Gra fajna do grsnia z dziećmi ze wzgledu na wciągającą opowieść. Jednak w samej rozgrywce dorośli będą musieli trochę pomagac ponieważ zasady nie są intuicyjne.
Wspaniała gra do gry z dziećmi jak i w gronie dorosłych. Wykonanie genialne, figurki, karty, księga opowieści i żetony wszystko wpływa na znakomity odbiór gry. Dodatkowo dosyć proste zasady (choć czasem coś trzeba sprawdzić i sobie przypomnieć po dłuższym nie graniu) i w zależności od rozdziału dłuższy lub krótszy czas rozgrywki. Same opowiadania w księdze opowieści też są świetne i przykuwają uwagę, chce się je po prostu czytać.
Jedyny minus to zmienna ilość myszy biorąca udział w grze, co boli szczególnie gdy się gra w kilka osób a tu trafia rozdział na dwóch graczy (choć ten po nim lub przed akurat sprawia, że można to jakoś wyrównać). Ale to bardziej takie czepialstwo.
Gra losowa, bo jak komuś kości nie idą to może się irytować, no ale taki już urok systemu.
Zdecydowanie polecam!
Bardzo dobra gra. Sprawdzi się jako familijny z dzieciakami, jak i dla wyłącznie starszego grona. Fabularnie świetna, wykonanie solidne, graficznie fantastyczna. Zmagania myszy z przeciwnościami losu naprawdę wciągają, szczególnie z ekipą, która potrafi się wczuć (polecam grę z balonami z helem) ;) Z mankamentów to na pewno instrukcja. Jest fatalna. Zasady naprawdę nie są trudne ale ich spisanie to porażka. Mi brakuje też trochę lepszych możliwości rozwoju postaci. Ocena 5 z minusem :)
Gra bardzo przypadła mi do gustu. Grałem w nią z kuzynami i świetnie się z przy tym bawiłem. Wspaniała fabuła i wykonanie. Gra warta ceny.
Polecam
Gra genialna. Komentarz dotyczący słabej instrukcji jest nie bezpodstawny ale na pewno zbyt pochopny. Wystarczy odrobinę chęci i odpowiedzi na pytania można łatwo znaleźć w internecie. Gdy zna się zasady cała gra przebiega płynnie i bez żadnych problemów. Mamy genialny klimat, ktory mieści się nie tylko w przepięknych komponentach ale też w mechanice gry. Gra wyjątkowa. Obecnie mam w kolekcji ponad 60 pozycji, a Magia i Myszy to jej ozdoba. Gra absolutnie nie jest jednorazowa. Przejście kampanii to ogromna ilość godzin (scenariusze są dość trudne przez co zwykle trzeba rozgrywać je kilka razy aż się przejdzie). Po rozegraniu kampanii można grać każdy scenariusz niezależnie, wybierając inne zdolności, innych bohaterów (każdym gra się inaczej bo różnią się cechami) i zdobywając inne przedmoty, które determinują sposób gry. Jedyna wada gry to dużo kulania koścmi bo rzuca się za siebie i wrogów w trakcie ruchu i walki. W grze jest dużo decyzji: czy brać udział w misjach pobocznych, czy już przejść do sąsiedniego pomieszczenia czy szperać w obecnym ale kosztem czasu, kto ma walczyć, a kto szperać albo trzymać się z tyłu, jakich zdolności użyć, komu bardziej przyda się ser itd. Opinia, że gra się sama i nie ma w niej taktyki jest absurdalna.
3/5 OCENA. "Magia i Myszy" - to baśniowa przygodówka, której projektantem jest Jerry Hawthorne, ilustratorem John Ariosa, a wydawcą Plaid Hat Games. Baśniowa, gdyż zamiast typowego fantasy z orkami, elfami, smokami i całą tą menażerią dostajemy opowieść o grupie ludzi, którzy uciekając przed pewną śmiercią, zamieniają się w myszy. No ciekawa fabuła prawda? Choć gra ma tą rewelacyjną fabułę i świetną oprawę graficzną plus super jakość wykonania figurek to mocno ugina się pod pewnymi negatywnymi uchybieniami. Polska instrukcja jak dla mnie - PORAŻKA, a co za tym idzie sposób rozgrywania kampanii jest wg mnie na poziomie krytycznym. Na koniec dochodzi zbyt losowy upływ czasu. Gra zapowiadała się ekstra i niestety bardzo się zawiodłem.
