Grę dostałam w prezencie urodzinowym i był to jeden z najlepszych pomysłów na tę radosną okazję. Bardzo dobrze gra się nawet w dwie osoby, z większą ilością graczy, stopień trudności rośnie, przy czwórce osiągając poziom hardcore.
Gra bardzo dobrze rozwija umiejętności negocjacyjne, zdolność współpracy między członkami zespołu i umiejętność planowania i przewidywania, co daje jej potencjał nie tylko rozrywkowy, ale dydaktyczny. Polecam!
Jak dla mnie ideał :)
Jedna z moich ulubionych planszówek.
Nadaje się zarówno na szybką partię na dobranoc (2 osoby, łatwy poziom trudności + wybieranie postaci), jak i mega rozkminę na 2 godziny (4 graczy, wyższy poziom trudności, losowanie postaci + utrudnienie "wygrywamy dopiero po usunięciu wszystkich wirusów z planszy").
Gra na podstawie szeregu prostych zasad daje nam do ręki narzędzia pozwalające walczyć z epidemią czterech różnych wirusów, losowo rozprzestrzeniających się po świecie. Gracze tworzą zespół, który razem wygrywa lub razem przegrywa, więc defacto nikt nie czeka na swoją kolejkę, bo wszyscy każdy ruch obgadują wspólnie. Pozorna prostota zasad tworzy złudne poczucie bezpieczeństwa, gdy tymczasem w stosie kart-miast (każdy dobiera je co turę, jest to coś w rodzaju zasobu zużywanego na różne akcje) czyhają karty epidemii... Powodują one gwałtowny wybuch choroby w nowym rejonie świata oraz przetasowanie ostatnich ognisk chorobowych i ich odłożenie NA GÓRĘ (!!!) stosu infekcji! Powoduje to, że w momencie wystąpienia epidemii na skroniach nierzadko pojawiają się krople potu, bo dopiero co zarażona lokacja, w z trudem wybroniona w krytycznym regionie nagle wraca jak bumerang, nie wiadomo czy już zaraz w następnej turze, czy może "dopiero" za 3-4 tury.
Z tego i paru innych powodów ilu graczy, tyle strategii. Jeden woli leczyć wszystko, co popadnie, żeby trzymać choroby nisko. Inny chciałby się skoncentrować na szczepionkach, żeby potem szybko i sprawnie poleczyć wszystko. Jeszcze inny skacze jak szalony po świecie miedzy obszarami najbardziej zainfekowanymi, żeby przypadkiem nic nie wybuchło, jak przyjdzie epidemia...
A prawda jest taka, że tylko rozsądne wymieszanie i zbalansowanie wszystkich strategii w zależności od etapu gry, posiadanych postaci, posiadanych miast, poziomów infekcji, ostatnio wylosowanych infekcji, odległości od poprzedniej epideii, etc. daje szansę na zwycięstwo, szczególnie na trudniejszych poziomach. Podczas planowania ruchów w trudnej sytuacji Pandemię można przyrównać do partii szachów, w której widzimy tylko część pionków, a położenie pozostałych jest niczym elektron w orbitalach - możemy jedynie oszacować szanse powodzenia każdego z kilku działań, wybrać ich najlepszą wypadkową i liczyć, że może jednak nie będzie tak źle, jak wieszczy drużynowy pesymista ("WSZYSCY ZGINIEMY.")...
Polecam z czystym sumieniem każdemu wielbicielowi drużynowego kombinowania w klimacie nieustannego kryzysu wiszącego nad głową. Gra jest świetna, nie mogę się doczekać polskiej edycji dodatków.
Świetna gra kooperacyjna. Bardzo dobrze zeskalowana i posiadająca doskonałą grywalność. Czekam z niecierpliwością na dodatek do niej. A... Na planszy faktycznie posiada błąd w postaci nazwy miasta TEHRAN (zamiast TEHERAN). Drobiazg, ale jednak błąd. Sam produkt oceniam jednak bardzo dobrze. Godny polecenia.
Dobry, solidny produkt
Świetna gra na szybkie partie. Regulowany poziom trudności ułatwia dopasowanie do doświadczenia graczy. Wykonanie polskiej edycji bardzo dobre. Czekamy na polską edycję dodatku :)
Jak dla mnie ideał :)
Bardzo dobra gra kooperacyjna, przede wszystkim szybka i prosta co pozwala szybko się nią cieszyć nowym graczom. Wydaje się ciut za prosta, ale nie grałem jeszcze na najwyższym poziomie trudności. Temat, który pociągnie każdego i dodatki w drodze sprawiają, że to pozycja obowiązkowa w każdej kolekcji. Piszę tak bo uważam, że każdy powinien mieć choć jedną grę kooperacyjną a Pandemic imho jest jednak lepszy od Robinsona.
Elementy, grafiki i tłumaczenia na 5+
Jak dla mnie ideał :)
Zastanawiałam się długo czy zakupić Pandemię, a bo kooperacyjna, a bo nigdy w taką nie grałam , a bo może za trudna nic z tych rzeczy, gra bardzo mi się podoba, choć w pierwszych rozgrywkach było kilka błędów,daliśmy radę w 4-5 rozgrywce grając w 3 osoby uratowaliśmy Świat przed zarazą , zgadzam się z innymi że karty Badacza czy Naukowca pomagają wygrać my zawsze losujemy postaci. Wyeliminować zarazę nam się udało tylko raz( chodzi o buteleczkę) na ogół wynajdujemy szczepionki, co uważamy za ogromny sukces , no przecież o to chodzi w tej grze. Wydanie bardzo ładne choć plansza jak dla mnie mogła by być większa, podsumowując , dobra ciekawa gra, nikt nikomu "noża" w plecy nie wbije wygrywamy wszyscy albo nikt. Rebel wysoki poziom wzorowo.
Dobry, solidny produkt
Gra jest świetna. Gramy w 2 osoby i idzie na prawdę super - jeśli nam się nie uda, bo podjęliśmy jakąś złą decyzję to po przegranej natychmiast zaczynamy kolejną partię.
Jedyne do czego można się przyczepić to balans postaci (duet badacz i naukowiec raczej nie przegra, a spec. d/s kwarantanny i spec od planu b raczej nie wygrają). Ale w końcu sami wybieramy postaci przed startem, więc to troche taki naciągany minus :)
Jeśli kogoś odstrasza tematyka, albo na podstawie opisu gra wydaje mu się nieciekawa, ale szuka dobrej gry kooperacyjnej... niech się nie wacha. Też miałem mieszane uczucia, wolałem coś w stylu fantasy, ale kupiłem Pandemię i nie narzekam. Gra się miodnie.
Dobry, solidny produkt
Gra bardzo lubiana przez grupę z którą gram. Dobry zakup acz gra po pewnym czasie staje się powtarzalna.
Pandemia jest świetna. Wielu ludzi nie lubi rywalizacji i dla nich powstają gry kooperacyjne. Pomysł na walkę z ogólnoświatowym wirusem całkiem udany, tak jak i wykonanie (solidne pudełko, półprzezroczyste plastykowe znaczniki). Do gry udało mi się nakłonić znajomych, którzy za planszówkami nie przepadali i... chcieli jeszcze raz :-)
Dobry, solidny produkt
Choć przy zakupie miałem mieszane uczucia, szczególnie związane z taką sobie fabułą, to teraz po zagraniu kilku partyjek w 100 % polecam grę Pandemia.
Zainteresowała również moją żonę która nie jest graczem.
Sama w weekend zapytała czy zagramy ...
Jestem bardzo miło zaskoczony :-)