Sowacz - recenzje

Kart w Terraformacji nigdy za mało, ta gra mnie w dalszym ciągu zaskakuje, co jakiś czas w trakcie rozgrywki trafiam na kartę, którą widzę po raz pierwszy.

Gra rodzinna, dość monotonna jeśli chodzi o rozgrywkę, rzadko ląduje na stole, u nas nie siadła.

Jeszcze do końca nie wyrobiłem sobie zdania o tej grze. Na pewno na papierze jest wszystko to co lubię, fajne grafiki, ciekawa mechanicznie, worker placement z twistem...ale coś jeszcze nie do końca do mnie przemawia. Na pewno na dwie osoby gra się trochę gorzej, poprzez dodatkowy setup i neutralnych graczy na planszy. Jeszcze kilka rozgrywek potrzebnych do wyrobienia opinii.

Innowacja w tej grze związana z magnetycznymi kafelkami przyklejanymi do planety. Sama gra rodzinna- (minus) czyli bardzo lajtowa rodzinna gra. Trochę denerwuje, że trzeba cały czas te planety obracać, żeby wiedzieć na czym się stoi.

Nowe frakcje skłoniły mnie do powrotu do tej karciani (miałem parę talii z pierwszej fali). Mechanicznie bardzo dobra, jednak, talie mimo wszystko się po jakimś czasie nudzą i trzeba kupować następne... ;)

Nowe frakcje skłoniły mnie do powrotu do tej karciani (miałem parę talii z pierwszej fali). Mechanicznie bardzo dobra, jednak, talie mimo wszystko się po jakimś czasie nudzą i trzeba kupować następne... ;)

Nowe frakcje skłoniły mnie do powrotu do tej karciani (miałem parę talii z pierwszej fali). Mechanicznie bardzo dobra, jednak, talie mimo wszystko się po jakimś czasie nudzą i trzeba kupować następne... ;)

Solidny dodatek, chyba pierwszy w kolejności jaki należałoby kupić do podstawki. Różnicuje i przyspiesza początkową fazę gry, podobnie jak to robią karty startowe z dodatku Golem do Alchemików.

Evergreen. Raz na jakiś czas wyciągamy i wsiąkamy na 2-3 godziny na rozgrywkę, która z dodatku na dodatek staje się coraz większa, ale o dziwo ciągle nie jest przekombinowana.

Dużo częściej by trafiała na stół, gdyby nie dość żmudny proces przygotowania rozgrywki. Na początku może się wydawać zbyt losowa, ale po kilku partiach można zaobserwować jak przydatne się stają żetony pomocy (te które dają minusowe punkty na koniec gry).

Drugie podejście (po meh.. grze Kości Obfitości) do gier z kategorii roll and write (tutaj roll zamienione na draw) no i tym razem zaiskrzyło. Krótki czas gry, szybki setup i wciągający gameplay powodują, że ląduje na stole bardzo często.

Bardzo dobra gra, nabiera rumieńców gdy gra się z aplikacją kilka wyścigów z rzędu.

Dobry, ale nie konieczny dodatek. Raczej tylko dla Splendorowych wyjadaczy, którym podstawka się mocno ograła.

Dużo ikonek, ale po pierwszej rundzie wszystko się wyjaśnia i gra się płynnie. Solidnie skrojone euro.

Przyjemny filler. Na Knizi raczej zawieść się nie można.

Perła mojej kolekcji. Od lat niezmiennie króluje na stole. Najlepsza w konfiguracji 5cio osobowej, ale już i od 4 graczy gra się bardzo dobrze. Gry 7-8 osobowe (możliwe po zakupie dodatków) choć fajne, to jednak potrafią się zbyt długo ciągnąć.

Cena trochę niepoważna, przecież to jest najmniejszy dodatek...

Trochę kasy trzeba wyłożyć, ale po zagraniu jednej partii, wie się za co się zapłaciło. U nas grają w to starzy i młodzi. Płeć męska i o dziwo żeńska! :P Gorąco polecam

Można uaktualnić opis gry. Jest już na 7 miejscu BGG

Hurrrrraa!!!
Oficjalnie na stronie wydawnictwa Lacerta pojawiła się informacja o zdecydowaniu wydania polskiej wersji Agricoli! :D :D

I nasuwa się tu pytanie, czy osoby, które zamówiły grę Agricola w preorderze tu na Rebelu (np ja) również otrzymają bonusowy stos kart "Z"???