Aniaga - recenzje

Wyjątkowo słaba jakość, sklejają się niemiłosiernie a włożenie w nie kart to był nie lada wyczyn, po czym okazało się że grać się w nich kartami po prostu nie da :( Pieniądze wyrzucone w błoto, nie polecam.

Muminki! Świetny prezent dla każdego fana książek Tove Jansson i jednocześnie sentymentalna podróż do czasów dzieciństwa. Obdarowana przeze mnie osoba była zachwycona tym wydaniem Story Cubes.

Duża gra w małym pudełku - tak można by w skrócie opisać "O mój zboże!". Za naprawdę atrakcyjną cenę dostajemy pełnoprawną grę (nie fillerek), która zmusza nas do myślenia, kombinowania i czasem ryzykowania ;) A wszystko dzięki wielofunkcyjnemu użyciu kart, które mogą być budynkiem, surowcem lub gotowym produktem (czyli pieniędzmi, których chcemy mieć na koniec gry jak najwięcej). Grę łatwo zabrać ze sobą gdziekolwiek, gdyż mieści się do torebki czy małej kieszonki plecaka, ale do grania potrzebujemy jednak trochę powierzchni płaskiej. Interakcja między graczami jest minimalna, poza wyścigiem o asystentów i zbudowanie ósmego budynku. Regrywalność z kolei jest spora, bo praktycznie za każdym razem tworzymy inny łańcuch produkcyjny i mamy losowo wybranych asystentów. Po zakończeniu rozgrywki pozostaje lekki niedosyt i chęć zbudowania jeszcze lepszego łańcucha w następnej grze.

Ładniutka kosteczka, szczególnie polecam kolor niebieski. Cyfry są wyraźne i lekko się turla.

Elizjum jest grą, która nas pozytywnie zaskoczyła - obawialiśmy się, że będzie za lekka i za krótka żeby zaspokoić nasze wymagania, a jednak tak nie było. Nie jest to nie wiadomo jaki mózgożer, ale możliwości kombinowania i obierania strategii jest sporo. Losowość doboru kart z talii stawia wyzwania taktyczne oraz powoduje wyścig ze współgraczami i szachowanie się wyborem koloru odrzucanych kolumn.

Na plus zdecydowanie jest możliwość wyboru talii, którymi będziemy grać (5 z 8) - pozwala to dostoswać do własnych upodobań poziom negatywnej interakcji (niektóre talie, jak Posejdon czy Ares się na niej mocno opierają) czy łatwości zdobywania pieniędzy. Wybieranie i mieszanie talii (a po grze ich rozdzielanie) dla niektórych mogą być jednak minusem, bo bywa to uciążliwe. Dla nas personalizacja rozgrywki jest sporą zaletą. Drugą rzeczą związaną z ciągłym mieszaniem talii jest raczej konieczność zakoszulkowania kart, zwłaszcza dla osób, które jak my nie potrafią patrzeć na niszczenie kart. Na szczęście wypraska została tak zaprojektowana żeby zmieścić również karty w koszulkach - duży plus od nas za to dla wydawcy.

Mimo pięknych grafik i nazw związanych z mitologią, gra jest raczej sucha, jak ktoś spodziewa się sączącego się zewsząd klimatu, to się zawiedzie. Nam to nie przeszkadzało, bo lubimy eurosucharki z dobrą mechaniką, a na karty patrzy się z przyjemnością.

Gra najlepiej chodzi na 3 osoby - przy 4 jest sporo czekania na swoją turę, przy 2 sporo kart nie wychodzi, więc obrana strategia może po prostu nie wypalić (na 2 osoby polecamy zawsze grać z talią Apolla i wyrocznią, która pozwala podglądać część kart, która będzie dostępna w następnej turze).

Serdecznie polecam (zwłaszcza w obecnej, atrakcyjnej cenie). Moja ocena: 4/5.

Mój ulubiony rozmiar woreczków strunowych, niesamowicie dużo zastosowań praktycznie w każdej planszówce, która zawiera małe elementy.

Dobry dodatek do rewelacyjnej gry. Nowe kości z podwójnymi symbolami na ściankach dają więcej kontroli nad tym co mozna zrobić z wynikiem rzutu, nie wyobrażamy sobie już grania bez nich. Nowe kafle startowe podnoszą regrywalność, szkoda, że tak niewiele jest nowych kafelków idących do worka (tylko 5). Cele do spełnienia są ciekawym modułem, ale spokojnie można grać raz z nimi, raz bez nich. Duży minus za to, że naklejki na zasłony graczy (z nowym rozkładem kości) są tak cieniutkie, że po naklejeniu i tak przebija przez nie oryginalny nadruk.

