Sapphire101 - recenzje

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Bardzo ciekawa i warta zakupu pozycja w rodzinie "Story Cubes". Ogromnym plusem jest załączone w zestawie plastikowe pudełko do przechowywania kości. Same kostki estetyczne i utrzymane w niebieskiej kolorystyce. Obowiązkowa pozycja dla fanów Muminków!


Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

W porządku, bez rewelacji

Gra słowna, w której zasady są mimo tego, że krótkie, to wyjątkowo zawiłe. Ciężko je również wytłumaczyć nowym graczom. Sama gra niestety - nie porywa. Kupiona "w ciemno" i niestety dla mnie to rozczarowanie. Dużo więcej zabawy dostarcza nam np. "Labirynt Słów". Samo wykonanie gry również nie zachwyca (zwłaszcza nie przemawiają do mnie karty z kwiatkami i znacznikami "podpowiedzi"), wyjątkkiem są tutaj ponumerowane znaczniki liter - te są ciężkie i solidne. Dodając do zawiłości zasad fakt, że sama gra jest dość trudna, ciężko mi ten tytuł polecić komukolwiek, prócz zaciekłych fanów krzyżówek.


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Dobry, solidny produkt

Ładnie wydana gra, którą określiłabym jako "memory na sterydach" i to w dodatku memory kooperacyjne, gdyż wszyscy gracze zmierzają do wspólnego celu, jakim jest podzielenie rodzin Yokai na planszy.

Gra ma kilka możliwych poziomów trudności, rozgrywka zajmuje kilkanaście minut, a zasady można wyjaśnić w kilka chwil. Jest to przyjemny i lekki tytuł, w sam raz na rozgrzewkę przed większymi tytułami.

Pasujące koszulki na karty to Rebel (80x80 mm) Wyvern, karty w koszulkach spokojnie mieszczą się w pudełku.


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Gra niesamowicie prosta i jednocześnie bardzo miła dla oka. Ilustracje są bajkowe i prześliczne - za ilustracje odpowiada w końcu Naïade - autor grafik do Tokaido, czy Seasons - jest to też jeden z powodów, dla których zakupiłam Similo i nie zawiodłam się!

Dla mnie jest to uproszczona, obrazkowa wersja Tajniaków, ale przypomina również nieco Dixit, czy Cienie: Amsterdam. Zasady są banalnie proste, do wyjaśnienia w 2 minuty, gra nadaje się zarówno dla młodszych, jak i starszych graczy. Similo sprawdza się zarówno na dwie osoby, jak i większym gronie. Rozgrywka nie przekracza kilkunastu minut. Idealna na prezent, zwłaszcza dla fanów abstrakcyjnych gier, opartych na skojarzeniach.

Jedyny, dość poważny minus:
Pudełko - wykonane z plastiku, w którym karty są dość "ściśle" ułożone. Nie ma możliwości zakoszulkowania kart i zapakowania ich z powrotem do pudełka, bo zwyczajnie się nie zmieszczą. Jest to dla mnie dość poważny minus, bo wszystkie swoje gry karciane koszulkuję.

Dla zainteresowanych - pasujące koszulki to: Rebel 65x100 mm Griffin

Ja zdecydowanie nabędę pozostałe dwie wersje - Mity oraz Baśnie (i po cichutku liczę na więcej :))


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Gra niesamowicie prosta i jednocześnie bardzo miła dla oka. Ilustracje są bajkowe i prześliczne - za ilustracje odpowiada w końcu Naïade - autor grafik do Tokaido, czy Seasons - jest to też jeden z powodów, dla których zakupiłam Similo i nie zawiodłam się!

Dla mnie jest to uproszczona, obrazkowa wersja Tajniaków, ale przypomina również nieco Dixit, czy Cienie: Amsterdam. Zasady są banalnie proste, do wyjaśnienia w 2 minuty, gra nadaje się zarówno dla młodszych, jak i starszych graczy. Similo sprawdza się zarówno na dwie osoby, jak i większym gronie. Rozgrywka nie przekracza kilkunastu minut. Idealna na prezent, zwłaszcza dla fanów abstrakcyjnych gier, opartych na skojarzeniach.

