Bitewny Biurokrata - recenzje

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Dobry, solidny produkt

To jest typowy 'Character Folio' ale jest jednak całkiem przydatny z następujących względów: bardzo dobrze rozpisany na etapy życia postaci, pomaga w ich tworzeniu, gdyż same zasady (choć bardzo zadowalające) są rozbudowane i tworzenie postaci w Polarisie trwa długo. Mamy mnóstwo latania między stronami i przerzucania rozdziałów.
Informacje skondensowane na tym arkuszu są zatem bardzo pomocne, gdy wypełniamy w ogóle jakąś kartę. Pod tym względem, dodatek warty polecenia, jako normalne narzędzie dla MG i gracza.


Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Na rynku jest niewiele gier osadzonych w tak unikatowym settingu jak pod-morska post-apokalipsa, zatem już na wstępie, obok fenomenalnej wartości artystycznej przywodzącej na myśl Degenesis, Polaris ma czym się wyróżnić oraz zabłysnąć. Gra bowiem zabiera nas w odległą przyszłość, gdzie ludzkość poszukując dla siebie szansy na przetrwanie zeszła w głębiny mórz i oceanów, podczas gdy zdewastowana ziemia pogrążyła się w toksynach i potopie.

Pod powierzchnią zdążyły utworzyć się państwa i stronnictwa, przywodząc na myśl koncepcję świata z popularnej serii gier PC: Aquanox. Polaris może zszokować tych, którzy oczekują od gry twardego sci-fi, gdyż znajdują się w nim elementy, które można nazwać fantastycznymi. Otóż by sprostować i ukoić tych, którzy mogą zrazić się 'magią' w grze sci-fi, mogę spokojnie oświadczyć, że wymiar Efektu Polaris (gdyż tak się to nazywa) ma więcej wspólnego z mistycyzmem spotykanym w Diunie Herberta, niż z klasycznym DeDekowym 'castowaniem fireballi'. W ogóle zaskakującym jest jak bardzo gra stawia na atmosferę grozy, osamotnienia, potwornośni i horroru. Tej grze zdecydowanie stylistycznie bliżej do The Thing i Event Horizon w aquatycznej oprawie, niż do wesołej przygodówki pod wodą (vide Seaquest) - co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło!

Mechanika jest złożona i rozbudowana, lecz nie przytłaczająca. Kreacja postaci zabiera nas przez kolejne szczeble rozwoju, gdzie wraz z ubogacaniem bohatera umiejętnościami i statystykami, przechodzimy przez fabularne bloki a la kreacja postaci w Mechawojowniku lub Kronikach Mutantów 1'szej i 2'giej edycji.

Dla fana futurystycznej marynistyki, pozycja bardzo atrakcyjna.


Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Niektóre z ekranów mistrzowskich znamy pod postacią cienkich kartoników, na które wystarczy krzywo spojrzeć, by pozaginać kanty.
Otóż SixMoreVodka nie sięga po półprodukty. Ten ekran jest twardy i gruby jak czołgowy pancerz, wykonany z tego samego materiału co twarde okładki podręczników do Gier Fabularnych. Wewnątrz bardzo czytelny, choć moim zdaniem dziwnie zaaranżowany. Tabele ekwipunku są po środku, zaś tabele akcji i walki po lewej stronie. Osobiście wolałbym odwrotny porządek.

Z Ekranem dostajemy mapę naprawdę monstrualnych rozmiarów, szczegółową i rozkładaną do stopnia, gdzie trudno ją pomieścić na stole. Piękny produkt - jak z resztą wszystko do Degenesis.


Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Gra w naszym kraju absolutnie legendarna. Jej druga edycja zaś rozwija i uaktualnia świat do kanonu obowiązującego od blisko 3 dekad, a czego pierwsza edycja nigdy nie doczekała.

Dla wielu graczy sława Warhammera Fantasy Roleplay to nie tylko uniwersum, ale przede wszystkim mechaniczne aspekty, które niezależnie czy się je lubi czy nie, trudno odmówić im intuicyjności. System wyraża szanse w testach pod postacią procentów, z uniwersalnym wachlarzem modyfikatorów, które z łatwością można adaptować do większości sytuacji.

Sposób rozwoju postaci prowadzi nas przez szereg Profesji, które niejako szkicują na przestrzeni kampanii żywą historię postaci, a poza tym, wpisują się świetnie w dziejowy/historyczny motyw przewodni, gdzie by nauczyć się jakiejś umiejętności, nie wystarczyło zapisać się na jakiś kurs, gdyż takie 'kursy' nie istniały we wczesnym Renesansie... a raczej praktykując jakiś zawód poznajemy tajniki umiejętności z nim powiązanych.

System jest niezwykle krwawy i brutalny na tle współczesnej konkurencji, sprawiając, że nawet grając wytrawnym weteranem, obserwujemy wyniki rzutów kośćmi z przejęciem i emocjami, wiedząc, że zaraz nasza postać może pójść do piachu.


Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Dobry, solidny produkt

Początek sagi to zazwyczaj duży problem, wiele czasu trzeba poświęcić na zarysowanie postaci, które same w sobie nie zostaną dogłębnie rozwinięte, gdyż z jednej strony mało na to miejsca w książce seryjnej, a z drugiej trzeba czasu by Autor sam zdecydował w jakim kierunku rozwijać się będą postacie.

Zabójca Troli to przede wszystkim zbiór obowiadań przedstawiających wątki luźno ze sobą powiązane. Najbardziej dominującym motywem są oczywiście sceny walk niekiedy zajmujących kilka stron ciurkiem i jest to moim zdaniem najsłabszy aspekt wszystkich opowieści. Nie są złe, są poprawne, lecz musimy się przygotować na detaliczny opis zamachów, cięć, ciosów i 'uników w ostatnim momencie', które nie grzeszą wtórnością. Autor z czasem się rozkręca, a moim zdaniem należy o tej książce myśleć jako o bazie i preludium do do większej sagi, złożonej z krótkich opowiadań zebranych w formę noweli.
Jak to z krótkimi opowiadaniami bywa, wątki zaczynają się i kończą niezwykle szybko, zaś ich epizodyczność nie pozwala nacieszyć się konsekwencjami.

Dopiero spoglądając na Zabójcę jako na pierwszą część serii i tak też ją rozpatrując, postacie i historia nabierają kolorytu. W tych pierwszych dziełach Kinga, Gotrek i Feliks stanowią wciąż stereotypy, z których na szczęście, w kolejnych przygodach, wyrastają nabierając kolorytu. Przyjemna lektura dla fana Warhammera.