Niuniek - recenzje

Gra bardzo mnie rozczarowała. Początkowo byłam bardzo pozytywnie nastawiona, ponieważ lubię tego typu gry. Ale niestety okazało się, że gra nie tylko jest brzydka i źle wydana ale też nieciekawa. Niektóre elementy gry wydawały mi się nieprzemyślane, albo nie do końca zrozumiałe. Ale tak naprawdę to co mi najbardziej przeszkadzało to to, że naszym głównym celem jest terraformacja Marsa ALE pomimo tego, że jest to wspólny cel nie jest to kooperacja a integracja z innymi graczami jest niewielka, każdy pracuje na swoje konto. Gra zaczęła mi się nudzić jeszcze w trakcie pierwszej partii i raczej nie dam się namówić na więcej.
Zdecydowanie nie polecam.

Świetne rozwiązanie dla tych, którzy nie chcą lub nie mogą używać podkładów w spray'u.
Bardzo dobrze kryje i trzyma kolejne warstwy farby.

Nieco większy niż się spodziewałam, że będzie. I nie do końca sprawdza się przy mniejszych figurkach.
Co do wykonania nie mam najmniejszych zastrzeżeń, pędzel jest bardzo dobrej jakości.

Pędzel solidnie wykonany, nie rozwarstwia się i pozwala na dokładne malowanie nawet niewielkich elementów.
Jestem z niego bardzo zadowolona.

Prawdę mówiąc zakochałam się w tej grze.
Jest świetna na długą jazdę samochodem z rodziną czy znajomymi, ale też na każdą podróż samochodem jeśli jedziesz z dzieckiem które musi coś w czasie drogi robić.
W środku są cztery rodzaje planszy, więc moje obawy, że będzie to tylko jeden rodzaj który się szybko znudzi były bezpodstawne.
Trzeba się liczyć z tym, że każda z plansz jest jednorazowa, więc jeśli wykorzystamy wszystkie to koniec.
Za tą cenę nie jest to jednak dla mnie żaden problem.
Od teraz ta gra będzie miała swoje stałe miejsce w naszym samochodzie :D.

To tacy ocenzurowani tajniacy. Mamy schemat ten sam co w innych częściach, który się sprawdza, bawi, zajmuje na dłuższy czas i świetnie sprawdza się w dużym gronie osób.
Z tym, że temat przewodni to pomyłka.
To rodzaj humoru jaki mamy u dorosłych osób które na siłę starają być się tak fajni jak młodsi czy jak odgłosy puszczania bąków na "komediach".
Rozśmieszy pewne grono osób ale dla większości będzie po prostu żenujące. I tak jest też z tą grą.
Nastawiasz się na hasła naprawdę bez cenzury a dostajesz - bobra, fazę, broszkę. Wszystko ładnie i cenzuralnie. Można grać przed 22.
Polecam sięgnąć po inne części.

Rozegrałam Trening, następnie Formułę, Elitę i Mysz i Kiełbasę. Został mi ostatni scenariusz.
I muszę przyznać, że gra jest bardzo ciekawa.
Mimo moich wątpliwości faktycznie oddaje klimat niczym z exit room'u. Nie tylko klimat, bo też i zasady są podobne, szukamy, znajdujemy, dopasowujemy, rozwiązujemy zagadki i uciekamy. Z tym, że tylko raz, jeśli już rozegramy jakiś scenariusz nie ma sensu do niego wracać - tak samo jak nie ma sensu wracać do exit room'a w którym byliśmy. Jedyna różnica to cena - mamy 3 duże scenariusze do rozegrania a nie tylko jeden.
Mimo tego, że gra jest świetna i dostarcza dużo emocji i mogę ją polecić, to jednak jest parę rzeczy które mnie zirytowało.
Żeby nie spoilerować, powiem ogólnie, w jednym scenariuszu wzięliśmy podpowiedź wedle której dany element nie zawierał żadnych poszlak, więc przestaliśmy się nim zajmować, pod koniec gry okazało się, że był jednak istotny i rozwiązywał nam jedną z zagadek.
W innym scenariuszu natomiast była jedna bardzo nielogiczna zagadka, która zajęła nam najwięcej czasu i wzięliśmy do niej wszystkie podpowiedzi - dotyczyła przedmiotu który nie znajdował się bezpośrednio w grze.
Polecam zaznaczyć, żeby podpowiedzi do ukrytych przedmiotów pojawiały się automatycznie - nie zawsze łatwo jest je dojrzeć.
Poza tym - aplikacja jest bardzo przejrzysta i łatwa w obsłudze, bardzo pomaga i dodaj klimatu - czasem tylko denerwuje karna strata czasu - szczególnie jeśli jest za coś co wydawało się najbardziej logiczne.

