Pawel - recenzje
Jak dla mnie ideał :)
Trawka citadela, w przeciwieństwie do piasku, jest świetna - bardzo realistyczna, po odpowiednim nałożeniu na spiaskowany/obłożony kamieniami obszar wygląda świetnie, wystarcza na wiele podstawek i kosztuje sensownie. O ile piasek czy kamyczki łatwo zastąpić "domowymi" specyfikami, to tak dobrej trawki raczej sami nie zrobimy. Bardzo polecam.
W porządku, bez rewelacji
Ot, przesiany piasek z plaży. Na plaży taki sam leży - a taniej :) W promocji można kupić i sprawdzić, jak ktoś ma daleko do plaży (ewentualnie pustyni, ale słońce topi figurki więc nie wiem czy wiele osób gra na Saharze) - ale jako głównego źródła piasku do podstawek nie polecam (zwłaszcza jak budujemy makiety i potrzebujemy surowca w większych ilościach) ze względów ekonomicznych. Poza tym - ok, do samych podstawek figurek się nada i wystarczy na długo.
Dobry, solidny produkt
Jak wszystkie farbki Citadela - dobre krycie, w miarę niezłe opakowanie (chociaż precyzyjny dozownik vallejo jednak tu wygrywa), cena nieco za wysoka w stosunku do objętości. To ciągle najlepsze farby dla początkujących, do tego masa poradników o malowaniu figurek prosto od GW odnosi się do oficjalnej palety - więc nie będzie problemu z doborem barwy. Polecam na początek, po zebraniu sensownej palety farb warto spróbować konkurencji.
Dobry, solidny produkt
Jak wszystkie farbki Citadela - dobre krycie, w miarę niezłe opakowanie (chociaż precyzyjny dozownik vallejo jednak tu wygrywa), cena nieco za wysoka w stosunku do objętości. To ciągle najlepsze farby dla początkujących, do tego masa poradników o malowaniu figurek prosto od GW odnosi się do oficjalnej palety - więc nie będzie problemu z doborem barwy. Polecam na początek, po zebraniu sensownej palety farb warto spróbować konkurencji.
Dobry, solidny produkt
Jak wszystkie farbki Citadela - dobre krycie, w miarę niezłe opakowanie (chociaż precyzyjny dozownik vallejo jednak tu wygrywa), cena nieco za wysoka w stosunku do objętości. To ciągle najlepsze farby dla początkujących, do tego masa poradników o malowaniu figurek prosto od GW odnosi się do oficjalnej palety - więc nie będzie problemu z doborem barwy. Polecam na początek, po zebraniu sensownej palety farb warto spróbować konkurencji.
Dobry, solidny produkt
Jak wszystkie farbki Citadela - dobre krycie, w miarę niezłe opakowanie (chociaż precyzyjny dozownik vallejo jednak tu wygrywa), cena nieco za wysoka w stosunku do objętości. To ciągle najlepsze farby dla początkujących, do tego masa poradników o malowaniu figurek prosto od GW odnosi się do oficjalnej palety - więc nie będzie problemu z doborem barwy. Polecam na początek, po zebraniu sensownej palety farb warto spróbować konkurencji.
Dobry, solidny produkt
Jak wszystkie farbki Citadela - dobre krycie, w miarę niezłe opakowanie (chociaż precyzyjny dozownik vallejo jednak tu wygrywa), cena nieco za wysoka w stosunku do objętości. To ciągle najlepsze farby dla początkujących, do tego masa poradników o malowaniu figurek prosto od GW odnosi się do oficjalnej palety - więc nie będzie problemu z doborem barwy. Polecam na początek, po zebraniu sensownej palety farb warto spróbować konkurencji.
Dobry, solidny produkt
Jak wszystkie farbki Citadela - dobre krycie, w miarę niezłe opakowanie (chociaż precyzyjny dozownik vallejo jednak tu wygrywa), cena nieco za wysoka w stosunku do objętości. To ciągle najlepsze farby dla początkujących, do tego masa poradników o malowaniu figurek prosto od GW odnosi się do oficjalnej palety - więc nie będzie problemu z doborem barwy. Polecam na początek, po zebraniu sensownej palety farb warto spróbować konkurencji.