Jedyny, dość poważny minus:
Pudełko - wykonane z plastiku, w którym karty są dość "ściśle" ułożone. Nie ma możliwości zakoszulkowania kart i zapakowania ich z powrotem do pudełka, bo zwyczajnie się nie zmieszczą. Jest to dla mnie dość poważny minus, bo wszystkie swoje gry karciane koszulkuję.

Dla zainteresowanych - pasujące koszulki to: Rebel 65x100 mm Griffin

Ja zdecydowanie nabędę pozostałe dwie wersje - Mity oraz Historia (i po cichutku liczę na więcej :))


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Bardzo fajny (chociaż niewielki) zestaw kości do "Story Cubes". Obecnie temat "na czasie" i w sumie wywołujący tylko jedno skojarzenie. Kości jak zwykle bardzo dobrej jakości i estetycznie zapakowane. Jedyny minus - niestety dość niewygodne otwieranie pudełka, przez co albo się ono rozrywa, albo później pozostaje niedomknięte. Brakuje mi jakiegoś wygodnego patentu na pakowanie/przechowywanie małych zestawów kości Story Cubes ;)


Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Bardzo fajny (chociaż niewielki) zestaw kości do "Story Cubes". Obowiązkowy dla fanów fantasy, bajek, baśni. Kości jak zwykle bardzo dobrej jakości i estetycznie zapakowane. Jedyny minus - niestety dość niewygodne otwieranie pudełka, przez co albo się ono rozrywa, albo później pozostaje niedomknięte. Brakuje mi jakiegoś wygodnego patentu na pakowanie/przechowywanie małych zestawów kości Story Cubes ;)


Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Ostatni Bastion to gra kooperacyjna, która jest „reimplementacją” Ghost Stories (chociaż w Ghost Stories jeszcze nie grałam, ale niedługo to się zmieni 😊). Zacznę od wykonania gry - w nasze ręce trafia solidne pudełko, opatrzone całkiem estetycznymi i klimatycznymi ilustracjami – całość akcji osadzona jest w świecie fantasy. Ilustracje miejscami są nieco dziecinne (chociaż z tego przeświadczenia szybko wyprowadzają nas plansze rannych bohaterów, czy też karty Sukubów), osobiście oceniam jednak rysunki na 3/5 – są w porządku, ale bez większych „artystycznych” rewelacji. Wypraska pudełka jest dobrze przemyślana, elementy mają tam swoje miejsce – również zakoszulkowane karty (koszulki standard) mieszczą się do pudełka. W grze mamy dostępny komplet figurek, obejmujący również takie drobiazgi jak plastikowy znacznik sieci, pułapki oraz sztandaru. Jest to miły dodatek, a po pomalowaniu – zdecydowanie dodający klimatu rozgrywce. W pudełku nie znajdziemy zwykłej planszy, a składane „moduły” które łączymy, tworząc układ pól bastionu oraz plansz hord/bohaterów. Całości dopełniają estetyczne kości oraz znaczniki „zła”, w postaci większych, sprawiających wrażenie „gumowych” figurek – szkoda jedynie, że nie dopełniono całości plastikowym znacznikiem „blokowania” żetonów ekwipunku i plastikowym znacznikiem Mylfaar (ale to już szczegół, którego zapewne niepotrzebnie się czepiam).
Przechodząc jednak do samej rozgrywki – instrukcję czyta się w miarę płynnie, jest kilka niejasności, ale wątpliwości rozwiewają się w czasie gry. Rozgrywka jest płynna i szybka, wspólnie planujemy kroki swoich bohaterów, aby jak najlepiej „opanować” sytuację na planszy. Muszę jednocześnie przyznać, że gra jest trudna – nie pod względem mechanicznym, bo tutaj wszystko mamy rozrysowane symbolami, ale bardzo trudno z grą „wygrać”. Na poziomie „nowicjusza” udało nam się zwyciężyć… przy piątym podejściu. Na poziomie normalnym, mimo kilkunastu rozegranych partii, jeszcze nie udało nam się pokonać gry. Ostatni Bastion faktycznie stanowi wyzwanie, nawet na najniższym poziomie trudności. Wiele też niestety zależy od pociągniętych kart oraz od rzutów kośćmi, ale od samego początku mamy świadomość tej losowości i staramy się jak najbardziej ją minimalizować. Ostatni Bastion to też gra, która cierpi nieco na „syndrom jeszcze jednej (najczęściej przegranej) partii”. Rozgrywka nie trwa dłużej niż 30-40 minut i sprawia wiele frajdy. Dla mnie zdecydowanie jest to gra, którą warto posiadać w swojej kolekcji. Nie jest to tytuł niezwykle złożony, nie wymaga długich godzin wiszenia nad planszą, ale szare komórki pracują na najwyższych obrotach podczas każdej partii. Dla mnie to po prostu świetna – i do tego całkiem ładnie wydana - gra kooperacyjna.


Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Koszulki idealne do Terraformacji Marsa oraz Keyforge, które karty ma odrobinę większe niż standardowe i "zwykłe" koszulki bywają o 1-2mm za krótkie.


Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Koszulki cienkie, ale są w porządku i spełniają swoją rolę. Nadają się świetnie do gier gdzie nie mamy możliwości wcisnąć kart w koszulkach Premium do pudełka lub tam, gdzie karty tasuje się rzadko. W przypadku gier, gdzie trzeba często tasować karty - polecam raczej wersję Premium.


Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Koszulki Rebel Premium to najczęściej występujące koszulki w mojej kolekcji. W przypadku rozmiaru Mini European nie zawiodłam się (chociaż do niektórych gier bywają nieco przydługie).


Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Rebel gdzieś napisał, że "takie fajne to Punto" i mieli absolutną rację! Gra jest chyba najmniejszą jaką posiadam w swojej kolekcji, zamknięta w estetycznym, metalowym pudełku, w którym karty są dość dopasowane i nie obijają się. I to niepozorne pudełeczko dostarcza świetnej rozrywki całej rodzinie, bez względu na wiek.
W grze po prostu staramy się ułożyć linię z kropek w tym samym kolorze szybciej, niż zrobią to przeciwnicy. Możemy sobie przeszkadzać, zakrywając karty przeciwników, bądź dokładając karty tak, aby zabrakło miejsca na "planszy". I zasadniczo tyle. Wyjaśnienie zasad gry zajmuje mniej niż minutę. Same rozgrywki są dynamiczne i momentami przezabawne.


Z tego zachwytu nad "Punto" aż dokupiłam kolejny egzemplarz :)


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

This War of Mine to planszowa adaptacja gry komputerowej i po części z uwagi na ten fakt bardzo trudno jest ją opisać i ocenić. Zacznijmy może od tego, że jest to gra „teoretycznie” open&play – w praktyce jednak nie jest tak kolorowo. Gra nie jest trudna pod względem mechanicznym, ale niewątpliwie jest bardzo złożona. Jest cała masa znaczników, stanów, kart itp. o których musimy pamiętać, co nawet wprawionym graczom sprawia czasem trudność. Nie warto unikać przeczytania całej instrukcji „na raz”, zanim rozpocznie się rozgrywkę, tym bardziej, że ta nie jest długa, gdyż większość niuansów mechanicznych wyjaśniono w dołączonym skrypcie, a i te wyjaśnienia bywają czasem niejednoznaczne. Na całe szczęście TWOM pozwala nam podejmować w spornych kwestiach decyzje oparte na logice. Mimo wszystko zabieg polegający na skróceniu instrukcji do minimum i wciśnięciu obszernych wyjaśnień w skrypt nie do końca uważam za udany - dla graczy kończy się to tym, że miast wertować jednej instrukcji – zmuszeni są przeglądać jeszcze dodatkowo księgę skryptów w poszukiwaniu objaśnień, co w mojej subiektywnej opinii nie tyle jest niewygodne, co naraża nas na przeczytanie „przypadkiem” któregoś ze skryptów.

No właśnie – skrypty. Stanowią one główną oś gry i czasem zaskakują nas w najmniej oczekiwanym momencie. Dołączona księga skryptów jest faktycznie „księgą” i mamy do czynienia z ponad tysiącem różnorodnych opisów, jedne są dłuższe, inne krótsze, ale wszystkie wprowadzają nas w klimat okupowanego miasta, gdzie beznadzieja, głód i śmierć to codzienność naszych bohaterów. Konstrukcja skryptów i to, w jaki sposób na nie „wpadamy” w grze jest bardzo przemyślana i naprawdę ktoś musiał się nad tym napracować, aby każdy element był zgrany z innymi.

