Jak dla mnie ideał :)
Ocena 5,0.
Bardzo często proste pomysły niosą w sobie zalążek geniuszu. Story cubes pokazuje jak z przypadkowego medium, jakim jest kość, zrobić znakomity mechanizm indukujący ludzką inwencję.
Format - kieszonkowy, ilość kombinacji z 9 kości - ogromna, zasady - banalnie proste ale przez to w żaden sposób nie odpychające. Poziom trudności - doskonale adaptatywny.
Gra jest znakomita dla dzieci, wiem, bo próbowałem jej z własną trzyletnią córką, świetnie uczy wysławiania się - i nie mówię tylko o warstwie językowej, o umiejętności budowania zdań tylko o nadawaniu sensu całej historii, którą z kości trzeba odczytać i przedstawić słuchaczom.
Gra jest - o dziwo - wyzwaniem także dla dorosłych, bo tu poziom trudności można łatwo regulować oceną racjonalności opowiadanej historii. Autorzy zainspirowali się kośćmi - i niczym korzystając z rzutu nimi - wzięli szczyptę tego i tamtego z gier "opowiadanych", nieco z gier losowych i zrobili świetną nową jakość!
Dziś mówienie rzadka umiejętność, bo 80% młodzieży uznaje za świetne posługiwanie się slangiem a la Beavis and Butthead (z archaicznej wersji MTV, swoją drogą realizatorzy B&B byli prorokami) - zatem Story Cubes pozwoli Wam odczuć różnicę między bełkotem w stylu "coolerskie, odjazdowe, ale była imprezka", bo tu trzeba uruchomić nieco więcej połączeń synaptycznych.
MUST HAVE dla wszystkich z IQ powyżej 40 (mam nadzieję, że nikogo nie obraziłem;)