dewodaa - recenzje

Nie potrafię się nią zachwycać tak jak inni, ale nie zamierzam się też do niej uprzedzać. Swego czasu słyszałem opinie, że gra podobna do Ticket to Ride (Wsiąść do pociągu). Rozwiewam te pogłoski - te gry nie mają elementów wspólnych. O ile w TTR da się wyczuć klimat (jest taki wszechobecny) o tyle w Splendorze nie ma go ani krzty niestety (co powoduje, że nawet się człowiekowi nie chce ilustracji podziwiać).
Zaś co do samej produkcji - żetony pokerowe są super, ale szata graficzna jest myląca... ("Nie, ten na pudełku to nie jest czarnoksiężnik...")

Ta gra okazała się strzałem w 10-tkę! Nie znających planszówek wciągnęła od razu (do tego stopnia, że została w miejscu gdzie graliśmy...), dała również wiele radości osobom znającym już świat planszówek. Dodatkowo ta gra - kalambury (ale bez robienia z siebie durnia;) ) ma przepiękne elementy i planszę. Produkcja na 5-tkę. Polecam wszystkim, bo każdy jest się w stanie przy niej dobrze bawić.
(Już nie wspominam ile śmiechu jest ze skojarzeń Co Po Niektórych ;P)

Nie jestem ani Feldomaniakiem ani Feldofobem i (może dlatego) ta gra ani mnie nie zauroczyła ani nie zniechęciła... Trochę jest w niej kombinowania & rozkminy, trochę losowości. Stosunek ceny do jakości przy obecnym rabacie bardzo dobry. Polecam!

Każda przygoda gdzieś się zaczyna... Moja z Poplecznikami zaczęła się od Belthira i... jestem na tak. Pod wpływem innych komentarzy obawiałem się o jakość figurki. Na szczęście zupełnie niepotrzebnie - trzyma ona poziom tych z podstawki. Zaś co do decku tego niewyrośniętego smoka; szczególnie w nim ciekawe jest to, że ma możliwość szybkiego pomnażania tokenów, za które potem można wykorzystywać te karty. Poza tym całkiem nieźle wpasowuje się w mój styl gry jako Mroczny Zły (związany z działalnością potworów, zwykle muszę dawać fory graczom ;) więc o pułapkach i takich rzeczach zwyczajnie zapominam).

Przy jednej z wymian dostałem część 2 Czarnych Historii. Tak się spodobały znajomym (także tym nie grającym/planszofobom), że kilku z nich poprosiło o swoje egzemplarze. Kupiłem różne, żeby można się było zamieniać jak coś :)

Przy jednej z wymian dostałem część 2 Czarnych Historii. Tak się spodobały znajomym (także tym nie grającym/planszofobom), że kilku z nich poprosiło o swoje egzemplarze. Kupiłem różne, żeby można się było zamieniać jak coś :)

Przy jednej z wymian dostałem część 2 Czarnych Historii. Tak się spodobały znajomym (także tym nie grającym/planszofobom), że kilku z nich poprosiło o swoje egzemplarze. Kupiłem różne, żeby można się było zamieniać jak coś :)

Bardzo dobra gra kooperacyjna, przede wszystkim szybka i prosta co pozwala szybko się nią cieszyć nowym graczom. Wydaje się ciut za prosta, ale nie grałem jeszcze na najwyższym poziomie trudności. Temat, który pociągnie każdego i dodatki w drodze sprawiają, że to pozycja obowiązkowa w każdej kolekcji. Piszę tak bo uważam, że każdy powinien mieć choć jedną grę kooperacyjną a Pandemic imho jest jednak lepszy od Robinsona.
Elementy, grafiki i tłumaczenia na 5+

Aż dziw, że nie ma jeszcze komentarzy do tego produktu. To jedna z lepszych party games/fillerów w jakie miałem okazję zagrać. Już zwykły Karaluszek (czy kiedyś Blefuj) dawał mnóstwo radości i śmiechu, edycja królewska jest jeszcze lepsza. Dużą zaletą tej gry jest fakt, że zarówno dorośli jak i 4 letnie dzieci mają równe szanse a zasady tłumaczy się w minutę.
Gorąco polecam!

Osadnicy to tytuł legendarny. IMHO każdy powinien spróbować zagrać w tę grę, choćby z szacunku dla tego ile zrobiła ona dla planszówkowego świata ogólnie :). Osadnicy z Catanu to też dobry pomysł na prezent dla kogoś kto Jeszcze Nie Wie, Że Ma Nowe Hobby ;)

Może o koszulkach nie ma się co rozpisywać, ale mnie się wydaje, że jednak te od Maydaya są lepsz, bo ciut krótsze. W tych powyżej osłonka wystaje z 3-4mm nad kartę.

Gdybym miał dzieci pewnie ocena byłaby znacznie wyższa ;). Kilka ciekawych zasad, szybka rozgrywka - kupiłem z myślą o wciąganiu nowych do planszówkowego świata, ale póki co przegrywa ciągle z TTR:Europe dlatego taka a nie inna ocena.

Moja pierwsza układanka i naprawdę jestem zadowolony. Odpowiedni poziom trudności, przez to że nie są za proste, dają zdecydowanie więcej satysfakcji z ułożenia poszczególnych figur

Bardzo porządne i trwałe koszulki. Kupiłem je bo akurat zabrakło tańszych odpowiedników, ale teraz rozumiem ich cenę. Znacznie lepszej jakości niż te 'podstawowe'.

Ciekawa dwuosobówka od Reinera Knizii. Gra jest całkowicie symetryczna i wymaga planowania na kilku poziomach ale dostaje ode mnie 4 zamiast 5 bo jakoś regularnie przegrywam ;)

Kupiłem te koszulki bo zabrakło tańszych :) . Oczywiście solidniejsze od tych, sprzedawanych po niższej cenie, ale i tak mogłyby być tańsze ;). Polecam do wszelkich gier , w których gracze trzymają karty w ręku większość czasu. W takich sytuacjach protektory są wręcz niezbędne

Bardzo ciekawy dodatek do ciekawej i nietuzinkowej gry. Dużo kombinowania i blefu teraz możliwe w więcej graczy i z nowymi rolami, w które można się wcielić. Polecam miłośnikom "podstawowego" Sabotażysty!

Warto pamiętać o kupnie koszulek przy zakupie nowych gier (po co chronić coś co już wygląda na używane). Nigdy nie wiadomo kiedy będzie się chciało wymienić lub sprzedać grę :). Oczywiście koszulki na karty przydają się tylko w tych grach, w których karty trzymane są ciągle w ręce.

Gdy już mamy utarte teksty do każdej karty, warto podstawkę wzbogacić o jakiś dodatek, choćby ten ;). Mam nadzieję, że przyniesie tyle samu dobrej zabawy co standardowe karty:)

Swój egzemplarz sprzedałem kilka lat temu (gra mi jakoś nie podeszła, ale to pewnie dlatego, że nie grałem na 2 osoby nigdy) ale kupiłem 2 sztuki na prezent z okazji ślubu dla 2 znajomych. Jeden już dziękował gorąco więc jestem dobrej myśli :)