Poziom trudności TWOM jest moim zdaniem wysoki, momentami wręcz zbyt wysoki i jeden błąd potrafi całą rozgrywkę skazać na porażkę. Do tego dochodzi dość istotna losowość, której czasem nie jesteśmy zwyczajnie w stanie przeskoczyć. Partia dla jednej osoby potrafi trwać do kilku godzin dlatego mamy możliwość zapisywania postępów gry w specjalnym notesie lub w aplikacji na telefon (ta na razie dostępna jest wyłącznie w języku angielskim). Muszę przyznać, że w tę grę czasem się przegrywa, a czasem się... przegrywa. Zresztą ciężko w ogóle mówić o jakimkolwiek zwycięstwie w TWOM, gdyż de facto nie o to w tej grze chodzi.

This War of Mine ciężko nazwać „dobrą rozrywką” z uwagi na jej tematykę, jest to raczej „przeżycie” (zwłaszcza w dosłownym znaczeniu). Jeśli oczekujemy od gry przede wszystkim fabuły, nie przeszkadza nam rozgrywka w dużej mierze „czytana”, nie do końca jasne zasady, istotna losowość ORAZ co najważniejsze – szukamy gry o mrocznym, przytłaczającym i momentami brutalnym klimacie – to jest to gra dla nas. W przeciwnym razie będziemy się przy tej grze zwyczajnie męczyć.

Na podsumowanie wspomnę jeszcze o wykonaniu elementów w grze – wypraska jest bardzo mocno przemyślana, wszystko tam pasuje i ma swoje miejsce, jak również pozwala podzielić elementy tak, aby w miarę wygodnie sięgać po nie w czasie gry. Karty w koszulkach premium, przy odrobinie kombinowania, mieszczą się do pudełka. Dwustronna plansza jest gruba, solidna, a przede wszystkim ogromna. Gra wymaga od nas naprawdę dużo miejsca na stole. Dołączone figurki są szczegółowe i estetyczne, ilustracje natomiast utrzymane są w mrocznym, wojennym klimacie – całość bardzo dobrze się komponuje i pogłębia jeszcze „depresyjność”, którą TWOM się cechuje już na pierwszy rzut oka.

Nie jest to gra dla każdego, ale we mnie niewątpliwe odnalazła swojego wiernego fana.


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Dobry, solidny produkt

Typowa gra familijna, gdzie staramy się zrealizować cele polegające na zjedzeniu/wyhodowaniu bambusa, bądź ułożeniu odpowiedniego zestawu pól na planszy. Kafle ładnie zilustrowane, chociaż bywają nieco niedocięte i ciężko je wypchnąć z wyprasek - dodatkowo dość mocno "śmiecą" później resztkami kartonu. Wypraska dobrze skonstruowana, mimo, iż nie mieści kart w koszulkach. W grze mamy za to do dyspozycji urocze, kolorowe figurki pandy i ogrodnika oraz drewniane znaczniki nawodnienia, pędów i akcji. Pod tym względem wykonanie na bardzo duży plus, z uwagi na użycie drewna, zamiast wszechobecnego plastiku. Powyższe czynniki wizualne sprawiają, że gra najlepiej się sprawdza w gronie młodszych graczy.


Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Kilkanaście dodatkowych kart i nowiutki zestaw mazaków, jeżeli udało się nam wykorzystać te w zestawie podstawowym. Absolutnie rewelacyjna cena w promocji, warto!


