Warto, żeby pograć z kilkulatkami. Dużo śmiechu + przy okazji nauki :)

Kieszonkowa gra w bardzo ładnym, solidnym pudełku. Pozycja przeznaczona raczej dla młodszych z uwagi na walory edukacyjne. Z czasem zdecydowanie zapamiętamy karty, więc traci na grywalności, niemniej jednak warta zagrania i przetestowania swojej wiedzy.

Gra to bardzo dobra propozycja dla dzieci i dorosłych. Grafika zasługuje na uznanie. Zasady są banalnie proste, duża wartość edukacyjna. Metalowe pudełko ułatwia przechowywanie.

bardzo ładnie wydana, przyjemnie się trzyma nawet opakowanie, karty piękne i gra bardzo dobra. Myślałam że będzie najbardziej dla dzieci ze wszystkich z serii..ale wcale nie jest tak łatwo jakby się mogło wydawać. Dla najmłodszych dzieci można wybrać część kart, zostawić te znane - kaczka, mucha, pies, niedźwiedź itd.. Przez jakiś czas mieliśmy tak zredukowaną talię i graliśmy z trzylatkiem.

świetny wybór na prezent dla dzieci kochających zwierzęta

Gram z córką 2+. Dzięki tym kartom na których znajdują się bardzo ładne grafiki potrafi nazwać większość zwierząt... Rośnie mały doktor Dolittle ;) Obawiam się jedynie ograniczonej regrywalności gry kiedy będzie duża na tyle by grać z nami według zasad z instrukcji i zapamieta większość informacji ale taka już natura gier "knowledge quiz".

+ mała, poręczna puszka , piękne grafiki, szybki czasoumilacz, dodatkowa wiedza dla każdego

- mała regrywalność

Bardzo fajna gra, dzięki której dzieci mogą się czegoś nauczyć o zwierzętach nie wiedząc, że się uczą. Jedyny minus, to gdy już zapamiętają wszystkie karty to gra przestanie je interesować, ale to mimo wszystko wymaga czasu (albo fotograficznej pamięci). Polecam!

Moje dzieci (6 i 9 lat) z dużym zaangażowaniem i radością włączają się w rozgrywki. Staram się nie wyciągać gry zbyt często na stół z uwagi na to, że im więcej zapamiętanych kart, tym mniejszy dreszczyk emocji - ograniczona regrywalność gry to jej zasadnicza wada. Ale z drugiej strony zapamiętane karty to właśnie walor edukacyjny Cardline. W pracy dzieci z różnych grup (7 -12 lat) były zaitneresowane, chętnie podejmowały rywalizację, a ilustracje na kartach nie pozwalały przejść obok stolika grających obojętnie.

Nie testowałem w dorosłym gronie. Natomist z dzieciakami świetne na rozgrzewkę lub gdy jest mało czasu na wiekszy, dłuższy tytuł. Uwaga - syndrom "zagrajmy raz jeszcze" ;)

Świetna gra rodzinna, przy której doskonale będą się bawić i dzieci, i dorośli.