Dobry, solidny produkt
Jak wszystkie farbki Citadela - dobre krycie, w miarę niezłe opakowanie (chociaż precyzyjny dozownik vallejo jednak tu wygrywa), cena nieco za wysoka w stosunku do objętości. To ciągle najlepsze farby dla początkujących, do tego masa poradników o malowaniu figurek prosto od GW odnosi się do oficjalnej palety - więc nie będzie problemu z doborem barwy. Polecam na początek, po zebraniu sensownej palety farb warto spróbować konkurencji.
Dobry, solidny produkt
Jak wszystkie farbki Citadela - dobre krycie, w miarę niezłe opakowanie (chociaż precyzyjny dozownik vallejo jednak tu wygrywa), cena nieco za wysoka w stosunku do objętości. To ciągle najlepsze farby dla początkujących, do tego masa poradników o malowaniu figurek prosto od GW odnosi się do oficjalnej palety - więc nie będzie problemu z doborem barwy. Polecam na początek, po zebraniu sensownej palety farb warto spróbować konkurencji.
Dobry, solidny produkt
Jak wszystkie farbki Citadela - dobre krycie, w miarę niezłe opakowanie (chociaż precyzyjny dozownik vallejo jednak tu wygrywa), cena nieco za wysoka w stosunku do objętości. To ciągle najlepsze farby dla początkujących, do tego masa poradników o malowaniu figurek prosto od GW odnosi się do oficjalnej palety - więc nie będzie problemu z doborem barwy. Polecam na początek, po zebraniu sensownej palety farb warto spróbować konkurencji.
W porządku, bez rewelacji
Lekko rozwodniony wikol. Jeśli ktoś chce używać tylko "markowych" preparatów (i niestety przepłacać) to polecam. Poza tym - opakowanie jest fajne i odkręcane, po zużyciu uzupełnię zwykłym wikolem z marketu po lekkim rozcieńczeniu.
Sam klej oczywiścię się sprawdza, piasek czy trawka świetnie kleją się do podstawki. Dobrze klei styrodurowe makiety... Słowem - super, jak to wikol.
Dobry, solidny produkt
Przyjemna miarka, fajnie że hamulec działa automatycznie a wciśnięcie przycisku powoduje zwinięcie miary - powinno się korzystać przy stole wygodniej. Wygląda na w miarę solidną, jakoś wykończenia może nie idealne, ale jak na oryginalny produkt GW w takiej cenie - super.
Jak dla mnie ideał :)
Kości jak kości, oceniam na 5 ze względu na świetną cenę i rozmiary. Materiał raczej standardowy, wygląda estetycznie i powinien zachować zwyczajową trwałość. W tej cenie - bardzo polecam, szczególnie do gier gdzie trzeba rzucać kilkunastoma koścmi na raz.
Galakta twierdzi że "nie ma w planach" dodruku tej pozycji. Póki co tyle wiemy... Trzymam kciuki, żeby jednak kiedyś się zdecydowali.
Dobry, solidny produkt
Co tu dużo mówić - więcej tego samego, wciąż bardzo fajnie się gra. Brakuje może jakiejś nowej mechaniki - nie zaszkodziłoby. No i za tę cenę, spodziewałbym się jednak 2x większej ilości kart...
Drodzy gracze, ekipo Rebela
Wybaczcie że piszę w tym miejscu, ale przeszukałem sporo internetów i nigdzie nie znalazłem informacji. Czy ktoś wie czy jest szansa na wydanie DnD 5 po Polsku? Ktoś walczy o tę licencję? Czy ma ją zaklepana ISA - a jeśli tak, czy wypowiedzieli się kiedykolwiek w tej materii?
Już mniejsza o karty czy figurki, tam tekstu jest niewiele i można sobie tłumaczyć... Ale przygody prowadzę tylko po polsku i nie wszyscy moi gracze znają angielski biegle, więc nie obeszłoby się bez tłumaczenia dużych części tekstu.
Chciałbym zagrać w 5 ed bo widzę same pozytywne komentarze i recenzje (i nawet cena aż tak nie ostrasza choć jest spora), ale bez tłumaczenia raczej to się nie uda.