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Dobry, solidny produkt

Przyjemna i ładna gra dla najmłodszych. Niektóre kolory trudniej zetrzeć niż pozostałe. Dołączony w zestawie piórnik pozwala przechowywać wszystko w jednym miejscu i to w bardzo kompaktowej formie. Jest to bardziej zabawka, niż gra, ale najważniejsze, że dzieciaki są zadowolone :)


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Bardzo ładnie wydana gra, której aż wstyd było nie wziąć w rebelowej promocji (poniżej 5zł!), tym bardziej że otrzymamy również kartę promo. Kwiatki są prostą grą z mechaniką "push your luck", gdzie sporo zależy od naszego szczęścia. W praktyce partie są szybkie i przyjemne, zasady można wyjaśnić każdemu w ciągu zaledwie kilku minut. Polecam przede wszystkim dla rozgrywek córka/mama/babcia, bo jednak paniom ta gra bardziej przypadnie do gustu :)


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Ładnie wykonane i czytelne kości. Na zdjęciu wydają się fioletowo-granatowe, w praktyce jest to połączenie fioletu, zielonego i turkusowego, cyfry są ciemnozłote. Kostki są nieco większe niż standardowe, ale w niczym to nie przeszkadza.


Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Dosłownie - fantastyczna gra! Jestem wręcz zadziwiona, jak bardzo niedoceniana jest "Res Arcana" i jak wiele oferuje gra, zamknięta w tym skromnym, niedużym pudełku.
Zacznijmy od wykonania gry, a to jest bardzo estetyczne, a elementy są solidne. Wypraska jest przemyślana i wygodna, można w niej bezproblemowo przechowywać wszystkie karty w koszulkach premium. Elementy kartonowe są trwałe – jedyny zarzut mam do Enklaw mocy, które mogą się nam trafić lekko wygięte i nie leżą przez to idealnie płasko na stole (ale to szczegół) 😉. Elementy drewniane są przeurocze, a dołączony, wyciągany pojemnik pozwala je wygodnie pobierać i przechowywać.
Sama rozgrywka jest szybka, nie przekracza zwykle 20 minut przy dwóch graczach. Wszystko polega na tym, że mając do dyspozycji ograniczoną liczbę kartę (8szt) musimy zebrać minimum 10 punktów zwycięstwa. Zadanie wydaje się proste, jednak z uwagi na mnogość kart i bohaterów, można je zrealizować na wieeeele różnych sposobów. Sęk w tym, by udało nam się zebrać 10 punktów, zanim zrobią to przeciwnicy. Na dwie osoby działa świetnie, im więcej graczy – tym jest nieco trudniej, bo przeciwnicy mogą zająć upatrzone enklawy mocy lub monumenty, zanim nam się to uda. W rozgrywce występuje negatywna interakcja, ale nie ma jej specjalnie dużo. Mimo wszystko, zabawa jest przednia i co najważniejsze – szybka, nie spędzimy przy niej 4 godzin, jak przy niektórych partiach Munchkina :D, ale nasze szare komórki pracują na najwyższych obrotach, gdyż wystarczy jeden błąd i wygrana przejdzie nam koło nosa. Z dodatkowych plusów – losowość w grze nie jest szczególnie duża, po rozłożeniu gry i wybraniu bohatera – większość zależy od naszych decyzji, a nie od szczęścia.
Podsumowując – jest to gratka dla fanów budowania silniczków w grach, gdzie niekoniecznie chcemy spędzić kilka godzin nad planszą. Polecam ją również początkującym, gdyż opanowanie „Res Arcany” jest łatwe, a pojedynki dają dużo satysfakcji.
Żeby jednak nie było tak kolorowo, w moim odczuciu grze towarzyszy jeden poważny minus – instrukcja. Polska wersja językowa instrukcji w wielu miejscach była dla nas dość zagmatwana i niejednoznaczna. Polecam jednak nie poddawać się i rozegrać testową partię, bądź obejrzeć filmik, gdyż po lekturze samej instrukcji ma się wrażenie, że „coś” się przeczytało, ale nie do końca wiadomo jak to działa w grze. Dla początkujących może to być mocno odpychające.
PS Przy zamówieniu warto wpisać w "Uwagach", aby Rebel dorzucił wam skorygowaną kartę "Nakręcana Zjawa", karta w pudełku z grą zawiera dość istotny błąd w opisie.
PPS Z utęsknieniem czekam na dodatek 😊


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

To jest kurczak 12 na 10, już zawsze będziesz zaczynał pierwszy, a jak nie będziesz to możesz złośliwie piszczeć kurczakiem przez całą turę przeciwnika. To się nazywa majstersztyk!