Od TTR Europa zaczęła się moja przygoda z planszówkami. Nadal uważam, że jest to świetna gra, która ma bardzo dobrze zbalansowaną losowość, interakcję i planowanie. Do tego tematyka pociągów, która zawsze jest na czasie i mapa rodzimej Europy. A jak się komuś znudzi, to można kupić 1912, teraz ładnie wydane po polsku, lub którąś spośród 5 dodatkowych map. Polecam!!!
Gra, która dołączyła do szlachetnego grona: KLASYKA! Budzi wiele emocji, zwłaszcza przy niszczeniu planów innych graczy :) plusem są łatwe zasady, które tłumaczy się bardzo szybko. Każdy szanujący się planszówkowicz choć raz powinien zagrać we Wsiąść do pociągu :)
Niszczenie przyjaźni wkroczyło na nowy poziom. To już nie jest jakieś tam podkupywanie dobrych miejsc na hotel i ściągania haraczu od ludzi za wejście na moją posesję. To jest ordynarna walka o to, kto pierwszy ułoży trasę w dobrej lokacji, przy okazji niszcząc misterne plany wszystkich wokół. Tu nie ma miejsca na przyjaźń. Liczy się tylko to, by wykonać swoje zadania.
Gra Wsiąść do pociągu:Europa to czwarta planszówka, w którą grałem. Jest pozycją, którą znać powinien chyba każdy planszówkowicz. Niesamowita regrywalność, którą gwarantuje fakt, że nie będzie dwóch takich samych gier. Każda rozgrywka jest niepowtarzalna, bo mamy inne karty wagonów, inne bilety.
Ponadto, porównując do mapy amerykańskiej, wersja europejska jest bardziej rozbudowana. Do rozgrywki są wprowadzone dwie rzeczy: tunele i promy. Przy tunelach wkurzać może znaczna losowość, jednak w jakiś sposób jest to nawet uzasadnione. Promy natomiast pozwalają stawiać wagony przez morze.
No i jak zawsze w pociągach - skupienie się na swoim, oraz na tym, aby inni zanadto nam nie przeszkadzali.
Świetna, prosta gra, która spodoba się każdemu (chyba),
Wsiąść do pociągu to gra familijna, łatwa do opanowania i prosta. Zasady da się wyłożyć w 10 minut i nawet osoby nieplanszówkowe szybko je przyswoją.
Gra się prosto i przyjemnie, ale nie ma zbyt wiele interakcji między graczami. Nie ma żadnej negatywnej interakcji, trolowania również nie za dużo.
Oprawa graficzna jest bez zarzutu, solidne wykonanie, wagony na kartach przypuszczam że są wiernym przerysowaniem istniejących.
Trochę szkoda że mapa dotyczy czasów kiedy Polska była pod zaborami, jednak na ten okres przypada rozwój kolei w Europie.
Grę polecam wyłącznie jako grę familijną, dla geeków za prosta.
Ciekawa i wciągająca gra, od tego typu gier nalezy zaczynać przygodę z prawdziwymi planszówkami.
Polecam każdemu!
Świetna gra familijna. Mało skomplikowana - ale to nie minus! Ostatnio zobaczyłem tę grę u znajomych za granicą i mogliśmy zagrać od razu bez problemów. Moim zdaniem lepiej dziecku kupić taką grę niż zwykłą kolejkę elektryczną. :D
Gra jest bardzo prosta. I idealna na początek przygody z planszówkami lub też by kogoś zachęcić do planszówek. Po poznaniu zasad rozgrywka leci błyskawicznie. Z kimkolwiek nie grałem każdy szybko łapał zasady. Jednak nie można grać w nią bez końca bo po pewnym czasie doskwiera powtarzalność i gotowe schematy działania. Po dłuższym czasie warto pomyśleć o dodatkach. Nie mniej dobra na przerywnik przy cięższych tytułach lub gdy nie chcemy nadto się głowić. Niezbędne są koszulki. + kolorowa i estetyczna + ładnie wykonane wagoniki + proste zasady + przyswajalna instrukcja - po wielu rozgrywkach doskwiera schematyczność, lecz dodatek powinien dodać świeżości. Moja ocena 8/10.
Dobra gra familijna i na rozkręcenie imprezy. Zasady łatwo wytłumaczyć, a jeszcze łatwiej zapamiętać, więc rozpoczęcie rozgrywki nawet w grupie 'świeżynek' nie jest aż takie trudne, jak mogłoby się wydawać. Gra ładnie wydana, eleganckie pudełko i przejrzysta rozpiska reguł. Jedynym problemem mogą być nazwy miast w języku obcym, które nie dla każdego są jasne przy pierwszej rozgrywce, ale nie jest to coś, co mogłoby przeszkadzać.
Jak dla mnie ideał :)
Świetna gra rodzinna! Proste zasady, duże regrywalność, bardzo ładne wykonanie. Szczerze polecam.