Z góry dzięki za jakiekolwiek informacje.
Gra mocno skomplikowana - nie polecam początkującym. Jednak po kilku rozgrywkach rozwija skrzydła, oferując bardzo wiele strategii i taktyk, dzięki którym zapewnić można sobie wygraną.
Świetna zawartość pudełka - dosłownie po brzegi wypełnionego planszami, żetonami, pionkami, kartami... Bardzo bogato - pod tym względem jedna z najelpszych gier. Do tego dostajemy całą masę woreczków strunowych na dodatki - super!
Tematyka spodoba się raczej każdemu, można grać z dziećmi (o ile tylko ogarną zasady) i dziewczynami (które jednak, mimo wszystkich osiągnięć feminizmu, jakoś stronią od Descenta czy innego Tides of Iron :)
Jedyny minus gry - grafiki. Raczej brzydkie i nieporadne (choćby ilustracja owcy i kobiety na opakowaniu... serio, można było pokusić się o lepszego rysownika). Ale może to taki urok i celowy efekt...
Jak dla mnie -gra świetna. Mocne 5/5
Dobry, solidny produkt
Valyndra to przede wszystkim rewelacyjna, duża i szczegółowa figurka, chyba najlepsza jak do tej pory z Descenta. Jako agent jest dość potężna, ale naprawdę ciekawa jest jej talia, bazująca na finezyjnych manewrach w odpowiedzi na przeszukiwanie bohaterów. Jeśli herosi nie mają w swej drużynie kogoś kto ułatwia przeszukiwanie i zdobywanie złota, tala Valyndry może im to wyjątkowo utrudnić (bądź też, z drugiej strony, wzmacniać Mrocznego Władcę przy każdym przeszukiwaniu). Z tego względu grę tą talią polecam raczej zaawansowanym MW (sam jeszcze na to się nie piszę, kupiłem też Belthira, którego talia jest dużo prostrza w użyciu, i na początek mam zamiar używać właśnie jej).
Sama figurka bardzo fajnie wykonana, nie mam zastrzeżeń. Trochę trzeba posiłować się, aby wepchnąć na miejsca skrzydła przy okazji ich nie łamiąc, ale za to wszystko świetnie przylega i jest bardzo stabilne. Jedyny minus to cena - od dawna nie gram figurkowe bitewniaki i wydanie 50 zł na jedną figurkę (nawet tak dużą), kilka kart i żetonów to sporo. Jako jednorazowy wydatek - znośny, ale jeśli ktoś chciałby kolekcjonersko zebrać wszystkich agentów, okazuje się że musi zapłacić sporą sumkę... Dlatego na razie się wstrzymam.
Przy takiej cenie nie zaszkodziłaby jeszcze w zestawie dodatkowa, tematyczna przygoda, pomyślana specjalnie pod kątem agenta (podobno takie są w większych zestawach Hero and Monster Collection). To byłoby coś!
Dobry, solidny produkt
Belthir jako agent się sprawdza - dość silny sam w sobie (choć na pewno jest też wielu silniejszych), do tego jego karty bazują na potworach i decku Basic z podstawowej gry. Dzięki temu polecam go przede wszsystkim dla początkujących MW, którzy skupiają się raczej na użyciu potworów niż wyszukanych strategiach opartych na czarach i pułapkach. Samym Belthirem jako agentem też gra się raczej dość prosto - najlepiej, ze względu na swoja mobilność, sprawdza się przy podejściu, ataku i ukryciu się za innymi potworkami.
Sama figurka bardzo fajnie wykonana, nie mam zastrzeżeń. Jedyny minus to cena - od dawna nie gram figurkowe bitewniaki i wydanie 35 zł na jedną figurkę, kilka kart i żetonów to sporo). Jako jednorazowy wydatek - znośna, ale jeśli ktoś chciałby kolekcjonersko zebrać wszystkich agentów, okazuje się że musi zapłacić sporą sumkę... Dlatego na razie się wstrzymam.
Przy takiej cenie nie zaszkodziłaby jeszcze w zestawie dodatkowa, tematyczna przygoda, pomyślana specjalnie pod kątem agenta (podobno takie są w większych zestawach Hero and Monster Collection). To byłoby coś!