Gra, która przyciąga uwagę przede wszystkim swoim wyglądem - mało kto jest w stanie oprzeć się urokowi trójwymiarowego pociągu, a ile frajdy jest przy składaniu go za pierwszym razem :P Jest to gra imprezowa, dość chaotyczna, z dużą dozą losowości i nieprzewidywalności oraz bardzo wysokim poziomem negatywnej interakcji między graczami - jeżeli coś z tej listy Cię odstręcza to Colt Express nie jest grą dla Ciebie. Moim zdaniem najlepiej się gra w 4-6 osób. Klimat dzikiego zachodu i napadu na pociąg jak najbardziej jest i udziela się podczas rozgrywki.

Dobry dodatek, ale nie rewelacyjny. Bardzo podobają mi się nowe kafle, gdyż oferują większą różnorodność i wspomagają ogrodnika. Nowe cele urozmaicają trochę grę tym, co już opatrzyli się z podstawką i znają wszystkie karty na pamięć. Figurka pani pandy jest słodka, ale jakoś pandziątka dużo nie wchodziły do gry w naszej rozgrywce. Dodatek ten nie czyni gry Takenoko ani dłuższą ani dużo bardziej skomplikowaną, ale na pewno cieszy oczy i dla fanów to zapewne wystarczający powód do zakupu.

Dodatek zwiększa ilość elementów gry i złożoność reguł, ale też podwyższa poczucie frajdy z rozgrywki - dzieje się i to dużo więcej niż w podstawce. Konie pozwalają na większą swobodę poruszania się i ucieczki przed szeryfem czy innymi graczami. Manierki whisky pozwalają zagrywać więcej kart akcji lub dociągać nowe karty w podbramkowej sytuacji (kilka pocisków na ręce). Natomiast dyliżans z zakładnikami oferuje alternatywny sposób na zdobycie pieniążków na koniec gry (i dodatkową walizkę w grze). Szkoda tylko, że nie ma możliwości spakowania dodatku i podstawki w jedno pudło.

Dobry mini dodatek w super cenie. Zawsze dobrze mieć więcej kart, a te dodatkowo pełnią funkcję "fan service" dla planszówkowiczów :)

Fantastyczna gra imprezowa, dużo śmiechu, ale jednocześnie też gimnastyki umysłowej (jak połączyć ze sobą 2-3 całkowicie "od czapy" hasła). Otoczka fabularna (szpiedzy) jest całkowicie przyszywana i niepotrzebna przy tłumaczeniu gry, ale rozgrywka broni się sama :) Mozna się też sporo ciekawych rzeczy dowiedzieć o swoich współgraczach i ich sposobie myślenia. Ogromna ilość haseł na dwustronnych kartach i losowy setup gwarantują wysoki poziom regrywalności, choć ja po cichu liczę na jakieś dodatki w postaci nowych kart za jakiś czas. Bardzo udany zakup i zasłużona ocena "5", bo gra podobała się jak dotąd każdemu, komu ją pokazaliśmy.

Bardzo fajnie, że wydano polską wersję tej gry w puszce - to była większość uroku tej gry w wersjach obcojęzycznych. Fajne małe karty, z których można ułożyć naprawdę długiego "timeline'a" na stole plus poręczne, pancerne pudełko równa się bardzo dobra gra imprezowo - edukacyjno - podróżna. Szybka i łatwa do nauczenia.

Bardzo dobre, wytrzymałe koszulki do segregatora. Polecam każdemu kolekcjonerowi LCGów.

Bardzo stylowy, elegancki segregator (kupiłam czarny). Dobry stosunek jakości do ceny. Polecam.

Trochę drogo jak za parę kart, ale fani Star Munchkina znajdą tu ciekawe rozszerzenie o statki z humorystycznymi nazwami.

Kupiony drugi egzemplarz, bo pierwszy został dosłownie "zajechany" przez dzieciaki w szkole. No i teraz mam w końcu wersję, w której wszystkie karty mają wspólny element. Świetna promocja z Toffifee.

Bardzo sympatyczna gra, oferująca trochę więcej niż zwykły "filler". Banalnie proste zasady i szybko czas rozgrywki czynią Splendor bardzo dobrą grą familijną oraz dla początkujących planszówkowiczów. Budujemy swój silniczek i się rozpędzamy, próbując prześcignąć innych w wyścigu po punkty, a jak się nie uda to można bardzo szybko zagrać rewanż, a potem drugi i trzeci... Jedyny minus - za duże pudełko. Gra spokojnie zmieściłaby się w pudle o połowę mniejszym, a byłaby przy tym super przenośna i wygodna do zabierania w podróż, a tak to trzeba sobie radzić domowymi sposobami.

Małych sprytnych woreczków nigdy w domu za dużo. Poza tym dobry "zapychacz" do zamówienia, gdy brakuje nam paru złotówek do tańszej dostawy.

Dobre, solidne woreczki, nic dodać nic ująć. Podstawa w domu każdego planszówkowicza.