To pewnego rodzaju innowacyjna gra, z którą zdecydowanie zachęcam się zapoznać :).

Gra jest brzydka i nieprzemyślana.
Jedyne co ją ratuje to humor, z tym, że nie wystarcza na długo. Po pewnym czasie żarty przestają śmieszyć i zostajemy z nieciekawą mechaniką i nudną grą.
Można zagrać raz ze zwykłej ciekawości i więcej po nią nie sięgać.
Strata pieniędzy.

Ładna, niedroga kostka, w miarę dobrze wykonana(na moich cyferkach farba trochę wyjeżdża za kształt). Posiadam granatową, fioletową i białą. Dwie pierwsze mają bardzo ładne kolory, biała trochę mniej, ale też nie narzekam.

Solidny produkt, idealnie chroni karty, ładnie wszystko się mieści, a jednocześnie nie kosztuje zbyt wiele.
Jeśli zależy nam do tego na braku wzoru - idealny.
Dobry też jeśli mamy więcej kart do schowania i potrzebujemy więcej deck boxów w niskich cenach.

Dobrze wykonana, ładna kostka. Dla mnie za mała żeby używać ją po prostu do gry, za to świetna jeśli potrzebujemy countera.

Wizualnie kość nie podoba mi się zupełnie, jest też nieco za mała żeby używać ją do gry, lepiej się sprawdzi jako counter.

Jeśli cenimy sobie prostotę, zależy nam na niskiej cenie bez straty na wytrzymałości to odpowiedni produkt.
Polecam, idealnie ochroni Wasze karty.

Tanie, wytrzymałe, idealnie przeźroczyste, nie zmieniają koloru kart. Najlepsze rozwiązanie jeśli mamy do zakoszulkowania dużą ilość kart.
Jedyny minus, że czasem karty będąc w stosie ślizgają się oraz zdarza się, że ciężko ściągnąć kartę ze stołu.
Ale w kontekście ich niskiej ceny jest to niewielka wada.

Prześliczne protektory, idealne na prezent walentynkowy ;). Grubsze i wytrzymalsze niż standardowe koszulki.
Wyglądają jeszcze lepiej niż na zdjęciach.
To jedna z tych ślicznych i użytecznych rzeczy za które warto zapłacić każde pieniądze :D.

To jedna z moich ulubionych gier imprezowych.
Grałam w nią i ze znajomymi i z rodziną, z młodszymi i ze starszymi. I wszystkim się podoba :D. Bardzo wszyscy lubimy wracać do Vudu, świetnie się przy nim bawimy, jest dużo śmiechu, negatywnych interakcji przy rzucaniu klątw i jeszcze więcej śmiechu przy ich wykonywaniu.
Gra jest ładnie wykonana, wszystko dobrze się mieści w pudełku, karty mają ładne obrazki, nie są zbyt cienkie ale jeśli chcemy grać na imprezach warto pomyśleć o ich zakoszulkowaniu.
Laleczka vudu jest śliczna, ale ten niewielki element dodaje grze uroku :).
Zdecydowanie polecam, bardzo regrywalna gra, która zostanie z nami na długo :D.

Okropnie frustrujące ale jeszcze bardziej wciągające. Są momenty łatwiejsze, ale są też okropnie trudne. Ta kosteczka potrafi zabrać nasz czas, zaintrygować, zafascynować, sprawić że skupimy się tylko na niej. Ale potrafi też zdenerwować, kiedy po raz kolejny trzeba zaczynać od początku bo całkowicie zgubiliśmy drogę.
Rozrywka trochę droga, ale warta uwagi.

Fatalna gra, która nudzi się w czasie pierwszej rozgrywki. Czasami zbyt przewidywalna a czasem zbyt abstrakcyjna. Mało regrywalna, szczególnie jeśli gramy z tymi samymi ludźmi - po pewnym czasie karty zaczną się powtarzać i będziemy pamiętać jakie kto miał skojarzenia do jakiej karty. Ten sam problem pojawia się jeśli gramy z ludźmi których dobrze znamy. Będziemy wiedzieć co się z czym kojarzy.
Strata pieniędzy.

Niestandardowa, prosta gra, która zapewni nam nieco emocji :D.
Podoba się nawet osobom nieprzekonanym do gier planszowych.
Bardzo dobrze wykonana.
Jeśli szukacie czegoś prostego, szybkiego do pogrania między większymi tytułami, z rodziną w niedzielę czy ze znajomymi w piątek to jest dobra pozycja.

Świetna gra na spostrzegawczość, która sprawdzi się zarówno jeśli chcemy grać z dziećmi jak i z grupą znajomych czy rodziną.
Bardzo prosta, można ją szybko wytłumaczyć.
Zapewnia dużo zabawy i emocji, a każdy chętnie do niej wraca :D.