Bartosz - recenzje
Naprawdę świetny deckbox. Poręczny, wytrzymały, wygodny. Swobodnie mieści dwie talie do netrunnera w koszulkach typu non-glare (45 i 49 kart, czyli razem 94 karty) oraz wszystkie żetony.
Nie do końca wiadomo, co to jest za gra właściwie...
Czy to są karciane 'Filary ziemi' (3-4 os, autor: Michael Rienick, tyt. oryginalny "Die Säulen der Erde: das Kartenspiel"), czy może
Filary Ziemi: Pojedynek Budowniczych (2 os, autor: Stefan Feld)?
Opis w Rebelu wskazuje, że ta pierwsza (choć w ramce jako projektant widnieje Stefan Feld....), tymczasem na BGG Galakta jest podana jako wydawca w profilu tej drugiej!
No to w końcu jak jest?
Dobry, solidny produkt
K2 jest dla mnie murowanym kandydatem do nagrody Gra Roku 2010. Znakomite wydanie, emocjonująca rozgrywka, przystępna cena.
Jedyną, ale dośc powazną uwagę, jaką miałbym do rozgrywki, jest zbyt spokojny początek - pierwsze przetasowanie talii kart to po prostu łapanie aklimatyzacji, bez większych emocji. Na szczęście kolejna dwa przetasowania, gdy przekraczamy granicę 6000 metrów i zaczynamy prawdziwą wspinaczkę, z naddatkiem rekompendują niemrawy początek.
Jak dla mnie ideał :)
Grałem jeszcze w wersję angielską i bawiłem się znakomicie. Wspaniale, że Galakta zdecydowała się wydac Draculę po polsku - teraz nawet ci, którzy średnio radzą sobie z angielskim mogą odgrywać postać Hrabiego ;]
Sama gra emocjonująca, aczkolwiek nie do codziennych partyjek. Bieganie po mapie za Draculą momentami może trochę irytowac i nudzić gracza, który jest daleko od centrum poszukiwań (a musi tam być, żeby stanowić dla Draculi zagrożenie)
Ogólnie jednak bardzo, bardzo polecam wszystkim szukającym gier dedukcyjnych.
Jak dla mnie ideał :)
Jakość wykonania jest naprawdę znakomita. GMT zaserwowało nabywcom edycji Deluxe chyba najgrubszą planszę, jaką kiedykolwiek widziałem. Przyjemne są także żetony i poprawiony rulebook, zawierający przykład rozgrywki, dzięki czemu przyswojenie zasad nie sprawia problemu.
Dla miłośników historii Zimnej Wojny, pozycja obowiązkowa :)
Dobry, solidny produkt
Dobry dodatek
Dobry, solidny produkt
Dla mnie te koszulki są wystarczające. Uzywam ich w RftG, w Warhammer:Invasion i kilku innych grach - sprawdzają się bardzo dobrze
Dobry, solidny produkt
Dobre wykonanie, interesująca mechanika.
Może trochę zbyt drogi, ale... Myślę, że warto. Sprawdzi się w rozgrywkach z dziewczyną/żoną.
Strony nie są zbalansowane, ale to zabieg celowy w tym wypadku, i mi to nie przeszkadza.
Dobry, solidny produkt
Świetna zabawa dla wszystkich, w każdym wieku.
Dobre wykonanie, kompaktowe pudełko.
Minus za to, że zabawa może być męcząca dla...osób postronnych ;]
Jakubie, żeby dzisiaj dotrzeć ze zrozumiałym przekazem do młodzieży, ale także do zabieganych 30-40 latków, trzeba wreszcie zerwać z promocją Historii 'na baczność' i na oficjalnych uroczystościach pod Grobem Nieznanego Żołnierza.
Jesteś reenactorem, powinieneś o tym wiedzieć. Aby Historia pozostałą 'żywa', musi być opowiadana językiem aktualnego pokolenia. Stąd komiksy, filmy rysunkowe czy komedie, gry komputerowe, i także gry planszowe. Zwłaszcza, że w czasie rozgrywki można przecież rozmawiać, można opowiadać, 'jak to było naprawdę'. No a poza tym, do Małych Powstańców dołączona jest broszura wyjaśniająca 'na poważnie', o czym gra właściwie jest.
Dlatego nie rozumiem, czemu gra planszowa ma być gorsza od innych środków przekazu
Pozdrawiam
Jak dla mnie ideał :)
Dostałem na urodziny 3 lata temu. od tamtego czasu w kregu moich znajomych zakupione zostały trzy kolejne egzemplarze Osadników, żeby nie trzeba było ode mnie ciagle pozyczać. A teraz kupiłem kolejny, dla kuzyna na prezent ślubny.
Chyba nie musze więcej pisać ;)
Dobry, solidny produkt
Karty wykonane są znakomicie, a obrazy na nich wymalowane zapierają czasem dech w piersiach u każdej, co wrażliwszej artystycznie duszy :)
Sama gra jest dość podobna do Barbarossy, w której odgadujemy nie skojarzenia związane z kartami, tylko z modelinowymi figurkami, lepionymi przez graczy.
