Zbigniew2000 - recenzje

Baaardzo fajna gra rodzinna.
Moje dzieci znają Talismana i nawet dość lubią, ale: za dużo walk, za dużo łażenia bez sensu, jeśli fajne dodatki (Las), to za skomplikowane. No i wielka plansza i potrzeba czasu.
Natomiast tu jest wszystko, co trzeba i naprawdę fajny klimat. Trochę jak z paragrafówki, trochę z RPG (jak te gry "planszowe" wprowadzające w świat DnD).
Poradzą sobie pewnie i siedmiolatki ze starszym rodzeństwem.
Z drugiej strony mechanika jest prosta, ale wymaga kombinowania - nie jest tak, że zawsze się wygra. Potrzeba kooperacji jest oczywista.
Minusem jest ograniczenie do 5 scenariuszy - potem niestety zna się całą fabułę (pewnie trzeba będzie wymyślić własne).
Warto kupić dla dzieci i rodziny - zwłaszcza że pięknie wydana.
(Powiedziałbym nawet, że i dorosłemu, który się na Magiach i Mieczach wychował przypadnie do gustu, ale można pożyczyć i przejść, nie trzeba kupować)

Grałem, nie kupiłem w Rebelu, więc nie mogę postawić zaslużonej piąteczki. Krytyka, że dużo zasad, dużo rodzajów kart itp. to nieporozumienie - to gra przygodowa, nie eurosuchar. Gra daje mnóstwo możliwości i naprawdę się nie nudzi. Zgoadzam się, że najlepsza gra pana Trzewiczka.
Piszę to w początkach fali zachorowań na koronoawirusa - za chwilę okaże się, kiedy zamknięte zostana szkoły i inne instytucje. W tej sytuacji wiadomo, co robić: myć ręce, odkażać powierzchnie preparatami na bazie alkoholu, nie wychodzić do większych grup ludzkich i w zaciszu domowym wyciągnąć planszówki. A najlepiej gry o przetrwaniu.
Zdrowia!

Gra zdecydowanie na czwórkę. Kilkanaście lat temu pewnie zachwycała świeżością. Teraz to poczciwy klasyk. Idealna na prezent jako/albo gra rodzinna. Wykonanie estetyczne i bardzo porządne - standard dla Days of Wonder. Grafiki pociągów wręcz ratują sytuację, bez nich ten eurosucharek mógłby być o budowaniu jakiejkolwiek sieci - ropociągów, tras sterowców, poczty pneumatycznej :) itp. Plansza strasznie pstrokata - znam graczy, których to bardzo zniechęca.

Bardzo dobry wybór dla młodszych graczy (około 10 lat) i/lub jako pierwsza rodzinna gra kooperacyjna (o ile jakiś dorosły nie zdominuje rozgrywki). Fajne pierwsze gry, potem się nudzi - trzeba zrobić dłuższą przerwę. Ale gra przepiękna, prezentuje się znakomicie, więc będzie znakomitym prezentem. Zwłaszcza dla ludzi, którzy grają od czasu do czasu.

Super! Jak szybko poprawione:)

Bardzo fajna gra dla dzieci. Nie tylko one dowiedzą się sporo ciekawych rzeczy o zwierzętach. Pięknie wykonana, dobrze zaprojektowana. Zdecydowanie godna swojej ceny.

W roku przestępnym, parę dni przed 29 dniem lutego dodaję komentarz nr 366 - taki zbieg okoliczności :)
Grę warto mieć do pogrania z dziećmi. Czy u nas dorosłych też zaobserwuje się "znaczną poprawę formułowanych wypowiedzi oraz relacji z innymi ludźmi" - nie wiem. Wiem, że na pewno cena jest zdecydowanie za wysoka, ale rozumiem prawa rynku :)
Gra podobno sprawdza się w korporacjach, gdzie menedżerowie wykorzystują ją do poprawy kreatywności i zgrania zespołu... Czy ten fakt kogoś zachęci, czy przeciwnie - to pytanie otwarte...

O Carcassone napisano już wszystko... Oczywiście też polecam każdemu podstawkę (tu z paroma minidodatkami) - wstyd nie mieć. Można wyciągnąć przy niegrających znajomych albo poukładać kolorowe kafelki w rodzinnym gronie. Ja osobiście gry nie pokochałem, ale też nie odmawiam, jak ktoś proponuje. Dodatki urozmaicają i zmieniają rozgrywkę, ale nie na tyle, żeby trzeba je było mieć na półce. Można lepiej wydać swoje ciężko zarobione dukaty :)

Jeśli wróci do oferty za cenę promocyjną, można wziąć dla dzieci z młodszych klas podstawówki (jeśli lubią zwierzaki). Jest trochę kombinowania, gra jest ładnie wydana, instrukcja przejrzysta. Gra jednak nie powala, sięga się po nią jako przerywnik, gdy bardziej ograne tytuły się przejedzą. Ocena obejmuje właśnie cenę promocyjną.

Wieloletnie doświadczenie podpowiada, że warto mieć wersję podróżną - nawet w domu można przenosić planszę, zamykać ją z ułożonymi literkami (są wciskane, jak klocki). Zmieści się nawet w wypchanym plecaku :)
Tu tylko trzea zwrócić uwagę, że to wersja angielska.

Kolejny komentarz wiele nie wniesie, ale - tak - warto mieć wkieszeni na wyjazd z dziećmi czy znajomymi. W 2020 nadal dobrze chodzi. Dobra gra także dla ludzi, którzy nie wychodzą poza Carcassonne i Scrabble. 5/5

No i super, ale dlaczego Rebel dał w nazwie "magiczną moc fauny"? Flory! Magiczną moc flory!

Znakomity pomysł. Ładne i trwałe wykonanie. Podstwowa wersja jest juz bardzo ograna. Na pewno będzie chodzić parę tygodni na plaży :)

Za jedno wgniecenie spora obniżka. Brałbym, gdybym nie miał : )

Dobre wprowadzenie do gier paragrafowych. Gra kupiona na prezent dla chłopca (lvl 8,5), dała mu podobno sporo funu. Rysunki mogą być, spodobały się w każdym razie. Mnie trochę razi zbyt brutalny momentami język jak na książeczkę dla dzieci - takie sebkowe odzywki i sebkowe zachowania (poniewczasie zauważyłem to, przeglądając kilka stron). Czyli warto przekartkować przed kupieniem.

Zaczarowane opowieści są po prostu, no, magiczne. Konieczny dodatek do podstawki, często wyciągany. Mam nadzieję, że wróci do sprzedaży.

Ciekawy dodatek do ogólnie znanego systemu. Co jakiś czas trzeba dokupić nowe kości, żeby się nie nudziło. Medycyna nie będzie pasować do wszystkich innych, o ile nie chcemy grać postmodernistycznie. Ale już na przykład szpital (ub zaraza) u Muminków...

Specjalnie napisałem ten komentarz, żeby podbić ocenę. Mam nadzieję, że rychło wróci do sprzedaży - godzien jest kupna.
To konieczny dodatek do gry, chyba najczęściej wyciągany.

Specjalnie napisałem ten komentarz, żeby podbić ocenę. Mam nadzieję, że rychło wróci do sprzedaży - godzien jest zaiste kupna. Bardzo dobry pomysł, o ile nie przekombinujemy i zagramy tylko nim, lub tzw. chatką podstawki (to "najspokojniejsze" karty podstawowej gry).

W porządku figurki - mają odpowiednich wygląd niezgorszych drani. Niewielkie wymagania do malunku. Co do statystyk nie wypowiadam się, bo będą użyte w innym systemie.