Gra nie warta swojej ceny. Ilość elementów jej nie rekompensuje, zwłaszcza że część z nich jest zupełnie nie potrzebna (osobna plansza na odmierzanie sera, na inicjatywę postaci i na tury) - równie dobrze mogłoby jej nie być. Podobnie skoro stwory ignorują teren, przeszkody itd. to plansza jest również nie potrzebna - wystarczyłaby jedynie jakaś karta lokacji i ustawienie drużyny). Przedmiotów jest mało a dodatkowo mało się różnią od siebie, umiejętności równie mało, po wyborze 2 na postać właściwie nie ma co nowego dobierać i rozwijanie postaci nic nie daje. System kampanii dziwaczny, bo z poprzedniego scenariusza można tylko zabrać 1 przedmiot. Grę tą ratuje jedynie klimat fabularny - czyli książeczka z opowieścią co to się dzieje w naszej przygodzie. Mechanicznie gra sprowadza się do rzucania kośćmi (nieprzemyślanym, bo męczące jest rzucanie za wrogów - można było to lepiej rozwiązać). Jest wiele gier lepszych za taką cenę, albo wręcz za taką cenę można kupić 2 lepsze gry - polecam to przemyśleć.
Cześć,
w naszym domu dzieci czekają na każda nową przygodę w M&M jak na święto. Jak to się stało? Proste:
- wykorzystałem figurki, klimat, plansze i podstawy mechaniki, odrzuciłem sztuczne ograniczenia szczegółowych zasad, ściganie się z klepsydrą, na rzecz emocji, wyobraźni i dobrej zabawy
- 4 pierwsze scenariusze rozegraliśmy w zamku
- potem wyszliśmy z zamku i zrobiłem prostego mechanicznie ale klimatycznego RPGa dla moich dzieci (8 i 10 lat)
Reszta, to kwestia wyobraźni, w pewnym sensie piszę dla nich książkę przygodową:-) Poznali wiele sympatycznych postaci, zawarli przyjaźnie, stawali w obronie słabszych oraz stoczyli wiele potyczek z rozmaitymi łotrami.
- Niebawem wrócą na chwilę do zamku, przetrzepać skórę złej królowej Wanestrze i uratować króla
- a potem znowu ruszą w świat przygód
W ramach wymuszonego posiadywania z chora córą, tęskniłem za jakąś przygodówką kooperacyjną. Padło na Magia i Myszy. Jestem po dwóch rozgrywkach i dochodzę do wniosku, że najwyższe recenzje zebrała ta gra dlatego, bo jest ładna, a dodatkowo podobna do RPGa - czyli ma fabułę i klimat. Zasady są dość drętwe, bardzo proste, ale napisane w niejasny sposób, jest wiele wyjątków i niejasności - potrzebne jest FAQ. Gra kompletnie nieskalowalna - postaci jest zawsze 4. Gdy graczy jest mniej - to kontrolują kilka postaci na raz (co wkurza, spowalnia i łamie immersję, a gdy jest więcej niż 4 to nie da się grać. To gra na czas - przeszkody nie czynią nam taktycznej krzywdy, są zwyczajnym spowalniaczem, więc zapomnijmy o spokojnym eksplorowaniu zakamarków - pędzimy i walczymy. Starcia są niemal kompletnie pozbawione dynamiki i taktyki, gdyż wrogowie ignorują wszelkie przeszkody terenu i utrudnienia (te dotyczą tylko graczy), więc skoro dla nich plansza jest pusta - zostaje tylko turlanie, kto więcej. Rozwój postaci też jest słaby - mało umiejętności. Nie równa się do prostotoy, ale dynamiki Zombicide, a nawet do mocno przygodowego Arkham Horror.
Niestety Magia i myszy są pierwszą i jak na razie jedyną grą, którą wraz z dziewczyną odsprzedaliśmy. Ładnie wykonana, jednak zbyt prosta mechanicznie - gra sprowadza się właściwie do rzutów kością. Doświadczonych graczy raczej rozczaruje.