się pozbyć.
Jest to gra wymagająca sporo logicznego myślenia i spostrzegawczości. Genialny sposób na wykorzystanie pudełka jako elementu tworzącego scenerie pozwala solidnie zagłębić się i w swoisty sposób "wejść" do feralnego kasyna, gdzie nawet najmniejsze szczegóły mają znaczenie. Sokole oko wielce wskazane 😉 Sprawę ułatwia fakt, że grafiki na kartach są świetnie wymalowane i doskonale budują klimat całości 🥰
Fabuła jest bardzo interesująca i kolejne zagmatwane elementy układanki intrygowały coraz bardziej. Bardzo lubimy mechanikę z wymienianiem się kartami tropów i analizowaniem oraz dyskutowaniem nad tym, co udało się pozyskać. Podobnie jak w poprzednich grach z tego cyklu, poziom trudności jest całkiem wysoki, więc przy pierwszym podejściu nie wszystko prawidłowo wytypowaliśmy, do części pytań mieliśmy nosa, a przy innych trochę zbladzilismy 🤭 "Kryminalne zagadki" często nas pokonują 😅 Ale to nie zmienia faktu, że bawiliśmy się doskonale i był to świetnie spędzony czas - a czacha dymiła od myślenia, czyli tak jak uwielbiamy 😁
My już wypatrujemy kolejnej gry z tej serii - w końcu kolejne wyzwanie to szansa na zrehabilitowanie niepełnego sukcesu 🤭💪 - a Wam serdecznie polecam ten tytuł 😍
Dobry, solidny produkt
"Escape Room. Misja w Tokio" to przygoda inspirowana pokojami zagadek. Jako agenci organizacji stojącej na straży międzynarodowego bezpieczeństwa, musimy odkryć, kto stoi za atakiem hakerskim, ktory odciął całe Tokio od prądu. W dodatku na horyzoncie majaczy tajemniczy, ogromny kształt, który z każdą minuta zbliża się do miasta! Tylko my możemy uratować świat!
Darzę ogromną sympatią te serię gier. Cały escape room zamknięty w talii kilkudziesięciu kart to genialny koncept, który naprawdę solidnie oddaje ducha tego, co kocham w pokojach.
Kolejna misja tym razem w klimacie sensacyjnym z dużą dawką adrenaliny bardzo mi przypadła do gustu. Zagadki idealnie odzwierciedlały wyzwania, które kojarzą mi się z filmową misją tajnych agentów. Łamanie kodów, odkrywanie szpiegów, zagrożenie wybuchami i niebezpieczna, emocjonująca walka z... I tu się zatrzymam, żeby Wam nie zaspojlerować najciekawszego 😄
Łamigłówki i wyzwania tym razem nie należały do najtrudniejszych, udało nam się ze spokojem zmieścić w czasie i dotrzeć do pozytywnego zakończenia. Był to wspaniały trening umysłu, rozwiazywalismy kolejne zagadki na bardzo przyjemnej fali.
Jak zawsze chwalę też warstwę graficzną kart, która bardzo dobrze oddaje ducha fabuły i pobudza dodatkowo wyobraźnię oraz immersyjność zabawy 😊
Klimatyczna, emocjonująca i wciągająca gra, która przynosi sporo zabawy i satysfakcji. Polecam serdecznie - nie tylko fanom escape roomów 😁
Dobry, solidny produkt
Jest to planszówka na spostrzegawczość z kilkoma trudami rozgrywki, nawiązująca do najsłynniejszych polskich legend.
Na dużych planszach znajdują się scenki z udziałem przeróżnych bohaterów, do tego w pudełku znajdziemy karty z ilustracjami przedmiotów. I to wystarczy, aby zacząć jedną z kilku proponowanych przez twórców zabaw, bądź stworzyć własne 😁
Możemy kooperacyjna wyszukiwać elementy na wskazane litery alfabetu, zmierzyć się w starciu o to, kto szybciej na 9 planszach znajdzie swoje przedmioty, czy podzielić na drużyny i ścigać się, kto pierwszy znajdzie wszystkie wymagane rzeczy. A może po prostu wyszukać i zidentyfikować słynne postaci? Opcji jest naprawdę sporo!
Zachwycające jest tu wykonanie elementów gry. Ilustracje mienią się kolorami, są wyraźne i estetyczne, a kolejne scenki tętnią życiem. Z prawdziwym zauroczeniem podziwiałam plansze, to niewątpliwie jeden z głównych atutów gry 😍
Wielość wariantów rozgrywki pozwala na sporo urozmaiceń i dopasowanie zabawy do zasobów czasowych, liczby i wieku uczestników. Doskonale będą się bawić dzieci, całe rodziny czy grupy znajomych na przeróżne sposoby. Ogranicza tylko wobraznia 😁 Mi szczególnie przypadł do gustu tryb "Jestem szybki" z szukaniem przedmiotów z kart i podrzucaniem drugiej osobie tego, co już się znalazło - tam to dopiero były emocje i adrenalina 😅🤭
A nie tylko przy tej grze można się dobrze bawić, ale też i rozwinąć (szczególnie mile widziane u dzieci), bo tu wspaniale pracujemy nad takimi elementami jak funkcje językowe, fukcje wzrokowo-przestrzenne, koordynacja ruchowa, koncentracja, praca w grupie, czy też po prostu otrzymać pretekst do rozmowy np o emocjach czy kulturze. Same korzyści! 🥰
Pięknie wykonana, prosta w zasadach, rozwijająca i uniwersalna gra, która spodoba się chyba każdemu! Gorąco polecam 🥰