Polecam, bo przy Dixit bawią się znakomicie i młodzi i starzy!
W porządku, bez rewelacji
Fajna, sympatyczna gierka. Dobrze sprawdza się jako support przed daniem głównym wieczoru: Battlestar Galactica!
Podobny mechanizm 'zdrajcy' występujący w obu grach, ułatwia graczom wejście w odpowiedni do BSG klimat ;]
W porządku, bez rewelacji
Przyjemna, prosta gierka. Minusem jest to, że można odpaść w czasie rozgrywki (zostać zastrzelonym) i potem tylko czekać aż dana partyjka się skończy.
Ale generalnie warto mieć BANG! w swojej kolekcji, bo na wszelkich imprezach sprawdza się naprawdę dobrze.
Jak dla mnie ideał :)
Jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza gra kooperacyjna.
Zasady w miarę przystępne, klimat łatwo wyczuwalny nawet dla osób które nie oglądały serialu, sporo decyzji do podjęcia.
Co czyni z BSG taki hit? Przede wszystkim - w odróżnieniu od innych gier kooperacyjnych - każdy gracz jest tutaj istotny, każdy ma do podjęcia decyzje. Nie ma znanego w innych grach syndromu, że jeden 'szefo' mówi wszystkim co mają robić, a reszta się go słucha, bo jeszcze albo nie zna zasad, albo 'nie czuje' gry. Tutaj każdy musi brać w rozgrywce aktywny udział i musi SAM decydować co ma zrobić. Bo wszelkie podszepty mogą przecież pochodzić od Cylonów.....;]
Jak dla mnie ideał :)
To może nie jest gra o wybitnej mechanice, czy najprzystępniejszych na świecie regułach.
Ale jest coś takiego w Agricoli, że ludzie są nią zauroczeni :)
To chyba tematyka - kurczę, no każdemu z nas bliska jest przecież akcja 'powiększ rodzinę', zatrudniając do pomocy 'córkę sołtysa'...;]
Dobry, solidny produkt
Bardzo fajna gra, choć raczej dla początkujących planszówkowiczów. Żadna osoba interesująca się F1 (a o nie przecież w czasach kubicomanii nietrudno...) nie powinna przejść obojętnie wobec Formula D. Gra nadaje się na wciąganie takich osób w planszówki, nadaje się na prezent dla nich, ale także sprawdzi się przy rodzinnym stole (uwaga - duuużym stole, bo plansze są spore). Co więcej - świetnie bawią się przy niej także dzieci (sprawdzone na 9latku).
Wykonanie stoi na najwyższym poziomie. Kolorowe, świetnie namalowane plansze, znakomity pomysł ze skrzyniami biegów, no i malutkie samochodziki... Wszystko razem naprawdę robi klimat F1. W pudełku mamy też możliwość rozegrania samochodami fabrycznymi wyścigów nocnych, coś a la Need for Speed. Są tez opcjonalne zasady zaawansowowane, choć w moim mniemaniu niektóre z nich tylko niepotrzebnie komplikują grę. Fani F1 uważajcie - Formula D to NIE JEST symulator wyścigowy. To raczej klimatyczna gra 'na motywach'. Znajdziecie tu kilka fajnych smaczków z F1 (pogoda, opony, pokonywanie zakrętów, wychodzenie z zakrętów na jak najkorzystniejszym biegu, czasem blokowanie), ale jako całość Formula D nie odtwarza wiernie wielu istotnych aspektów prawdziwych wyścigów.
Gra wydaje się dosyć losowa, choć mimo wszystko zwykle wygrywa gracz, który lepiej zarządza bolidami (wrzuca właściwe biegi, odpowiednio szacuje ryzyko etc). Reasumując - niezbyt skomplikowana, atrakcyjnie wykonana gra o wyścigach w klimacie F1/NfS, która powinna być dobrze przyjęta właściwie w każdym towarzystwie. Polecam!
W porządku, bez rewelacji
Trzymam w nich karty do gier, żeby się na co dzień nie przewalały po pudełku. Woreczki spełniają swoją funkcję.
W porządku, bez rewelacji
Mieszczą się w nich dobrze większe elementy. np figurki z Tide of Iron czy Last Night on the Earth
W porządku, bez rewelacji
To fajna gra rodzinna - prościutkie zasady, piękne wykonanie, bardzo podoba się dzieciom. Fajna, rodzinna zabawa.
ALE
Dla kogoś, kto ma już np Osadników i szuka czegoś bardziej wymagającego - nie polecam.
Jeśli zamierzacie grać głównie z dorosłymi (znajomymi, przyjaciółmi) i wciągnąć ich w planszówkowe hobby przekonując, że to nie jest zabawa dla dzieci - też RACZEJ nie polecam