Jak dla mnie ideał :)
Pandemia to gra kooperacyjna, której wcielamy się w role naukowców próbujących opanować 4 epidemie, które wybuchły jednocześnie na świecie. Gra ta jest uznawana przez społeczność planszówkową za jedną z najtrudniejszych do wygrania gier do tej pory wydanych. Jednak jest to zbalansowany poziom trudności, który nie powoduje frustracji. W ciągu gry na planszy będą pojawiać się kosteczki choroby i wszystko jest ładnie i cacy dopóki na którymś z miast nie musimy położyć jednej kostki za dużo. Wtedy choroba "wybucha" i zaraża WSZYSTKIE sąsiednie miasta.I my musimy sobie z tym kryzysem poradzić. Temat gry jest bardzo mocno odczuwalny i świetnie pasuje do zasad. Gracze mają do dyspozycji unikalne zdolności swoich postaci, które diametralnie się od siebie różnią i bardzo dobrze wpływają na różnorodność rozgrywek.
Jedyna rzecz, której można się przyczepić to fakt, że po planszy poruszamy pionkami. Jeśli byłyby to figurki, nawet jakieś proste wydaje mi się, że było by dużo lepiej. Nie mniej jednak gra jest warta polecenia każdej grupie lubiącej wyzwania i gry kooperacyjne.
Dobry, solidny produkt
Polecam jako swoistą "wprawkę" przed ciężkimi zawodnikami gier kooperacyjncyh typu Robinson Crusoe czy Horror w Arkham.
Pandemia ma jasne, łatwe do ogarnięcia zasady i zaprawdę emocjonującą rozgrywkę, na dodatek w rzadko spotykanych klimatach. Jedynym minusem może być ciut zbyt wysoka losowość, ale taki to już jej urok. Polecam!
Witam!
Pandemia spodobała mi się właściwie zaraz po przeczytaniu opisu gry. Po jej otrzymaniu zdecydowanie nie rozczarowałam się. Interakcja między graczami jest stała, właściwie na niej opiera się gra. U nas dyskusje trwają cały czas, wszyscy wspólnie myślą co i jak zrobić żeby wreszcie wygrać! Początkowo myślałam, że po pierwszych 2-3 rozgrywkach dołożymy kolejne epidemie... Gra zweryfikowała nasze plany i ciągle gramy na łatwym poziomie ;)
Rozgrywka jest za każdym razem inna zależna od początkowo zainfekowanych miast, otrzymanych kart i wylosowanych graczy. Postacie w grze są zróżnicowane, ale każda wnosi coś ciekawego i dzięki temu kolejne partie jeszcze bardziej różnią się od siebie. No i nigdy nie wiadomo kiedy nastanie epidemia...
Na koniec powiem, że udało nam się wygrać dopiero 1 raz a rozegraliśmy już ok. 10 partii, ale nie poddajemy się i walczymy dalej!
Dobry, solidny produkt
Witam, gra jest dość ciekawa. Fajnie regulowany poziom trudności i zmusza do główkowania i testowania własnego szczęścia 😄
Wykonanie dość solidne, choć karty polecam zakoszulkować.
Rebel -realizacja zamówienia jak zawsze 5+
Ocena 4 dlatego że to moja pierwsza kooperacja i punkt odniesienia dla następnych tytułów (wierze ze najlepsze przede mna 😄)
Niesamowity klimat, proste zasady, nierzadko konieczność podejmowania trudnych decyzji. Pandemia okazała się strzałem w dziesiątkę jako pierwsza kooperacyjna gra planszowa w mojej kolekcji. Wraz z dodatkiem wprowadzającym bardzo dużą różnorodność oraz negatywną interakcję jest ciekawą propozycją na spotkanie w gronie znajomych. Osobiście najbardziej lubię grać wieczorem z moją drugą połówką.
Dla mnie 5/5
ps. Urzekła mnie mechanika "intensyfikacji" chorób. Prosty, lecz zarazem bardzo dobry pomysł.
Jak dla mnie ideał :)
W przypadku rozgrywki w czterech graczy ta przyjazna gra zamienia się w demona zniszczenia. I o to chodzi! Po średnio trudnych Ghost Stories (przy dowolnej liczbie graczy) taka Pandemia stanowi wyzwanie, tym bardziej, że ilość kart i częstych przetasowań urozmaica rozgrywkę i wymusza notoryczną uwagę na przebiegu rozgrywki. A ta - cud i miód i orzeszki! Fanom permanentnej interakcji pomiędzy graczami - polecam bardzo. Resztę gra może znudzić, tym bardziej, jeśli nie mieli dotychczas do czynienia z grami kooperacyjnymi.
Gra w której akcja ani na chwilę nie zwalnia tempa - przeciwnie, z każdym ruchem zagłada zagląda nam w oczy z mniejszej odległości. Countdown to Extinction jest najtrafniejszym soundtrack'iem pod tę grę. Przy czym gra potrafi się zakończyć przed końcem muzyki. Dwa razy. Sam nie wiem dlaczego tak długo zwlekałem z zakupem - ale teraz nadrobię, bo mnie wciągnęło. Gra warta każdej wydanej złotówki.
Jednak po kilku grach gra pokazuje swoje mniej towarzyskie oblicze - Wodza. Osobę, która "przejrzała" grę, która WIE co, kiedy i gdzie zagrać, aby wygrać (lub odwlec zagładę o kolejną turę). Pozostali gracze mają wybór: wykonywać polecenia Wodza i wygrać (co, niestety, pozostawia w nich poczucie nieistotności i wyobcowania z gry) albo działać po swojemu ze świadomością, że każdy taki ruch przybliża przegraną. Często może to i lepiej bo spędzanie czasu przy stole na wykonywaniu cudzych poleceń to licha zabawa. Przynajmniej dla mnie (jak widać z opisu - nie jestem Wodzem ;)).
Jest nim moja żona...
Najbardziej emocjonująca gra w którą grałem.
Każde potasowanie kart to nowe wyzwanie, odkrycie karty z pandemią czy miastem w którym akurat są już 3 klocki podnosi adrenalinę.
Można grać w jedną osobę po małej modyfikacji zasad.
Jedyny problem postacie mają nierówno rozłożone "moce". Niektóre połączenia postaci dają większe szanse zwycięstwa inne mniejsze.
Jest to najlepsza gra kooperacyjna w jaką grałem. Dla mnie król w swoim gatunku. Rozgrywka jest emocjonująca, bo nigdy do końca nie wiemy co się wydarzy. Przy jednej rozgrywce gra się spokojnie a przy innej gra rozkłada nas w trzech turach. Nie ma jednak wątpliwości że chce się w to grać, grać i grać. Nie ma szans na dwie identyczne partie :)
+ ciekawa tematyka
+ duże regrywalność
+ proste zasady
+ intuicyjna
+ schludna i ładnie wydana
- "lider" może zepsuć zabawę
- plansza jest pokryta papierem kredowym, przez co widać najmniejsze rysy, ale nie jest to jakiś duży minus
Dla mnie 9.5/10
Pandemia to rewelacyjna gra zarówno dla początkujących i średnio-zaawansowanych graczy. Dla nowych graczy zasady są do wytłumaczenia podczas pierwszej rozgrywki.
Jest to mój pierwszy kontakt z grą kooperacyjną i jestem zachwycony.
Olbrzymia regrywalność, poziomy trudności, no i ten moment kiedy wszystko ma się pod kontrolą, wtem nagle zaczyna się kolejna epidemia i zaczyna się panika i główkowanie. :)