Koszmar. Produkt niebezpieczny dla zdrowia i życia. Puszka ma jakiś (nie wiem czy generalnie, czy trafiłem feralną partię) defekt konstrukcyjny - cholerstwo po jednym użyciu zaczyna tworzyć mały gejzer z lakieru którego nijak nie idzie zatrzymać. Stoi właśnie w wannie a ja obserwuję, jak moja armatura pokrywa sie paskudnym, lakierowym nalotem...
Jak dla mnie ideał :)
Ultra-Pro był dla mnie do tej pory producentem "takich se" koszulek (najpopularniejsze 5cio i 7mio groszówki - tanie ale beznadziejnie spasowane) i dyskusyjnej jakości pudełek na karty (Plastikowe "przeźroczyste" - super, zwykłe - dramat z odpadajacym rzepem :)
Jako że koszulki Arcane Tinmen których używałem od dłuższego czasu są chwilowo niedostępne z "pewną taką niepewnością" sięgnąłem po nowość ze stajni Ultra Pro.
Krótko - to byc moze najlepsze koszulki jakie miałem. Niemalże idealnie spasowane (małe karty z WFRP 3ed), grube, w porównaniu do konkurencji - nie takie śliskie. Rewelacja. Choć cena moze wydawać sie stosunkowo wysoka (to tylko pięćdziesiat koszulek) zdecydowanie warto.
Tomasz -> Bardzo Cie proszę, oświeć mnie, czym sie "żenua" tłumacza objawia. Nie miałem okazji go poznać, ale po postach, recenzjach etc jego autorstwa widzę, ze jest fanem nWoDa, a to moze sie tylko polskiemu przekładowi przysłużyć. Po czym wnosisz, że nie wie co tłumaczy? Po kooperacji z innym fanami WoDu, po konsultacjach z czytelnikami? Chętnei posłucham, bo póki co jestem zażenowany, ale nie polskim przekładem (który swoja droga cieżko oceniać, jako że podstawki jeszcze nie ma) tylko Twoim komentarzem.
Czuję, że odwołujacy sie do NGE, czerpiacy pełnymi garsciami z anime i mitologii cthulhu system powali mnie. Problem w tym, że nastapi to dopiero po tym jak sie podniosę, bo póki co to powaliła mnie cena...
Dostałem takie kolory jak chciałem a sama kostka jak kostka - rzucić sie da, wynik odczytać łatwo. Za tą cenę - polecam.